To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Orle zamknięte dla aut

Orle zamknięte dla aut

Gościom schroniska Orle w Górach Izerskich nie wolno dojeżdżać do niego samochodem – w taki sposób Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze ocenił wyrok Sądu Rejonowego w sporze pomiędzy właścicielem i dzierżawcą schroniska a Nadleśnictwem Szklarska Poręba.

W Nadleśnictwie usłyszeliśmy, że osoby dojeżdżające na Orle muszą liczyć się z ukaraniem mandatem w wysokości kilkuset złotych. Legalnie może na Orle dojechać tylko jego właściciel i dzierżawca, Stanisław Kornafel oraz wóz wywożący nieczystości, jak również dostawcy jedzenia i picia. Przepustki na dojazd będą wydawane przez nadleśniczego wyjątkowo. Mogą liczyć na nie na przykład naukowcy prowadzący badania w rejonie Orlego.

 

Cały artykuł na temat sporu przeczytasz w ostatnim numerze "Nowin Jeleniogórskich".

Komentarze (25)

W końcu skończy się jeżdżenie tam i spowrtem. jak chcą spac na orlu, to niech sobie pójdą na piechotkę.

I bardzo dobrze. To są w końcu GÓRY więc bez przesady. A jeśli właściciel chce więcej zarabiać to niech szuka innych metod.

I bardzo dobrze! Tylko na własnych nogach, albo rowerem

Stachu! to Ty takie tam cuda wyczyniasz? I dobrze, że nie można jeździć tam samochodem. Bez przesady Stachu!

Chętnie poznałabym uzasadnienie wyroku sądu. Czy sąd zdefiniował owe WYJĄTKI, kto może dojechać? Czy to jest w wyroku, że dostawcy jedzenia i picia - tak, a kominiarz, strażak i listonosz - nie? Zobaczcie po drugiej stronie, w Izerce jak to jest rozwiązane! Tylko,że tam można dojechać na parking do wsi a u nas nie! chyba że ktoś chce robic kasę na parkingu w Jakuszycach. Dojechać do Orla - a dalej na piechotę OK.
Panie Kornafel, niech Pan się nie poddaje! Czy apelacja będzie? Ktoś widzi, że Panu chce się chcieć coś więcej robić dla gór, i to w oczy kole...

Mylisz się, góry to miejsce dla samochodów, bardzo dobrze, że Polacy nie wzięli przykładu ze swoich południowych sąsiadów, tam niemal do każdego górskiego schroniska jest asfalt i możliwość dojazdu samochodem. A w końcu co ma asfalt wspólnego z górami? Nic. Góry są dla pieszych i dal rowerzystów i tak powinno u nas zostać. Ty Ciekawska jesteś pewnie typem lenia, co wszędzie podjeżdża swoim samochodem, po mu ciężko cię przejść kawałek drogi. Nogi Tobie odpadną jak przejdziesz parę kilometrów, jak nie dajesz rady to nie jedź w góry, proste. Góry są dla wytrzymałych, a nie dla wygodnisiów, paniuś na wysokim obcasie, które nawet kiedyś widziałem, jak wchodziłem na Śnieżkę (sic!). Wracając do tematu, po pierwsze droga do Orla jest za wąska, jest niebezpiecznie, jak idą piesi, czy rowerzyści, a jednocześnie samochód. To jest naprawdę niewielki dystans, 5 km można przejść w ok. 1h na spokojnie. Jak dla kogoś to za dużo, to niech się tam nie pcha, proste. Właściciel, z kolei powinien się liczyć z takim wyrokiem, jak przejmował to schronisko, które leży w takiej, a nie innej lokalizacji, to był jego wybór i będzie się musiał się z tym pogodzić.

Oczywiście powinno być: "Mylisz się, góry to nie miejsce dla samochodów..."

I bardzo dobrze, trochę świeżego powietrza jeszcze nikomu nie zaszkodziło, w końcu właśnie po to się tam chodzi. Co do parkingu, to nikt nikogo nie zmusza, a szynobusy też jeżdżą.

Droga ciekawska. cieszę się, że przywołałaś przykład z czeskiej Izerki. Tam jest czysto. Nie boję się zamawiać w tamtejszych restauracjach, w których nie śmierdzi. Stoły się nie kleją...

No i bardzo dobrze ostatnio nawet autokary z wycieczkami się tam zapuszczały ruch tam jak na Marszałkowskiej nie można spokojnie jechać rowerem ani iść na piechote .....

Do Ciekawska: i dzięki temu, że do Izerki można dojechać samochodem, to okolica polany pod Bukowcem wygląda jak giełda samochodowa. A nóg to nie łaska wysilić?

A JA WOLE PO CZESKIEJ STRONIE ZWIEDZAC (JA JAK I WIELE GRUP Z NIEMIEC) TAM MOZNA AUTEM DOJECHAC , NIE MA ZAKAZOW , ZADEN GŁUSZEC NIE SPIER....I JAK TO SIE DZIEJE W TYM KOMUNISTYCZNYM KRAJU.!

