
Kolej miałaby powstać przy ulicy Michałowickiej i Myśliwskiej. Dolna stacja byłaby zlokalizowana tuż obok parkingu Muzeum Dom Hauptmanna. - Ten parking i tak nie jest obecnie w pełni wykorzystywany – mówi Tomasz Miroszkin. Górna stacja zlokalizowana byłaby w szczytowych partiach Karkonoszy, niedaleko czeskiego schroniska Petrova Bouda, ale po polskiej stronie gór. Dzięki takiemu rozwiązaniu, turyści dostawaliby się w kilkanaście minut w szczytowe partie Karkonoszy. Zimą z kolei korzystaliby narciarze, gdyż górna stacja byłaby nieopodal kompleksu narciarskiego Spindlerovego Młyna.
Jak wstępnie wyliczył Miroszkin, budowa takiej kolei zamknęłaby się kwotą 30 milionów złotych. Nie byłaby to klasyczna gondola, ale dwa podwieszane na linach wagoniki, przypominające tramwaje. Każdy mógłby pomieścić nawet do stu osób.
(...)
– To bardzo wstępna koncepcja. Rozumiem, że autor chciał wywołać dyskusję na temat ożywienia serca Karkonoszy, czyli regionu Jagniątkowa, Czarnego Kotła, Śląskich Kamieni – ocenia opracowanie prezydent Marcin Zawiła. – Dobrze, że ta dyskusja się zaczyna, natomiast z doświadczenia wiem, że koleje linowe budzą silne emocje w zakresie ochrony środowiska, więc kluczowa będzie opinia Karkonoskiego Parku Narodowego.
Cały artykuł w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 34/12.
Komentarze (49)
skoro kluczowa bedzie opinia KPN to nie ma co gdybac, bedzie wielkie NIE!! bo my chyba mamy inne góry niz nasi sasiedzi, ktorzy je rozwijaja dla turystów i narciarzy, pewnie mamy lepsze, bogatsze w kawiatki co kwitna raz do roku przez 15 min :/
Opinię KPN już znamy, nie da się - bo tam żyje muszka wydmuszka i śledzik podniebny. Co do pomysłu - uważam, że jest świetny, zapewne nie jeden inwestor pokusiłby się o wyłożenie pieniędzy, jednak KPN zablokuje (jak zwykle) i znów nici będą, tylko komu zależy na blokowaniu inwestycji w Karkonoszach?
Myślę, że KPN nie będzie na NIE - jak wynika z zamieszczonego w Nowinach artykułu, kolejka została tak zaprojektowana, aby nie była uciążliwa dla środowiska. Ostatnio słuchałem wywiadu z panem A.Rajem i on deklarował, że KPN nie zamyka się na wszelkie inicjatywy.Inwestycja ciekawa. Może z niej skorzystać i KPN i my mieszkańcy. Trzymam kciuki.
W sumie pomysł ciekawy. Czemu nie?
Oryginalny i nowatorski (jak na tutejsze działania w temacie turystyki)pomysł, godny poparcia, będzie niewątpliwie atrakcją. Czy KPN go zablokuje? - chyba nie, jak bedzie miał "udziały" w tym przedsięwzięciu!
Super pomysł, tylko jedno - ale - KPN, choć z drugiej strony, jeśli jest coś sensownego i dobrego. Chyba pan Dyrektor wraz z Radą Parku nie będą hamulcowymi.Na forach, czyta się dużo złych opinii na ich temat a ja myślę, że do tej pory parki jest bardzo dobrze zarządzany i jest najpiękniejszym Parkiem w Polsce, a taka atrakcja była by super dodatkiem. Tym bardziej jak ktoś tu pisze-nie będzie dużej ingerencji w środowisko.
