To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pensjonaty odcięte od świata

Pensjonaty odcięte od świata

- Władze kompletnie nie zdają sobie sprawy ze skali problemu! - mówią szefowie pensjonatów przy ul. Kolorowej w Karpaczu, odciętych od reszty miasta budową obwodnicy. Zażądali zmniejszenia rachunków za wodę i wytyczania drogi dojazdowej.

Ulica Kolorowa to równoległa Parkowej, na której trwa budowa obwodnicy i wielkiego parkingu. Roboty rozpoczęły się przed kilkoma tygodniami, czyli tuż przed letnim szczytem sezonu turystycznego.

- Zaczęło się od problemów z dojazdem do naszych pensjonatów - opowiadają Barbara Ryngwelska z pensjonatu „Grań”. Przytakuje jej Urszula Bes, właścicielka pensjonatu „Pod Stokiem”. - Raz został zablokowany na osiem godzin. Nie wytyczono żadnej drogi zastępczej.

Komuś zabrakło wyobraźni! W szczycie sezonu w sześciu pensjonatach w tym rejonie miasta przebywa około 200-300 osób.
Gdy nie ma dojazdu, nie tylko uniemożliwia im się korzystanie z samochodów, ale paraliżuje się także funkcjonowanie pensjonatów. Nie dojadą do nich samochody z pieczywem czy mięsem. Niektórzy miejscowi radzili sobie dzięki nieoznakowanej drodze leśnej do pobliskiego sanatorium.

Trudno jednak polecić ją jako drogę zastępczą. Nie jest łatwa, można zlecieć ze skarpy.
- Gdy było bardzo źle, zadzwoniłam do pana od inwestycji w urzędzie - opowiada Barbara Ryngwelska. - Powiedział, że musi się najpierw przejść i zobaczyć. Zadzwoniłam więc do Muzycznego Radia i... w tym samym dniu zatelefonował do mnie burmistrz Malinowski z informacją, że jest już oznakowana droga zastępcza.

To był jednak dopiero początek kłopotów. Najgorsze przyszło wtedy, gdy - po rozkopaniu ulicy Parkowej - odcięto wodę. Jak wyliczyli szefowie pensjonatów, w ciągu trzech tygodni - z powodu uszkodzeń wodociągów - wody nie było osiem razy.

Cały artykuł w „Nowinach Jeleniogórskich” nr 29/11.

Komentarze (3)

Jest wam żle w Karpaczu to przeniescie się do Szklarskiej. Tutaj wszędzie i zawsze dojazd jest zapewniony, turystów znacznie więcej niz w Karpaczu, władza przyjazna ludziom, zainteresowana ich problemami, można kupić piękne pensjonaty za przyzwoitą cenę. Szklarska to miasto z ogromnymi perspektywami . U nas nie ma takich problemów!

pobliskie sanatorium?????już od dawna jest to szpital tylko oczywiście jak mogą ludzie wiedzieć skoro w mediach jest to dalej sanatorium.droga,jak to jeszcze można nazwać drogą faktycznie jest fatalna,teraz jeszcze przez las nie można dojechać,bo na środku dojazdu wysypał ktoś mądry kupe ziemi.nie wyobrażam sobie jakby coś się działo w tych budynkach,jak dojedzie karetka,straż itd.tragedia

Jaki burmistrz, takie miasto. I na odwrót. Ale nie martwcie się właściciele pensjonatów. Pan Malinowski planuje bowiem uruchomienie kolei do Karpacza i dostarczy Wam nowych klientów.