Wyzywana, obrażana, zagrożona atakiem kobieta chciała opuścić miekszanie, w którym szalał jej pijany 26-letni partner życiowy. Ten zamiar dorpowadził go jednak do jeszcze większej furii. W złości zaczał kopać, niszczyć samochód. Kobieta zadzwoniła po policję. Widok mundurowych wcale pijanego nie uspokoił. Podczas wykonywania czynności słuzbowych jeden z interweniujących policjantów został zaatakowany. Agresor złorzeczył, wulgarnie się odnosił i tak sie nakręcił, że w końcu uderzył mundurowego. 26-latek został zatrzymany w areszcie. Za naruszenie nietyklaności cielesnej policjanta i znieważenie go grozi sprawcy kara więzienia do 3 lat.
Komentarze (2)
Nie będzie dobrze, gdy zamiast "do trzech lat", będzie "od trzech lat bezwarunkowego pozbawienia wolności".
Taki ćwok za komuny nigdy by nie fiknął do milicjanta, bo przez dwa miesiące by nie mógł chodzić ani siadać.
czasy sie zmienily. zlodzieje i zulostwo ma sie dobrze.