A może KPN, sam się pokusi na taką inwestycję, chyba nikt nie będzie miał do nich o to pretensji :)
,,Zimą z kolei korzystaliby narciarze, gdyż górna stacja byłaby nieopodal kompleksu narciarskiego Spindlerovego Młyna,,- proponuje AUTOROWI ,,pomysłu,,przejście się w góry i zobaczenia że to pomył utopia - od mniemanego końca gondoli do kompleksu narciarskiego Medwiedin (1235 m n.p.m) jest jeszcze coś co nazywa się ,,Dolina Łaby,, ciekaw jestem jak narciarze mieli bu się tam dostać - ŚMIECHU WARTY POMYSŁ
Podniebny Tramwaj donikąd, na tak zwane zad...e - był ktoś zimą na Petrowej Budzie - tam nic nie ma - schronisko spalone, żadnego wyciągu narciarskiego - tylko biegacze na nartach biegający po jednej trasie - ciekaw jestem kto by tam jeździł tym tramwajem zimą - chyba sam autor
Bzdura roku. Zaczynając od tego, że nie jest to żaden oryginalny pomysł (pojawił się kiedyś już pomysł kolejki z Przesieki). "Projekt" to narysowana kreska na mapie i kilka marnych fotomontaży. Wagoniki na 100 osób? Absurd. Techniczny jak i ekonomiczny. Oszacowanie kosztów - wydaje się temu Panu, że 30 milionów... najlepiej z miejskiej kasy (we Wrocławiu ostatnio nie rozstrzygnięto przetargu na kolejkę nad Odrą - ok. 300m, mała przepustowość - zgłosił się jeden wykonawca i zaproponował kwotę 12 milionów!). Wpływ na środowisko... temu Panu się wydaje, że będzie pozytywny... no właśnie... wydaje się (tu polecam artykuł w najnowszych Nowinach o kolejce gondolowej w Świeradowie). Mam nadzieję, że nasi urzędnicy będą na tyle mądrzy, żeby nie przeznaczyć ani złotówki na te mrzonki. Choć pewnie i tak cała nadzieja w KPN. PS Tak, Czesi mają "lepsze" góry. Wystarczy spojrzeć na mapę i zapoznać się z warunkami meteo. Ale to pewnie też wina dyrekcji KPN :/
Proponuję wykorzystać realniejszy projekt - wystarczy zakupić, rozmontować, wysłać kurierem i zmontować z powrotem już na miejscu http://www.youtube.com/watch?v=MCJpPUcPJqo :D
Cieszę, się że są ludzie, którzy myślą o rozwoju turystyki, inni narzekają na brak pracy, ale jak turysta tu zawita to i praca będzie. Mądrze i z głową zrobiony projekt, widać, że komuś zależało i się postarał, czekam na efekty!
Aby uświadomić Czytelnikom o czym artykuł opisuje - proponuje oglądnąć film - nad tą dolina ma przebiegać tramwaj jeśli dobrze zrozumiałem intencje Pana Miroszkina, który ma on przybliżyć narciarzy do tras narciarski w Szpindlu - polecam film - http://www.youtube.com/watch?v=yT4LKzXGSlI - lub kolejny http://www.youtube.com/watch?v=7tu6oIo1kBs - życzę dobrego śmiechu przy oglądaniu
Wlatach 80-tych pewni wizjonerzy za wszelką cenę chcieli w Szklarskiej uprawiać narciarstwo alpejskie.Powiedziano im -to inne czasy-że to utopia.Do dziś spokój.Mamy demokrację i bedziemy pie,,,,ć o głupocie entuzjasty głupoty do os,,,anej śmierci.
Po niektórych wpisać można ewidentnie dojść do przekonania , że pisze go jeden pan cyklista- turysta, ukrywający się pod różnymi nicami. Daj pan spokój z tymi swoimi tekstami. Nie znasz dokładnie projektu i głupoty wypisujesz. Zazdrość to straszna rzecz! Projektant chyba ma trochę oleju w głowie i wie, że w tym miejscu znajduje się KPN i zna realia, choćby związane z ochrona środowiska, przepływem ilości turystów. Ponadto jak czytam, to ma być jako środek transportu a nie związane z budową nowych tras narciarskich.
A tak na marginesie, jeśli jest projekt, to i są w nim zrobione wyliczenia i wszelkie uwarunkowania.Ja na miejscu Dyrekcji KPN,to sam bym go zrealizował bez jakiś spółek i kukułek. Fundusze można zdobyć, choćby z Unii i wszystkim niedowiarkom pokazał, że właśnie to co nie możliwe, może stać się realnym. Kurcze, wkurza mnie straszeniem KPN-em, tam pracują ludzie mądrzy i odpowiedzialni, którzy potrafią realnie to wszystko zbadać.Często na forach można przeczytać, że Czesi potrafią myśleć a my nie.
A jeśli już u nas, coś się zacznie w temacie robić, to zaraz nagonka,że wszystko jest be :(
[quote=Och...]Po niektórych wpisać można ewidentnie dojść do przekonania , że pisze go jeden pan cyklista- turysta, ukrywający się pod różnymi nicami. Daj pan spokój z tymi swoimi tekstami. Nie znasz dokładnie projektu i głupoty wypisujesz. Zazdrość to straszna rzecz! Projektant chyba ma trochę oleju w głowie i wie, że w tym miejscu znajduje się KPN i zna realia, choćby związane z ochrona środowiska, przepływem ilości turystów. Ponadto jak czytam, to ma być jako środek transportu a nie związane z budową nowych tras narciarskich.
