Po nitce do... dziupli

Samochód marki Renault skradziono w nocy z niedzieli na poniedziałek. – Tropy uzyskane w wyniku działań operacyjnych prowadziły na teren województwa lubuskiego – informuje aspirant sztabowy Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji. – Po potwierdzeniu tych podejrzeń, dolnośląscy funkcjonariusze wkroczyli na teren prywatnej posesji w jednej z miejscowości w gminie Sulechów.

Znaleźli tam poszukiwany samochód. Na miejscu zatrzymano też 28-letniego mężczyznę, który w tym momencie w pomieszczeniu gospodarczym demontował inny samochód. Było to audi, skradzione na terenie województwa lubuskiego.
W dziupli policja znalazła też dużo części i akcesoriów samochodowych. Już na miejscu ustalono, że pochodzą one z trzech aut, skradzionych na terenie Niemiec.
Łączna wartość zabezpieczonych samochodów to ponad 200 tysięcy złotych. Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Policja wyjaśnia szersze okoliczności tej sprawy.