To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pogotowia i SOR-y pod lupą wojewody

Pogotowia i SOR-y pod lupą wojewody

Wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak zapowiedział kontrole w pogotowiach i na Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych na terenie województwa. Dotyczy to także placówek w Jeleniej Górze.

Pierwsze kontrole odbyły się w listopadzie i w grudniu ubiegłego roku we wrocławskich placówkach. Prowadzili je pracownicy wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia. Zwykle każdą z placówek odwiedzali dwa razy w krótkim czasie. Sprawdzano m.in. kwalifikacje zawodowe personelu medycznego oraz czy liczba zatrudnionego personelu jest odpowiednia. Kontrolowano także czas przekazania pacjenta przez zespół na szpitalny oddział ratunkowy itd.

W większości szpitali nie stwierdzono nieprawidłowości. Jedynie w 4 Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką potwierdzono zarzut nadmiernego przetrzymywania zespołów ratownictwa medycznego przed Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym.
Szereg nieprawidłowości wykryto podczas kontroli w Pogotowiu Ratunkowym przy ul. Ziębickiej we Wrocławiu. Kontrolerzy potwierdzili przekroczenie czasu dotarcia zespołu do pacjenta, niewłaściwe prowadzanie wywiadu przez dyspozytora medycznego z osobą zgłaszającą, brak szczegółowej procedury postępowania w przypadkach przetrzymywania ambulansów na SOR oraz Izbach Przyjęć. – Wydano zalecenia pokontrolne mające na celu zniwelowanie nieprawidłowości – informuje biuro prasowe wojewody.
– Decyzją wojewody podobne kontrole będą kontynuowane w tym roku na całym Dolnym Śląsku. Kontrole będą niezapowiedziane – poinformowała Anna Eisler z Biura Prasowego Wojewody Dolnośląskiego.

Komentarze (7)

No i co z tych kontroli wynikło? Stwierdzono nieprawidłowości i...

Oby kontrolerzy z czerwoną teczką posiedzieli w poczekalni SOR w Jeleniej Górze 6 godzin to mieliby co pisać w protokole

W jeleniej SOR praktycznie istnieje TEORETYCZNIE.Arogancja personelu,grozby pod adresem pacieta oczekiwonie na pomoc niekiedy cztery do szesciu godzin.Prosi sie o kontrole zewnetrzna.

Ostatnio jak tam bylem z synem to bylismy zastraszani policja i karami.

O kontrole prosi się Twoja znajomość zasad poprawnej polszczyzny!

Jak paciet upomina sie o szybsza pomoc to standardowym dzialaniem jest zastraszanie pocieta policia.

Najdłużej czekałem na teczkę. Pani blond włosy bardzo arogancka wyprosiła mnie na korytarz czekać na swoją kolej a chciałem najpierw zapytać powiedzieć co mi dolega.Póżniej było w porządku i sprawnie.