A tak na marginesie, jeśli jest projekt, to i są w nim zrobione wyliczenia i wszelkie uwarunkowania.Ja na miejscu Dyrekcji KPN,to sam bym go zrealizował bez jakiś spółek i kukułek. Fundusze można zdobyć, choćby z Unii i wszystkim niedowiarkom pokazał, że właśnie to co nie możliwe, może stać się realnym. Kurcze, wkurza mnie straszeniem KPN-em, tam pracują ludzie mądrzy i odpowiedzialni, którzy potrafią realnie to wszystko zbadać.Często na forach można przeczytać, że Czesi potrafią myśleć a my nie.
A jeśli już u nas, coś się zacznie w temacie robić, to zaraz nagonka,że wszystko jest be :([/quote]
najlepiej zbudować odrazu a pozniej niech stoi bo nie bedzie ruchu na wyciągu :) hehe
Dyskusja rozgorzała. Mniemam,że te ośmieszające pomysł wpisy, robi nie kto inny, tylko jeden zazdrośnik, który myśli, że tylko on ma pomysły i tylko jemu wszystko wolno a innym wara - daj spokój i nie mieszaj.
Wracając do artykułu, to mieszkańcy i turyści powinni się wypowiedzieć w temacie, czy taką inwestycję przyjęliby z zadowoleniem i czy z niej by korzystali, to jest ważne pytanie!
Roztrząsanie ile to kosztuję (jest to sprawa inwestora, przecież on będzie lokował tu swoje pieniądze) i udowadnianie wszystkim, że Dyrektor Parku jest be... niczego tu nie wnosi,tylko obraża pomysłodawce, projektanta i Dyrekcję KPN. Jako mieszkaniec popieram - fajna sprawa i proszę władnych i zainteresowanych, aby do sprawy realnie podejść, ku zadowoleniu wszystkich.
Rozgorzała dyskusja wokół gondoli. Ktoś powie ,że się zazdrości pomysłu. Myślę,że nie.Budowa takiej długiej kolei jest nieekonomiczna i jej wielkość mnie przytłacza. Powiem tak,że Petowka nigdy nie będzie ośrodkiem narciarskim jest tam rezerwat KPN. Razem z kolegą zaprojektowaliśmy kolej gondolową z Dwóch Mostów do schroniska Odrodzenie długości 1700 m. Kolej bez słupowa z kabinami 10 osobowymi. Rozwiązanie takie zastosowali już Czesi 2010 w Usti nad Łabą.Viamont DSP w 2010 wygrał przetarg na budowę kolejki na Větruše.
Podczas jego budowy użyto kilka unikalnych rozwiązań, takich jak liny zawieszenia została przeprowadzona przy użyciu liny śmigłowców umieszczone najpierw na dolnej stacji, a następnie w górnej części stacji. Po raz pierwszy w Czechach również skorzystaliśmy z położenia kabla sygnałowego sterowania bezpośrednio do wyciągów linowych.http://youtu.be/Ui2ZHPMVTLY
Kolejka składa się z dwóch stacji górnej i dolnej, z których wagoniki kursują wahadłowo (system wahadła ). Są to dwie kabiny dla 10 miejsc siedzących i pięciu stojących. W specjalnych lukach bagażowych można przewozić wózki i rowery. Koszt budowy 20 mln
Przed wojną istniała na tej trasie niemiecka kolej transportowa ,która zaopatrywała Odrodzenie w towar. Plusem mojej koncepcji jest ominięcie terenów Karkonoskiego Parku Narodowego przez budowę jakichkolwiek słupułw. Bliskość przystanku autobusowego z którego łatwo i bez problemu możemy dostać się do Szpindelowego Młyna. No i mamy piękny obiekt schronisko Odrodzenie. Dojazd do dolnej stacji Drogą Sudecką lub Drogą na Dwa Mosty z Jagniątkowa specjalnymi cyklobusami,które kursują po stronie Czeskiej wożąc turystów po terenach KPN. Opracowanie jest chronione prawami autorskimi.
do 19.44 no i mamy odpowiedź, uderz w stół...
Takie prywatne pytanie, czy jest pan projektantem z wykształcenia, bo mam wątpliwości.
Czy wyczytał pan te informację,gdzie indziej a mówi ,że są jego ?!
Narysować na kartce linie i kwadraciki gondoli to nie jest projekt i każde dziecko to potrafi.
Piku z koleżką znów smerfują, o... przenieśli się na NJ24.
Panie Prezydencie, ten Miroszkin by tego nie wymyślił, za tym stoi niejaki W. Drozdowski, jemu ciagle mało.
DOLNOŚLĄZAK. Schronisko "Petrovka" - po czeskiej stronie Karkonoszy - dowiedziało się o zamiarach nawiedzonych z Jagniątkowa.
Spaliło się ze wstydu. Czyżby "Liczyrzepa" maczał w tym swoje paluchy?
