To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Powalczymy o awans - mówi Dariusz Trzonek

Powalczymy o awans - mówi Dariusz Trzonek

Rozmowa z Dariuszem Trzonkiem, piłkarzem Chrobrego Nowogrodziec

W obecnym sezonie Chrobry Nowogrodziec znajduje się w ścisłej czołówce jeleniogórskiej klasy okręgowej. Jednym z filarów drużyny jest Dariusz Trzonek. – Depczemy Twardemu po piętach i zamierzamy włączyć się do walki o awans – podkreśla zawodnik.

W bieżącym sezonie Chrobry radzi sobie bardzo dobrze. W czym należy upatrywać dobrej formy zespołu?
DARIUSZ TRZONEK: - Z pewnością w doświadczeniu. Obroną Chrobrego steruje trener Artur Milewski. W ataku z kolei mamy ogranego na ligowych boiskach Zbigniewa Murdzę. Efekt? Tracimy bardzo mało bramek, a sporo także strzelamy (po 11. kolejkach średnio ponad 2,5 na mecz – dop. red.). Dzięki nim młodsi piłkarze zdobywają cenne doświadczenie, które procentuje w każdym kolejnym meczu. Dobre wyniki nie są więc dla nas zaskoczeniem.

Macie jakieś słabe punkty?
- Naszym mankamentem jest krótka ławka. Mamy także kłopot z młodzieżowcami. Póki co nie jest to aż tak widoczne. Jednak w przypadku, odpukać, kontuzji lub wykluczeń w wyniku napomnień będzie to spory problem. Jeśli prezes klubu Waldemar Wiktor w przerwie zimowej znajdzie dwóch młodzieżowców, to będziemy jeszcze mocniejsi.
W okręgu jeleniogórskim jesteś jednym z najbardziej kojarzonych zawodników.

Wcześniej grałeś chociażby w Łużycach Lubań i Nysie Zgorzelec. Który okres gry wspominasz najlepiej?
- Najwięcej czasu spędziłem w Łużycach. Z tym klubem wywalczyłem awans do czwartej ligi, co było bardzo miłym przeżyciem. Następnie 3 lata spędziłem w Woskarze Szklarska Poręba i tyle samo w Nysie Zgorzelec. Cieszę się przede wszystkim z tego, że omijają mnie kontuzje i nie miałem przymusowych przerw w grze. Obecnie jestem w Nowogrodźcu i mam nadzieję, że tak będzie nadal i dzięki temu będę mógł przyczynić się, a następnie cieszyć z kolejnej promocji do wyższej ligi. Póki co jest dobrze!

Jesteś już doświadczonym piłkarzem. Zastanawiałeś się nad tym co będziesz robił po zakończeniu sportowej przygody?
- Póki zdrowie dopisuje nie mam zamiaru zawieszać butów na kołek (śmiech). Od młodości biegam za piłką i nie widzę możliwości życia bez jej udziału. Jeśli już jednak będzie trzeba odpuścić być może zajmę się „trenerką”.

Rozmawiał: Grzegorz Bereziuk