W Czechach możesz niby dojechać wszędzie autem?. Co za brednie!!!.

Jeśli chodzi o mnie nie jestem paniusią na wysokich obcasach, po górach chodzę od lat, nawet parę odznak GOT mi za to dali w młodości (ty jeleniogórzanin wiesz co to GOT?). I nie chodzi o moją brykę. Wczytaj się o co pytałam - o uzasadnienie wyroku sądu. jeśli je poznamy, to nie wierzę, że sąd uzasadnił jedyną słuszność wjazdu dla DOSTAWCÓW JEDZENIA I PICIA jak brzmi komunikat. Niby co, zrobią szlaban i rozdadzą wybrańcom klucze do niego? Albo przed każdą dostawą chleba czy coli każdy zrobi puk puk i wyprosi w nadleśnictwie przepustkę na dowóz towaru? A kto mu w sobotę wypisze? Albo tym, co będą targać teleskopy w ramach badań naukowych? W weekendy zwłaszcza. Mrożek się kłania...

Mnie nie interesuje, jakie i ile masz tam odznak, tylko piszesz trochę jak "blondynka", czepiając się słownictwa użytego przez dziennikarza ("DOSTAWCÓW JEDZENIA I PICIA"), a nie skupiając się na meritum sprawy. Potem piszesz, że w Czechach to można sobie podjechać pod schronisko i nikt nie robi z tym problemu. No i co z tego, to w Polsce ma być tak samo, bo jednemu leniowi z drugim ciężko się przejść parę km w jedną stronę??? Jak napisałem wcześniej, jak komuś to nie odpowiada, nie musi przyjeżdżać, proste. Napisałaś też wcześniej: "że Panu chce się chcieć coś więcej robić dla gór, i to w oczy kole... ", chyba jesteś zwolenniczką teorii spiskowej, bez przesady. W Polsce obowiązuje zakaz jazdy po lesie samochodami, a droga otaczająca tą drogę to las, więc... Inaczej, mógłby jeszcze wybudować koło Orla wyasfaltowany parking pod 20 - 30 samochodów, wycinając przy tym ileś tam drzew i meliorując teren. Przypominam Tobie, że p. Kornafel jest właścicielem tylko Schroniska, a nie otaczającego jego lasu, a tym samym i drogi do Orla, więc musi respektować obowiązujące go przepisy.
Ten wyrok powinien zapaść o wiele wcześniej, bo przez wiele lat trwała samowolka. Teraz mam nadzieję, że w końcu zostanie przywrócony porządek.

powinno być: "W Polsce obowiązuje zakaz jazdy po lesie samochodami, a drogę tą otacza las, więc..."

Jak się jest biskupem lub politykiem z wyższej półki, to zawsze można jeździć lub być wiezionym autem nie tylko na Orle, ale nawet na Śnieżkę. Tak zawsze było,że byli równi i równiejsi. Ot cała polska mantalność.

BRAWO BRAWO. TERAZ BEZPIECZNIE I SPOKOJNIE SIĘ DOJDZIE W KIERUNKU ORLA. I NIE BĘDZIE PIRATÓW NA TEJ DRODZE.

do Ciekawska: Po co za raz Szlaban? Wystarczy odpowiednik znak i patrole Straży Leśnej. A jeśli chodzi o naukowców i badaczy z teleskopami, to przecież fakt dowozu sprzętu samochodem do schroniska Orle, zawsze można zgłosić kilka dni wcześniej, i raczej nie powinno być problemu z uzyskaniem przepustki. Co do zaopatrzenia, w artykule jest wyraźnie napisane, że dostawcy jedzenia i picia mogą z drogi korzystać całkiem legalnie.

Errata do wpisu z 13:06 jest napisane: "Po co za raz" powinno być: "Po co zaraz..." jest napisane: "odpowiednik znak" powinno być: "odpowiedni znak..."

Ksawerciu! A co to jest "mantalność"?

Brawo dla Sądu! w końcu skończy się samowolka na tej trasie. Niby Park, niby góry, a ruch jak na drodze gminnej:) DW wybrali się w góry:) (po tablicach to 90%)

Anonim 1 ! oczywiście ,że chodziło o mentalność, ale się tak z rozpędu wklupało i już.

Straszne oburzenie - jak ktoś nie może to niech się tam nie wybiera. Nie każdy może przejść 5 km pieszo. Każdy piszący te słowa dojdzie do pewnego wieku, w którym nie da rady. I będzie mu przyjemnie wysłuchać - gdzie się pchasz stary dziadu, a do grobu won a nie nam, młodym tu drogę zastawiać

A czy osoba niepełnosprawna może dojechać autem jak ma kartę parkingową ???