DOLNOŚLĄZAK. Schronisko "Petrovka" - po czeskiej stronie Karkonoszy - dowiedziało się o zamiarach nawiedzonych z Jagniątkowa.
Spaliło się ze wstydu. Czyżby "Liczyrzepa" maczał w tym swoje paluchy?
Świetny pomysł z wjazdem wagonikiem na wysokie partie Karkonoszy, nie wszyscy turyści mają możliwość dojazdu do Szklarskiej Poręby samochodem, autobusów jest coraz mniej. Dojazd do Jagniątkowa, który leży bliżej jest łatwiejszy.
Byłam kilka dni temu nad Jeziorem Bodeńskim, gdzie z Bregenz jest wjazd na Pfänder, skąd można podziwiać przepiękną panoramę Alp, są wyznaczone szlaki spacerowe i przybywają tam codziennie od maja do września statkami, a w innych porach roku samochodami i autobusami setki ludzi.
Jagniątków jest przepiękny, a kolejka dałaby szansę tej miejscowości i naszemu regionowi stać się bardziej atrakcyjnym.
,,Ponadto jak czytam, to ma być jako środek transportu a nie związane z budową nowych tras narciarskich,,( ok latem dla turystów - a dla kogo zimą?)
,,A tak na marginesie, jeśli jest projekt, to i są w nim zrobione wyliczenia i wszelkie uwarunkowania,, - które chciałbym zobaczyć, jak znam życie to sa tylko marzenia ,,projektanta,, - nie wiem kto to jet ten cyklista - ale polecam temu ,,projektantowi,, trochę pokory - ,,tramwaj,, z Jagniątkowa gdzie? do końca świata...? Proszę ruszyć du,,,ę i zobaczyć co będzie zima na tej Petrofce - aby coś zaprojektować trzeba sprawdzić zamierzenia ekonomiczne - jestem za projektem pod warunkiem że się znajdzie frajer co wyłoży całą kasę na tą budowę - do Szpindla z Petrofki nie ma żadnego połączenia jedyne połączenia jest autobusem z Przełęczy Karkonoskiej - ten Pik coś tam lepszego wymyślił - nie wiem czy jest lepiej budować w przyszłości z Jagniątkowa czy z Przesieki, ale wiem jedno że koniec tego wyciągu powinien zdecydowanie na Przełączy Karkonoskiej, która jest skomunikowana ze Szpindlowym Młynem. - EKONOMIA to jest to co powinno decydować o sukcesie przyszłej realizacji PROJEKTU panie ,,projektancie,,
Potocznie mówi się, że to kobiety są zazdrosne a tu wynika, że to my faceci dajemy popis. Panowie, po co czepiać się faceta, ma pomysł i niech go realizuję. Panie Pik ma pan też pomysł, to go człowieku zrealizuj, zrób profesjonalny projekt, znajdź inwestora,zainteresuj odpowiednie władze a nie licz,że ktoś za ciebie będzie finansował twoje pomysły, bo ty tak chcesz. Takich osób z marzeniami jest mrowie. Wszyscy twierdzimy,że nic się u nas przez lata nie dzieję, to teraz cieszmy się, że jest w czym wybierać. Zdjęcie tego tramwaju podoba mi się i trzymam kciuki, oby inwestycja doszła do skutku.
Pozdrawiam projektanta-rób swoje i nie przejmuj się oszołomami.
Panie Pik pan żartujesz, żeś pan coś zaprojektował, prawda? Podaj pan linka do tego projektu, być może o czymś nie wiem, wiem że znawcą tras wycieczkowych pan jesteś, ale że projektantem i znawcą ekonomii, ergonomii, architektem etc...nie wiedziałem, poproszę o obszerną dokumentację pańskiej kolei.
Znalazłem na forach taki wpis i go przedrukuje, pasuję w tym miejscu:
sfrustrowani komentatorzy gotowi do 'szczału' zawsze się znajdą ;) ...ze szczerego serca proponuję jakieś leczenie, trawę, seks, browara, albo co tam innego na poprawę nastroju - życie jest zaskakująco krótkie, więc wasza frustracja jest można by rzec 'chwilowa', ale mimo to ten kilkudziesięcioletni stan ciągłego niezadowolenia, chronicznie skwaszonego ryjka, pretensji do wszystkich musi być bolesny?
