Ksiądz Bajak, który jest kibicem sportowym i kapelanem wielu drużyn, podkreślił zgromadzonym, że tworzą jedną wielką sportową rodzinę. – Tym smutniejsze, gdy ktoś z tej rodziny odchodzi – mówił.
Uroczystości zakończył wymownym gestem, zagwizdał na koniec meczu. – Wiem, że mecz w piłce ręcznej kończy syrena, ale dzisiaj niech symbolem będzie ten gwizdek – powiedział.
W ostatniej drodze Jana Wołkowieckiego uczestniczyła najbliższa rodzina oraz tłum sportowców: zespół juniorek oraz seniorek KPR-u Jelenia Góra, obecni i byli trenerzy pracujący w klubie, działacze, dyrekcja i pracownicy Międzyszkolnego Ośrodka Sportu, działacze Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Jeleniej Górze i wiele osób związanych ze światem sportu.
J. Wołkowiecki zmarł w sobotę, przegrywając walkę z chorobą nowotworową. Miał 67 lat. Wiele lat życia poświęcił piłce ręcznej, był kierownikiem drużyny Jelfy, Vitaralu Jelfy, KPR-u Jelenia Góra. Członkowie klubu kibica KPR-u Jelenia Góra podczas ostatniej drogi rozwinęli transparent z wizerunkiem Jana Wołkowieckiego i z napisem „Nigdy nie zapomnimy”.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...