- Tutaj się nie przejdzie, jak się czeka, aż któryś kierowca przepuści pieszego – mówili okoliczni mieszkańcy, którzy przyszli zobaczyć co się stało – tutaj było już tyle potrąceń i kolizji, że strach. Miasto zamontowało oświetlenie nad przejściem dla pieszych, ale to za mało. Chyba tylko światła by pomogły.
Po kilku minutach na miejscu pojawiło się pogotowie ratunkowe. Kobieta szybko została opatrzona i przewieziona do szpitala. Na szczęście tam okazało się, że rany są powierzchowne, a kobieta nie doznała poważniejszych urazów.
Komentarze (8)
Przepis mowi jednoznacznie pojazd mechaniczny MUSI przepuscic pieszego i tu niema zadnego tlumaczenia.Zabrac prawojazdy do konca zycia temu kierujacemu.
XXL jestes chyba osoba ktora nie ma prawa jazdy, bo widac malo wiesz na ten temat. Pieszy tez musi zachowac ostroznosc bo kierowca czasem tez zawodzi. Niestety ludzie tacy jak Ty wchodza na pasy bez spogladania na boki i mysla ze w tym momencie sa krolami drogi i gó*no ich reszta obchodzi.
Wchodzi na przejście nagle rezygnuje po chwili gdy ty ruszasz z miejsca z nowu ta święta krowa wchodzi na pasy....przykładowa sytuacja których jest wiele chodzą jak te ping pongi :)
Strasznie to denerwuje.
Byłam w Londynie, ruch b. duży, kultura jazdy nieporównywalna do naszej. Nawet gdy pieszy przechodzi na czerwonym świetle, samochody uprzejmie się zatrzymują. U nas każdy burak, który kupi złom w Niemczech ma przekonanie, że jest królem jezdni.
piesi jak chodza wszyscy wiedza, ale auto to zazwyczaj grubo ponad tona zelastwa, i taki pieszy ma marne szanse w takim starciu. takze duzo jezdze, ale rozjezdzac ludzi za to ze chodza jak swiete krowy to gruba przesada. policja wsadzi 300zl i jutro mozna jechac dalej. chory kraj
W końcu Nowiny mają porządnego fotografa!
Ooo fajne Nogi!
Widocznie w innym Londynie byłem.