Mówi się "ile Polaków - tyle lekarzy", a po tych komentarzach można powiedzieć "ile Polaków - tyle projektantów":( Ludzie!!!! Jest pomysł, jest projekt, są ludzie, którzy próbują coś z tym zrobić i niech działają i niech im się uda, bo taka inwestycja jest jak najbardziej potrzebna.Jeżeli już ktoś się podjął takiego projektu i działa na rzecz realizacji i pozyskania środków na ten cel, to chwała mu za to, a czy będzie to rentowna sprawa, to już nie nasz problem, ale jego. Na Jelonce dużo można bić piany i wymądrzać się, ale jak się komuś coś nie podoba, to niech przejmie inicjatywę i wystartuje z własnym projektem - a nóż mu się uda. Ale z powyższych komentarzy wynika jeszcze jedno, że wypowiadają się tacy sami turyści, jak i projektanci:( Problem zimowej turystyki - nie tylko są narty zjazdowe, a tam pobiegać jest gdzie. Turyści piesi także chodzą w zimie po górach, czyż nie? A jeszcze jest jedna istotna przesłanka (o której samolubni egoiści nie pamiętają), że budowa takiej kolejki, to perspektywa dla ludzi starszych, którzy swojego czasu byli aktywnymi turystami, a obecnie nie mogą podziwiać górskich uroków.Dlaczego Czeski emeryt może przechadzać się szczytami Karkonoszy? Bo go wszędzie podwiozą, a dlaczego u nas tak nie może być? Jeżeli z Was tacy zagorzali turyści, to może za parę lat podziękujecie komuś, że dzięki jego staraniom macie możliwość wjechać na górę i skoczyć na piwo np. do Odrodzenia lub Moravskiej Boudy:)
C.d. Acha! A w zimie na grzańca lub zbójnicką herbatkę:)
Dzięki za ten wpis, ale nie zapomnij o osobach niepełnosprawnych, im też się od życia coś należy.
Jak czytam te komentarze, to tracę wiarę w ludzi... zupełnie. Nie ma żadnego inwestora, nie ma żadnego projektu. To co ten Pan przedstawił to jest wyłącznie zbiór pobożnych życzeń. Przede wszystkim wystarczy przeczytać artykuł o gondoli w Świeradowie (najnowsze Nowiny), żeby się dowiedzieć jak bardzo negatywny wpływ ma ona na środowisko. Kolejna kwestia... "Projektant" przyrównuje swoją kolejkę do innej w Armenii czy też w Austrii. Tylko że tam wagoniki mieszczą po 24-35 osób. Gdzie na świecie są kolejki wożące na raz po 100? Przy trzykrotnie większej masie nie da się po prostu wydłużyć wagonika i udawać, że wszystko jest ok. Trzystumetrową gondolę nad Odrą we Wrocławiu wyceniono na 12 milionów. Ile by ten "karkonoski tramwaj" kosztował w rzeczywistości? Czy jest tu ktokolwiek, z kim można podyskutować o FAKTACH?
Dzięki za tego linka, teraz wiem co się u nas dzieje. Dzięki dla tych ludzi którzy chcą dla nas coś zrobić,a tak sobie po cichu myślę że jest inwestor, skoro tak o tym głośno!
-do rat- W takim razie jesteś na pozycji straconej, ponieważ wiara czyni cuda:) Ile rzeczy niemożliwych, stało się jednak możliwymi. Żeby tak wszyscy myśleli jak Ty, to świat by się nie rozwijał. I właśnie, po co te bzdurne komentarze o wyliczankach, przeliczankach i innych bzdetach. Hasło padło "chcemy budować kolej linową", jeżeli masz zastrzeżenia, co do tego projektu, to napisz konkrety, a wyliczenia zostaw tym osobą, które będą przy tym projekcie pracowały. Ja widzę sens, aby taka kolejka powstała, więc jestem jak najbardziej za. A w jaki sposób i w jakiej formie ona powstanie, to nie jest mój problem, ponieważ odpowiedzialność za bezpieczeństwo i ryzyko całej inwestycji ponosi projektant, wykonawca i inwestor.
Autorowi proponuje pomysł wysłać do Czech
Panowie z KPN powiedzą gromkie NIE.
Eko mafia powie jeszcze bardziej gromkie NIE.
Koniec tematu.
kto to jest Pan Projektant Tomasz Miroszkin?? jakie projekty Jego autorstwa zostały już zrealizowane ( projekty drogowe? transportowe?mieszkalne?usługowe? maszyny, urządzenia itp. Jakiej posiada uprawnienia w zakresie projektowania?
Późno natrafiłem na ten artykuł i jestem zniesmaczony niektórymi wpisami.Ja czegoś tu nie rozumiem? Czytam fora i te NJ i te Jelonkowe, pamiętam jak czytałem wpisy pana Pika i kolegi,którzy chcieli przekonać wszystkich, że tylko oni są najlepszymi propagatorami miasta Jelenia Góra, ba nawet stosownie byli odziani w koszulki z nadrukiem miasta. Dziś czytam, że pan nie popiera pomysłu kolei w Jagniątkowie. Widać panowie się pogniewali na pana Prezydenta, bo ten miał ich nierealnych pomysłów dość.Takie działania można określić jednym słowem - OSZOŁOM
pot. człowiek ogarnięty jakąś ideą, fanatyk, próbujący za wszelką cenę narzucić swe poglądy innym: planować życie przeciętnemu Kowalskiemu, pouczając go, kiedy ma pracować, kiedy odpoczywać, co oglądać, itd.
