To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Okiem Kubka: Konsekwencje

Okiem Kubka: Konsekwencje

Przez wiarę zakorzenioną w Chrystusie – w jego wcieleniu i nauczaniu, w jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu - w jego życiowej drodze: chrześcijanin staje się NOWYM STWORZENIEM. Odtąd wszystko ma ogromne znaczenie – nic bezpowrotnie nie przemija, nie ginie.

To, co czyni, JAKI jest - każdy gest, myśl, słowo, odruch serca: nie staje się nicością - bowiem sięga wieczności, dotyka Boga. - Masz tego świadomość KRZYŻ. Poprzeczna belka. Wyobraź sobie - zamiast przybitych rąk - napis:
NIE MAM RĄK TYLKO WASZE RĘE. Bóg przez ręce, usta i życie Chrystusa objawił swoją przeogromną miłość do ludzi i świata. Znamy te słowa: „TAK Bóg umiłował świat, że Syna swego dał...”

Jezus Ewangelii i Z krzyża mówi do swoich uczniów: „Nie mam rąk – tylko wasze ręce. Nie mam ust ani serca - jeno wasze usta i wasze serca.” Wierzący w Chrystusa ma wyręczać Boga w głoszeniu ewangelicznej PRAWDY - w bezwarunkowym, chętnym przebaczaniu wszystkim i zawsze; w okazywaniu miłosierdzia także wszystkim i na wszelki możliwy sposób; w świadczeniu dobra nawet swoim wrogom.

Wierzący w Chrystusa ma użyczać siebie Bogu. - Jak znów nie zapytać, Czytelniku: Masz tego świadomość? Może nigdy tak o sobie nie pomyślałeś ani tak na siebie nie popatrzyłeś - na przykład: spoglądając w lustro? A mądrze i pięknie mówią o tym religijne piosenki.

Pierwsza. GDY SZUKASZ BOGA: „Że każdy z nas stworzony jest przez Pana + I w każdym z nas zamieszkać pragnie Bóg + By dobra wieść była przekazywana + By miłość swą objawić
przez nas mógł.” - PRZEZ NAS, bo inaczej nie może.

Druga piosenka. CHRZEŚCIJANIN - TO WŁAŚNIE JA: „Może jeśli będę dobrym człowiekiem + Który chce lepszym być każdego dnia + Pana Boga ktoś przeze mnie zobaczy.” PRZEZE MNIE - bo jak może inaczej? Potrzebuje człowieka.
KOCHAĆ - to znaczy być uczniem Chrystusa. Iść przez życie drogą ukazaną przez Jezusa - to znaczy wierzyć w Ewangelię. Naśladować we wszystkim Jezusa - aż do ofiary z siebie – to znaczy być chrześcijaninem.

Przecierasz, Czytelniku, oczy ze zdumienia?
Tak, nawet nie przypuszczałeś, że taka prosta jest prawda płynąca z kart Ewangelii. CZUJESZ, jak ta prawda jest Ci bliska. Może też ze wzruszeniem czytasz ten felieton. - Chciałbym wzbudzić w Tobie te uczucia.
Najważniejsze. Nareszcie jasno sobie uświadamiasz - należy to podkreślić - że do takiego świadczenia wiary całym ŻYCIEM kompletnie nie dorastasz. Bo też nie byłeś przygotowywany - takiej duchowości nie doświadczasz biorąc udział w różnych religijnych praktykach. A rozglądając się wokoło - również nie widać chrześcijan przeżywających swoją wiarę w DUCHU i w PRAWDZIE. Co stoi na zawadzie?
- Wiesz...?

Komentarze (1)

Szanuję poglądy wierzących i z nimi nie polemizuję. Jako agnostyk nie proponuję czytelnikom kontrpublikacji, ukazującej odmienny sposób postrzegania otaczającej mnie rzeczywistości.