To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Parking był nieodśnieżony, ale płatny

Parking był nieodśnieżony, ale płatny

Pan Alojzy z Jeleniej Góry uparł się, że nie zapłaci poniedziałkowego mandatu za parkowanie. Twierdzi, że sytuacja w której się znalazł była wyjątkowa. Miasto tonęło wówczas w śniegu. Czy zarządzający Strefą Płatnego Parkowania uznają jego racje?

To było w niedzielę. Zaraz po intensywnych opadach śniegu.

- Przyjechałem z nocnej zmiany do domu. Mieszkam przy ulicy Wolności. Próbowałem wjechać na podwórko, ale nie dałem rady. Stanąłem, bo takie były hałdy śniegu. Dobrze, że był sąsiad. Popchnął mnie i wyjechałem z powrotem na ulicę. Zaparkowałem na Mickiewicza – opowiada Alojzy Nowicki.  

W poniedziałek rano jeleniogórzanin znalazł za wycieraczką mandat w wysokości 40 złotych. By wyjaśnić to nieporozumienie udał się do siedziby biura Strefy Płatnego Parkowania.

- Wytłumaczyłem całą sytuację. Dodałem także, że nie rozumiem dlaczego dostaję mandat za parkowanie w miejscu, nieopodal którego mieszkam. Tym bardziej, że był to wyjątkowy przypadek. Nie staję tam regularnie, a sporadycznie. Takie śnieżyce nie zdarzają się u nas przecież codziennie – mówi zbulwersowany całym zajściem mężczyzna. Przekonuje, że wcześniej nie zauważył w tym miejscu płatnej strefy parkowania. Dopiero w chwili otrzymania mandatu.

- Gdybym tylko mógł, z chęcią zostawiłbym samochód na podwórku. Tak jak robię to zazwyczaj. Miałbym z niego przecież o wiele bliżej do domu – usprawiedliwia się.

Poza tym miejsce, w którym ostatecznie jeleniogórzanin zostawił swoje auto było nieodśnieżone.

- Więc z jakiej racji mam za nie zapłacić? Było tyle śniegu, że funkcjonował tylko jeden pas – dopowiada mężczyzna.

Obsługa biura była jednak nieugięta.

- Powiedzieli mi, że strefa płatnego parkowania istnieje już od prawie dwóch lat. A to że nie mogłem wjechać na podwórko, to wina MPGK, do którego mogę składać zażalenie – wspomina pan Alojzy.

- Co więcej miejsce parkingowe, na którym znajdował się samochód było odśnieżone. Potwierdza to nasza dokumentacja fotograficzna oraz protokół Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów z kontroli strefy z poniedziałku – mówi Beata Kwiatkowska, kierownik biura SPP. W przesłanym do nas emailu nie wspomina nic o wyjątkowych okolicznościach, które mogłyby złagodzić karę. A co do konsekwencji niezapłacenia mandatu zdawkowo odsyła do lektury uchwały Rady Miejskiej nr 555/LXVI/2010 z dnia 30.03.2010 r.
- Jak tak dalej pójdzie, to niedługo będę musiał płacić za wystawienie roweru na korytarzu – kwituje pan Alojzy.

pt.jpeg

Komentarze (16)

Zenada ten gość jest.

tej szlachcie z blokowisk sie w d....ch przewraca

to w niedziele też się płaci w tej strefie parkowania?

Dokładnie napisali że w Niedziele postawił w nocy gdy wracał ze zmiany a w Poniedziałek rano zastał mandat za szybą bo parking jest od 8:00 rano!!!

Racja jest po obu stronach. Panie Alojzy,żyjemy w takich czasach że trzeba mieć czas i na pracę i na obowiązki poza nią. Ja również pracuję zmianowo, ale mój teren i podjazd zawsze są odśnieżone.Sąsiad zamiast Pana wypychać powinien złapać za łopatę i wspólnie dbać o czystość terenu - może wtedy auto wjechałoby.

Panie Alojzy ja jak pada śnieg to biorę łopatę i odgarniam po pierwsze wjazd bo pługi usypują wał na poboczu a następnie dojazd do garażu i nie czekam aż mi ktoś odgarnie a pan zamiast mandatu za 40zł mógł dać sąsiadowi 20zł i by panu odgarnął bo taki śnieg bywa tylko kilka razy w roku i wyszło by taniej a dojazd do garażu miałby pan łatwy.

zibi50, to jest typowy 100% jeleniogórzanin. Zamiast pokazywać na zdjęciu paluchem, zainwestowałby trochę czasu i siły na odśnieżanie. Lepiej jednak tracić czas na jeżdżenie, pisanie pism, wyjaśnianie, pisanie do gazety, robienie zdjęć, angażowanie sąsiada - wszystko za 40zł. On przecież pracuje na zmiany, śnieg winien na jego teren nie padać lub padać mniej.To jest przykład obywatela do rany przyłóż. Stanie to takie nieporadne i będzie gdybać "co tu zrobić z 15cm śniegu hmmm?". I dobrze Panu powiedzieli w biurze, strefa istnieje sporo czasu, chcesz wygodnie parkować - płać - albo wyciągaj łopatę i pracuj.