Mam pomysł, niech każdy zajmie się swoim i nie przeszkadza drugiemu. Wszedłem, też na zamieszczoną stronkę i powiem jestem pod wrażeniem - ciekawa stronka i super grafika. Wracając do kolei - pomysł mi się podoba i jest całkiem realny do zrealizowania. Wiele,rzeczy nie jest tu zamieszczonych,ale rozumiem ,że jest to zamierzone.
Pan projektant Miroszkin w przeciwieństwie co do niektórych tutaj piszących, podpisał się imieniem i nazwiskiem pod projektem, jednak działa na rynku pod pseudonimem od wielu lat jako artysta niekonwencjonalny, prekursor malowania farbami UF, projektant w 3D, etc. Projekty jego autorstwa to przedsięwzięcia osób prywatnych, nie muszą być obecne wszem i wobec, ale kto chce ten znajdzie, dopyta u źródeł - czyli samego pana Miroszkina.
-do rat- My (Polacy) mamy jeden istotny problem, każdy chce być ważniejszy od najważniejszego, mądrzejszy od najmądrzejszego i dlatego nie potrafimy się dogadać. Do tego jeszcze dochodzi zazdrość i zawiść, no i mamy, tak jak mamy. Jedno co mi się w Twojej wypowiedzi podoba, to to, że też jesteś za. I na tym nasz udział w tej dyskusji powinien się skończyć. A o tym czy miejsce jest dobre, czy wytrzymałość nośna jest odpowiednia, czy będą chętni do korzystania z takiej atrakcji, czy przyniesie ona zysk, czy straty, to już nie nasz problem, bo przecież oczywiste jest, że nikt, kto będzie brał udział w tym projekcie, nie będzie ryzykował bez rzetelnych pomiarów, wyliczeń i wbrew wszelkim prawom i zasadą. Pozdrawiam.
do SARBLE
Myślę, że dopóki nie dyskutujemy o gatunku stali, jakiego należy użyć w konstrukcji podpór to zwykłe, ogólne wykształcenie wystarczy ;) Mi nie chodzi o krytykanctwo tylko o krytykę... taką jak ta naukowa. Jeśli na konferencji zaprezentujesz kontrowersyjny referat, to nikt Cię po główce głaskać nie będzie. Raczej możesz spodziewać się gradu pytań... dociekliwych, podchwytliwych, czasem nawet złośliwych a Ty musisz się po prostu przed nimi obronić. Tego w artykule w Nowinach niestety zabrakło (czyt. wywiadu z pomysłodawcą).
W ogóle mam wrażenie, że potraktowano ten temat jako ciekawostkę. Przecież materiału mogłoby być na kilka artykułów - przepytać mieszkańców, samorządowców... zapytać władze Parku Narodowego jak oni na takie inwestycje się zapatrują, jakie warunki trzeba spełnić, żeby coś takiego mogło powstać... albo wprost przeciwnie, dlaczego nie może. A w artykule mamy parę lakonicznych zdań przedstawiciela parku i prezydenta miasta.
Mam wrażenie, że Nowiny marnują swój potencjał i zadowalają się jedynie odnotowywaniem zdarzeń (tak jak konkurencja) a ciekawych tematów nie "ciągną" dalej. Przydałaby się Jeleniej Górze jakaś platforma, gdzie można by się pomysłami, takimi jak choćby ta kolejka, dzielić z innymi i dyskutować o nich, ulepszać a w końcu domagać się od polityków ich realizacji.
A żeby nie było, że tylko marudzę:
Firma Doppelmayr buduje wagoniki nawet na 160 osób... więc technicznie jest to wykonalne. Zostaje choćby problem z ceną - po zgrubnym przeliczeniu (na podstawie kolejki Ahornbahn {Austria, 160 os.} i Jackson Hole Tram {USA, 100 os.}) koszt wyniósłby 110-120 milionów zł. Dla kolejki na 25 osób (Wings of Tatev, Armenia) ok. 46 milionów zł, czyli kwota chyba w zasięgu naszego miasta (ile te nasze całe termy już kosztowały?). Tylko jeszcze znaleźć lokalizację, która nie będzie zagrażać terenom cennym przyrodniczo i można sprawę ciągnąć dalej...
