
Pracownicy schroniska bezskutecznie próbowali znaleźć dla tego psa rodzinę. Wielu odmawiało adopcji, gdyż mówili, że to duży pies, a oni mają dzieci.
– Teraz suczka jest szczęśliwa – mówi Anna Nikołajuk, kierowniczka schroniska. – Mieszka z ludźmi, którzy ją pokochali od pierwszego kontaktu, a do tego ma przyjaciela – pieska, którego już posiadali. Razem biegają po łąkach i śpią głowa przy głowie.
Od stycznia do końca maja udało się wyadoptować aż 243 psy, przebywające w schronisku! – Dwa tygodnie temu wziąłem ze schroniska kundelka – mówi Marek Haliczko z Przesieki. – Chodzi przy mnie noga w nogę! Jest nam po prostu ze sobą dobrze. Na nowy dom czekają kolejne 72 psy. Dziś (sobota, 9 czerwca) kolejny pozna nowych właścicieli.
Komentarze (3)
wspaniała wiadomość :-)
Powinno być więzienie dla tego psa!
Rozumiem, że to Twój okrzyk bojowy przy pierwszym spojrzeniu w lustro każdego dnia?