Do zdarzenia doszło w lutym. Zaczęło się od błahego wydawałoby się incydentu. Kazimierz F. próbował wynieść ze sklepu kilka butelek piwa, nie płacąc za nie. Uniemożliwiła mu to sprzedawczyni Marlena W. Mężczyzna zareagował bardzo agresywnie – zwyzywał kobietę, krzyczał, że zna jej męża.
Kobieta o zdarzeniu opowiedziała mężowi Patrykowi W. Kilka dni później mężczyzna jadąc samochodem z żoną i dzieckiem zauważył Kazimierza F. Zatrzymał się, by zwrócić mu uwagę. Doszło do sprzeczki, potem szarpaniny. W efekcie Patryk W. uderzył Kazimierza F. pięścią w twarz. Po jakimś czasie, kiedy byli już w domu, Marlena W. wyjrzała przez okno i zauważyła, że Kazimierz F. stoi przy ich samochodzie. Poprosiła męża, aby ten zszedł na dół i sprawdził, czy mężczyzna nie uszkodził im pojazdu. – Kiedy Patryk W. wyszedł na zewnątrz został zaatakowany przez oskarżonego, który ugodził go nieustalonym ostrym narzędziem w twarz oraz okolicę lewego barku – informuje Ewa Węglarowicz-Makowska, Prokurator Okręgowy w Jeleniej Górze. – Na skutek tych dwóch ciosów pokrzywdzony doznał rozległych obrażeń ciała, po czym zmarł.
Sprawca uciekł do domu. Tam został zatrzymany przez policję. Okazało się, że ma na koncie także rozbój. Dwa dni przed zabójstwem groził nożem swojemu pracodawcy i zabrał mu rower o wartości 2 tysięcy złotych.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Kazimierz F. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu zbrodni. Za zabójstwo grozi mu kara od 8 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie. Od 18 lutego Kazimierz F. pozostaje w areszcie.
Zdarzenie opisaliśmy TUTAJ.
Komentarze (8)
przywrócić kare smierci i do komory gazowej rodowitego PIECHOWICZANINA!!!!!
tego skotkisyna trzeba powiesic
małe sprostowanie stylistyczne zdania:chyba winno być "oskarżony nie przyznał się do winy" a nie oskarżony się nie.....P7Mbxr
obyś zdechł w pudle ty popaprańcu ,cała rodzina psycholi
Aż się prosi ,żeby porządni i uczciwi obywatele mogli posiadać i nosić broń bo zanim Policja przyjedzie to często jest już za późno.
Filipowicz - patolska parówa. Gangster spod totka. Zaoraliby cię, żulu, na Piechach, za to co zrobiłeś.
żul bandyta zmieni profesje i zostanie panienką
a my czekamy jak ta misia Filipowiczowa wyjdzie a będzie miał na co zasłużył zabrał nam przyjaciela my poczekamy