Pozdrawiam :)
A ja mam lepszy pomysł który będzie bardziej przychylny dla KPN-u niż ta kolejka linowa. Można by dokończyć tą drogę Sudecką która się kończy za Borowicami ale jest w terenie do Przełęczy częściowo zrobiona. I taką gotową drogą puścić z Podgórzyna przez Borowice (Droga Sudecka) na Przełęcz Karkonoską a dalej do ŠPINDLERŮV MLÝN TROLEJBUSY które są dla przyrody bardzo ekologiczne. Kursowały by one co pół godziny zależności od turystów doworząc do gór ale i też było by to szybkie połączenie dwóch miejscowości i tańsze niż ten tunel,, i była by to wielka atrakcja. Taki sam trolejbus jeździ w Japonii gdzie po przez przełęcze wielkich gór łączy dwa miejscowości tylko że tam jedzie on też tunelami. Ale i u nas by była to wielka atrakcja i w małym nakładzie pieniędzy. Bo częściowo droga już istnieje.. Czy to dobry pomysł???
AHA I Dodać należy o tym że trolejbusy z ukladem
komuntacyjno-zwrotnym? Tzn. podczas hamowania i zjezdzania z gorki
oddaje prad do sieci... Tak więc w eksploatacji były by one w górach bardzo tanie.....
O! W końcu coś, czego brakowało w artykule... konkrety.
Również odniosę się do niektórych punktów a na koniec dodam swoje...
ad 2. 30 milionów złotych to jednak nadal 3-4 razy mniej, niż koszt wspomnianych wcześniej kolejek na 100 i 160 osób - skąd aż taka różnica? (Czy wynika to wyłącznie z punktu 13?).
ad 6. Na przedłużenie linii autobusowej zdaje się musiałyby wyrazić zgodę oba parki narodowe? (Szczerze mam nadzieję, że na coś takiego zgody nie będzie).
Czy planowane jest schronisko przy górnej stacji? Co zrobić w sytuacji, kiedy zawieziemy na górę ludzi, którzy nie są w stanie samodzielnie dotrzeć na polską stronę a kolejka zostanie zatrzymana ze względu na załamanie pogody/awarię?
ad 8. I tak i nie. O ile z budową górnej stacji problemu nie będzie (dostęp od czeskiej strony), to jeśli budowa którejś podpory wypadnie na terenie parku(?) będzie problem z dostarczeniem materiałów budowlanych na miejsce. Może to sprawić, że faktycznie ta podpora będzie droga jakby była ze złota.
ad 9. Mimo wszystko będzie "dziura" pomiędzy Petrovką a Spindlerovą, bo w autobus wątpię (choćby mając na względzie niedawną sprawę dojazdu do schroniska Orle, zakończoną na całe szczęście zakazem).
Poza tym sprawa inaczej wygląda z perspektywy mieszkańca Jagniątkowa a zupełnie inaczej widzi ją mieszkaniec Zabobrza. To, co w Jagniątkowie robi kolosalną różnicę, z Zabobrza może wyglądać jak drobna korekta trasy.
Jeśli mówimy o skomunikowaniu miast, to rozumiem przez to nie wycieczki krajoznawcze, tylko raczej zwykłe przejazdy (do pracy, na zakupy, w interesach). W takim wypadku z Zabobrza musiałbym najpierw dostać się do Jagniątkowa autobusami miejskimi... przynajmniej dwoma. Potem kolejka, spacer z Petrovki (tu możliwa ekstremalna pogoda), autobus po czeskiej stronie. Nie wygląda to zbyt wygodnie. Raczej wybrałbym dojazd koleją do Harrachova, albo bezpośredni dojazd samochodem.
ad 10. Teoretycznie Czechom powinno się to opłacać. Ale rentowność kolejki w tym momencie będzie uzależniona od działań osób trzecich a te czasem mogą być absurdalne. Czy planowane są umowy z czeskimi przedsiębiorcami?
ad 11. Pełna zgoda.
ad 13. Czyli wagonik będzie jeden a wybudowana będzie niejako połowa trasy (pojedyncze olinowanie)?
Co będzie w sytuacji, gdy zaplanuję wieczorny powrót kolejką do Jagniątkowa a w górnej stacji okaże się, że tego dnia kolejka (z braku chętnych) w ogóle nie jeździła? Czy wobec braku "rozkładu jazdy" kolejka będzie dostępna na wezwanie, czy może będzie jakiś system rezerwacji?
ad 16. KPN będzie ostrożny i dobrze. Gdyby tym obszarem zarządzał funky koval (26 sierpnia, 2012 - 09:21) to już nie byłoby po co budować tej kolejki.
Teraz dodam swoje punkty:
17. Artykuł o gondoli w Świeradowie. Przyznam, że zaskoczył mnie aż tak negatywny wpływ tej kolejki na środowisko. Ale dzięki niej nie musimy teoretyzować... mamy eksperyment w pełnej skali i w czasie rzeczywistym.
