Powodem była kłótnia z bratem podczas imprezy rodzinnej. - Zaginiony podczas imprezy w nocy z 6 na 7 maja około północy pokłócił się z bratem, a wychodząc z domu zapowiedział, że popełni samobójstwo – informuje Marek Madeksza, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lwówku Śląskim. Rano okazało się, że nie wrócił on do domu. Działo się to w niewielkiej miejscowości k. Lwówka Śląskiego.
Wtedy rodzina zawiadomiła policję. Już po godzinie poszukiwań 21-letniego desperata udało się odnaleźć. W poszukiwaniach pomógł policyjny pies tropiący, który zaprowadził funkcjonariuszy do celu. Okazało się, że mężczyzna spał na strychu w domu u wujka. Był cały i zdrowy.
Komentarze (8)
dlatgeo nie kloce sie z bratem
wy jestescie jacys nie normalni bylam przy tym i nawet zaden pies nie szukal mojego chlopaka wezcie nie klamcie :( :(
pies nawet nie zostal wypuszczony
Jak to nie było psa? A radiowozami kto przyjechał? Kociaki? ;) :D Widocznie szkoda psa było ganiać na taką pijaną gnidę :D Pies też człowiek.
a wy tam najwiecej wiecie moze te akies radiowozy byly ale psa nawet nie wypuscili i chyba lepiej wiem i ty sie k***a zastanow co mowisz
radiowozami same psy przyjechały ty tępa pało!! jak nie masz pojęcia o czym mówię to zamknij japę. szkoda, że twój chłoptaś się nie wydyndał skoro taki g***** z niego!!
regulamin złamany
ale ty sie blaznisz