Ulatniający się gaz było czuć już w Gryfowie Śląskim. Potężna chmura wydobywała się na wysokość kilkudziesięciu metrów. W pewnym momencie trzeba było przesunąć strefę bezpieczeństwa o kilkaset metrów od źródła rozszczelnienia gazu.
Gaz po kilku godzinach odcięto, ale przez kilka godzin będzie się wydobywał z uszkodzonej rury. Kiedy sytuacja się unormuje do akcji ma wkroczyć ciężki sprzęt za pomocą, którego ma zostać naprawiona rura. Droga przez Ubocze w kierunku Olszyny nie była przejezdna przez kilka godzin. Mieszkańcy, którzy opuścili swoje domy mogą już do nich wracać.
Komentarze (5)
A pociągi jeżdżą?
Tak to wyglądało o godzinie 14:00. http://www.youtube.com/watch?v=SExnliWvh-o
A od kiedy to aspirant jest oficerem ???
chyba koło Gryfowa Śląskiego
jaka firma to zrobila