Jak będzie Pan starał się przekonać KPN, że taki scenariusz (zadeptywanie wszystkiego dookoła) tu się nie powtórzy? Limitowanie przepustowości? Połączenie transportu z edukacją ekologiczną i uwrażliwianiem turystów?
18. Klęska urodzaju. Jak rozumiem całość opiera się na założeniu, że wywozimy turystów w góry i przepy****y ich na czeską stronę, za co Czesi są nam serdecznie wdzięczni (turyści=pieniądze). Co jednak, gdy zaczniemy "eksportować" dużą liczbę osób, które raczej nie powinny tam się znaleźć (np. będzie dochodzić do dewastacji itp.)? Poirytowani Czesi mogą zacząć stwarzać problemy... czy nie należałoby za wczasu wciągnąć do współpracy czeski samorząd, aby w razie konfliktowych sytuacji był on dla nas partnerem (inaczej mówiąc czy nie powinien to być polsko-czeski biznes a nie wyłącznie nasz)?
19. Panie w szpilkach, faceci w klapkach. Podejrzewam, że niejednemu Goprowcowi na widok tego artykułu zrobiło się słabo ;) Orientuje się Pan, czy byłoby możliwe połączenie zakupu biletu z jednoczesnym wykupieniem jednodniowego ubezpieczenia w cenie tego biletu (najlepiej żeby to było obowiązkowe, tzn. żeby nie było biletów bez ubezpieczenia)?
20. Zmiany, zmiany. Kiedyś przeszedłem się trasą Jagniątków -> Przełęcz Karkonoska -> Przesieka, w skrócie wyglądało to tak: od Jagniątkowa aż do samej góry - bajka, jedna z piękniejszych tras, tylko przyroda i ja (z innymi minąłem się dwa razy, tuż nad Jagniątkowem i w połowie szlaku)... no i ten kubek po jogurcie na środku szlaku - jedyny zgrzyt; Odrodzenie do Przesieki - tu ruch był większy, głównie za sprawą zbieraczy jagód, ale ciągle było kameralnie. Natomiast przejście od Petrovki do Odrodzenia - koszmarny kontrast, czułem się jakbym nagle trafił w środek miasta na reprezentacyjny deptak.
Dziś turyści na Przełęcz Karkonoską "pompowani" są tylko od czeskiej strony. Na stronę polską zapuszczają się raczej rzadko z prostej przyczyny - brak łatwego powrotu.
W momencie uruchomienia kolejki ten stan rzeczy zmieni się zdecydowanie. Najwygodniejsi wjadą i zjadą kolejką. Jednak zapewne duża część tych średnio wygodnych wybierze zejście do Jagniątkowa. Mało tego, do nich mogą dołączyć turyści z Czech, którzy gondolą będą do siebie wracać. Nie obawia się Pan, że Jagniątków może stracić to, czym teraz odróżnia się od Karpacza czy Szklarskiej Poręby? Że urokliwy zakątek zmieni się w deptak pełen przypadkowych osób a dookoła wyrosną stragany z oscypkami, kapciami, kożu****i i ciupagami? Ma Pan jakiś plan by mimo wzmożonego ruchu zachować w dobrym stanie zarówno szlak turystyczny jak i klimat tamtego miejsca (bo liczę, że nie chodzi tu jedynie od "dutki")?
Pozdrawiam
PS dlaczego ja jeszcze nie mam oferty pracy droga redakcjo... całą robotę muszę za was wykonywać, ech
Odnoszę wrażenie ,że autor projektu nie zna drogi między Szpindelową Budą,oraz samej drogi z Przełęczy Karkonoskiej do Szpindla.Odcinek podjazdu z Przełęczy Dołek do Petrowki jest tak samo stromy i długi jak od skrzyżowania Drogi Sudeckiej do Przełęczy Karkonoskiej.Co wyklucza jakąkolwiek komunikację autobusową.Z Petrowki do najbliszszego wyciągu typu wyrwirączka nie jest sto metrów lecz pięcset.Wyciąg jest dwieście metrów od Martinowej Boudy.Proponuję skorzystać z naszych wycieczek a nie siedzieć w domu.
Odnoszę wrażenie, że niejaki Pik Krzysztof ma chyba jakąś fobię karkonoską, co się pojawi artykuł o Karkonoszach to i on się pojawia i musi napisać choć trzy słowa! Ale teksty pisane jakoś mu nie wychodzą, tylko wprowadzają dezinformację. Może ten pan Pik ma jakiś udział w tym, aby w naszych górach nic nie powstało - co nie wyszło z jego pióra (czytaj: łepetyny)- taki współczesny Duch Gór i strażnik Karkonoszy? ;))