Najlepiej zadzwonić po media, wyciągnąć kopyta do góry, zrobić zakupy w sklepie, podjeść, wygrzać pupcię, włączyć telegazetę, a na koniec władować się do samochodziku, puścić ogrzewanie. Przecież mi się należy. O mój Boże zlitujcie się ludzie. To nie jest studnia życzeń, tylko rzeczywistość.

Takiemu to trzeba by zainstalować kulę do nogi i piżamę w pasiaki żeby zaczął sprzątać. Ciekawe, czy facet wie że można otrzymać mandat za nieodśnieżony teren wokół domu, jeżeli np. listonosz przechodząc złamałby sobie nogę, winni są lokatorzy.To samo każda potencjalnie zagrożona osoba śmiało wygrałaby sprawę. Praca i późne powroty do domu nie są żadnym usprawiedliwieniem.Pada śnieg? Wstań godzinę wcześniej i odśnież.Przyjeżdżasz z pracy? Bierz łopatę, również odśnież. Rano znowu wstajesz? Kolejny raz odśnież. Nie ma leżenia. Ja jakoś żyję, a takie nastawienie ludzi że MPGK zrobi, a to gazetka poratuje, a to mandat ktoś anuluje tworzy społeczne kalectwo.

Klatka schodowa nie służy do trzymania roweru. Na klatce schodowej również ma być czysto, dlatego nie wjeżdża się brudnymi kołami i nie świni, tylko zabiera rower na balkon, na taras, do mieszkania, garażu lub piwnicy. A takie gadanie Panie Alojzy, że nawet za rower postawiony na korytarzu niedługo ktoś będzie Pana kasował jest kiepskim wytłumaczeniem lenistwa. Właśnie tego typu tłumaczenie mnie drażni "zostawiłem rower na korytarzu i mi ukradli" - jak się często słyszy. Ludzie! Korytarz nie jest graciarnią na wasze manele.Nie masz gdzie trzymać auta - nie kupuj, to samo rower.

A tak na marginesie obsługa w biurze parkowania jest na najwyższym europejskim poziomie. Aż żal d....ę ściska. Gdyby można było prosić tę obsługę o odrobinę kultury i wyrozumiałości..... Żyło by się wszystkim ukaranym lepiej..

-----RAFI MA SŁUSZNĄ RACJĘ !!!-------- MOI DRODZY BEZ OBRAZY -- NIKOMU KORONA Z GŁOWY NIE SPADNIE JAK PRZY SWOICH POSESJACH ODGARNIEMY ŚNIEG !!!!!! PANIE ALOJZY CZAS NAJWYŻSZY POPRACOWAĆ NAD WŁASNĄ KONDYCJĄ !!!!!!!!!

Ludzie wytarczy sobie dołożyc pare złotych zebrac od mieszkańców bloku i nając ekipe ze sprzetem odpowiednim a oni sie juz tym zajma:)

po to wlasnie oplaca sie czynsz i jest "ekipa" do sprzatania i odgarniania zima sniegu... facet po nocce nie ma obowiazku odsniezac podworka skoro sa od tego ludzie ktorzy fakt faktem dostaja za to kase, a ze stanal na miejscu strefy platnego parkowania to juz z innej beczki

Po pierwszwe szanowni Państwo obowiązkiem miasta jest nie tylko kasowanie ale należyte utrzymanie porządku na parkinagach a co za tym idzie w zwiazku z pobieraniem na nich opłat należyte ich odsnieżanie oraz wywożenie nadmiaru sniegu. Po drugie czesi sa przykladem jak winno wygladac miejsce parkingowe i chodnik. Tak tylko wyglada u nas miejsce parkingowe przed Ratuszem Pana Prezydenta. Po drugie Pan Wandzel i cala reszta narusza postanoweinia uchwały Rady Miasta uznajac niezwłocznośc wykupienia biletu do 5 min od zaparkowania i wystawienia mandatu tzw wezwnia. Szanownie nierobiące Panie z biura strefy Parkowania są wogóle niekompetentne i opryskliwe. Na parkingach panuje brud w lecie a w zimie sa chałdy zaległego sniegu o które można połamac zderzak. Do każdego przypadku należy podejsc indywidualnie bo miasto to my mieszkańcy. Odrębną kwestią jest to że mieszkańcy też mogliby dbac bardziej o wizerunek miasta w którym mieszkamy bo własność to częsci wspólne podwórek i klatek schodowych oraz elewacji a nie tylko lokal mieszkalny. Zwracam się do Prezydenta o jasne sprecyzowanie i wyjasnienie czy ustalał z Panem Wandzlem termin 5 min jako niezwłoczność do zaplacenia biletu od zaparkowania i czy jest to normalne takie opryskliwe traktowanie jego wyborców przez Panie z biura płatnego parkowania. Bo co kolwiek by czlowiek im nie mowił to twierdzą że to sa decyzje Prezydenta Zawiły