W dwurodzinnym komunalnym budynku 19 marca ok. godz. 16. wybuchł groźny pożar. Rodzina Jagodzińskich mieszkająca na parterze zdążyła opuścić budynek. Strażacy biorący udział w akcji ocenili, że pożar należał do nietypowych, jakby paliły się jakies substancje chemiczne. W toku sledztwa ustalono, że 61-latek zajmujący ze swoją partnerka lokal na piętrze oblał poduszki benzyna i je podpalił. To była przyczyna nieszczęścia. Sprawca nigdzie nie pracuje, nadużywa alkoholu. Teraz spędzi 3 mieisące w areszcie. Sąd zadecyduje, ile czasu spędzi potem za kratkami.
Komentarze (3)
Spalił swoją chałupę to państwo dało mu drugie lokum wraz z wiktem i opierunkiem, na koszt podatnika .A powinien dostać łopatę, miotłę i do sprzątania ulic w Szklarskiej Porębie . Jego konkubinie trochę pracy też wyszłoby na zdrowie.
małe sprostowanie - NIE SPALIŁ SWOJEJ CHAŁUPY TYLKO MISZKANIE KTÓRE NIE BYŁO JEGO (NALEŻAŁO DO URZĘDU) A TO Z KOLEI ROZPRZESTRZENIŁO SIĘ NA CAŁY BUDYNEK W KTÓRYM MIESZKAŁY INNE RODZINY