Na miano piłkarza numer jeden zasłużył 29-letni napastnik i jednocześnie najmłodszy prezes klubu z jeleniogórskiej okręgówki, Krzysztof Złocik. Strzelił dwa gole i zaliczył asystę. Piłkarską klasę pokazał on przy swoim drugiem trafieniu, kiedy to „zakręcił” defensorem rezerw BKS-u i zmylił bramkarza Mirosława Walskiego posyłając piłkę w krótki róg. Dwa razy w poprzeczkę trafił Damian Dudek.
Trenera gości z Bolesławca Mariusza Rutkowskiego zmartwił brak w zespole zawodników konstruujących akcje ofensywne, Krzysztofa Lechowskiego i Marcina Szwaja (obaj byli przygotowani do występu w meczu IV ligi z Karkonoszami Jelenia Góra). Piłkarze BKS-u II grali słabo, bez ładu i składu i bez ambicji. Wszystkie bramki gryfowianie zdobyli po ewidentnych błędach obrońców. Doskonałe okazje na polu karnym nie wykorzystali Sławomir Pełdiak, Grzegorz Kmicik i Krzysztof Letko. Rezerwy BKS-u spadły w tabeli z 9 na 12 miejsce. Po pierwszym tej wiosny zwycięstwie Gryf przesunął się w górę ligowej tabeli o dwie lokaty.
GKS Gryfów Śl. - BKS II Bobrzanie Automatyka Bolesławiec 3:1 (1:0) ZOBACZ ZDJĘCIA
1:0 – Krzysztof Złocik (30 min.), 2:0 – Jakub Michalczewski (54), 2:1 – Piotr Nowicki (66), 3:1 – Krzysztof Złocik (78).
Komentarze (1)
Za rok w derbach Chmielanka dokopie dla Gryfa i pokarze tym śmiesznym "gwiazdkom" jak się gra w piłkę nożną!!!Chmielanka Chmieleń