Jeleniogórskie pole golfowe budowane jest na terenie dawnego wysypiska śmieci. Bardzo zdegradowany przed laty teren powoli zamienia się na miejsce przyjazne ludziom. Okazale prezentuje się strzelnica o dystansie 200 metrów. Pomysłowo urządzono zaplecze. Wkrótce kształtowany będzie teren pod pierwsze dołki i greeny.
- Chcielibyśmy, aby jak najszybciej kolejne hektary dawnego wysypiska zazieleniły się soczystą trawą wraz z niezbędnymi urządzeniami – wyjaśnia Edward Ostrowski, prezes Stowarzyszenia Golf Club Jelenia Góra – Pamiętajmy jednak, że pole to powstaje społecznym sumptem ze składek członków i z pomocą naszych patronów. Na świecie w golfa gra ponad 150 milionów ludzi. Jestem przekonany, że w naszym mieście i regionie wkrótce znajdzie się kilkaset osób czynnie uprawiających ten sport. Nie zapomnijmy też, że istnienie w Jeleniej Górze pola golfowego z prawdziwego zdarzenia podniosłoby walory turystyczne regionu. Dawno zrozumieli to nasi sąsiedzi Czesi.
Optymizm Edwarda Ostrowskiego wydaje się uzasadniony. Na niedzielnym pikniku można było zauważyć trzy pokolenia grających w golfa od dziadka do wnuka.
Na pikniku pojawił się też prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak. Na miejscu na prezydenta czekała legitymacja członkowska Golf Clubu oraz kije do uderzania golfowej piłeczki. Prezydent Łużniak dał się poznać jako pojętny adept tego pięknego sportu. Okazało się, że pochodzący z Gniezna jeleniogórski samorządowiec w młodości trenował hokej na trawie, dyscyplinę cieszącą się w Polsce największą popularnością właśnie w Gnieźnie i w Poznaniu. Zarówno w hokeju na trawie jak i w golfie uderzać można tylko jedną stroną laski lub kija. W obu dyscyplinach liczy się także celność uderzenia.
Komentarze (1)
Zdjęcie 10 - wstęp do filmu fikanego...