
W trakcie przeszukania pojazdu funkcjonariusze ujawnili odzież i galanterię z podrobionymi znakami firmowymi.
- Łącznie zabezpieczono kilkaset sztuk odzieży ( swetrów, koszulek, kurtek, bluz) i galanterii odzieżowej (torebek damskich, portfeli oraz pasków) noszących zastrzeżone znaki towarowe markowych firm odzieżowych – mówi Joanna Woźniak.
Podróżujący busem twierdzili, że kupili ten towar w Czechach i że chcieli później go sprzedać na terenie Polski. Jak oszacowali strażnicy, wartość przewożonego towaru to ok. 160 tys. złotych. „Markowe” ciuchy zabezpieczono w placówce Straży Granicznej w Lubaniu.
Komentarze (2)
Ciekawe, ilu transportów przemycanych każdego dnia i każdej nocy ciuchów nie udaje się jakoś "ujawnić" strażnikom granicznym?
Może połowy przemycanych towarów, a może 90%?
Interesujące jest również zagadnienie, dlaczego przechwycono akurat TEN właśnie przemyt.
dlaczego pogranicznicy nie wiada na gielde na lubanska wiekszosc handlujacych przywozi towar z pragi bo jest taniej niz w Lodzi albo gdzie indziej pewno mieli cynk od tak zwanych informatorow a na gieldzie interes kwitnie