W ostatniej drodze J. Nalichowskiemu towarzyszyli także koledzy z dawnej NSZZ „Solidarność”, obecni działacze związkowi, samorządowcy oraz mieszkańcy Kowar. Mowę pożegnalną w imieniu „Solidarności” wygłosił Andrzej Piesiak, który poza przypomnieniem zasług na niwie publicznej zmarłego, wspominał też ich wspólne kontakty prywatne. Na temat drogi życiowej J. Nalichowskiego mówił też przedstawiciel wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Nie zabrakło też bardzo emocjonalnego wspomnienia wujka, jakie wygłosiła jego bratanica. Urna z prochami J. Nalichowskiego spoczęła w grobie, obok żony, która zmarła kilkanaście dni temu.
Przypomnijmy, że Jerzy Nalichowski urodził się 1 kwietnia 1944 w Praszce. Ukończył studia na Wydziale Chemii Politechniki Wrocławskiej. W latach 1969–1989 pracował w Zakładach Przemysłowych w Kowarach i w Zakładzie Doświadczalnym PWr. W 1980 wstąpił do „Solidarności”. Po wprowadzeniu stanu wojennego był internowany w Kamiennej Górze i Głogowie. Po zwolnieniu współpracował z niejawnymi strukturami związku, wydawał też lokalny miesięcznik drugiego obiegu „Dywanik”.
W latach 1990–1995 zajmował stanowisko Wojewody Jeleniogórskiego, potem aż do przejścia na emeryturę w 2009 r., pracował w PZU S.A. Od 1998 do 2002 sprawował mandat radnego Sejmiku Dolnośląskiego I kadencji.
Komentarze (1)
"Pierwszego po 1989 roku wojewodę jeleniogórskiego, zaś wcześniej działacza opozycyjnego żegnała rodzina" - kto to pisał?!