To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Odszedł Janusz Czerwiński

Odszedł Janusz Czerwiński

To wielka strata dla środowiska naukowego i turystycznego. 30 listopada 2018 roku w wieku 82 lat zmarł dr Janusz Czerwiński

Janusz Czerwiński byl Członkiem Honorowym Rady Naukowej Karkonoskiego Parku Narodowego, wieloletnim nauczycielem akademickim w Zakładzie Geomorfologii Instytutu Geografii i Rozwoju Regionalnego Uniwersytetu Wrocławskiego, wychowawcą wielu pokoleń studentów, autorem podręczników akademickich i przewodników turystycznych, wybitnym znawcą Dolnego Śląska oraz działaczem ruchu akademickiego. Do jego najważniejszych publikacji zalicza się  „Słownik geografii turystycznej Sudetów".

„Odszedł nasz Nauczyciel, wieloletni członek Rady Naukowej Karkonoskiego Parku Narodowego, człowiek inspirujący nas do poznawania Karkonoszy i Dolnego Śląska, popularyzator turystyki, dzielący się swoją ogromną wiedzą i doświadczeniem z kilkoma pokoleniami pracowników Parku, przewodnikami turystycznymi, pasjonatami turystyki górskiej” - tak Janusza Czerwińskiego pożegnali przyjaciele i współpracownicy z KPN.
 

Komentarze (13)

82 dziękujemy

Gość zdecydowanie przereklamowany. Jego przewodniki kupowało się w latach 70-tych i 80-tych gdy nie było lepszej alternatywy. Gdy upadła komuna wychodziły coraz lepsze przewodniki i w lepszej szacie graficznej, Czerwiński nadal sprzedawał to samo i nawet bez aktualizacji. Śmieszne,że np. w dziale "Komunikacja" można było przeczytać o stacjach PKP w miejscowościach, gdzie pociągi nie dojeżdżały już od kilkunastu lat. Takie odgrzewanie starego kotleta, żeby jeszcze zarobić na dawno wyleniałym towarze. Tzw. "środowisko" zrobiło z niego "wielkiego znawcę", dla zwykłych turystów i przewodników spoza "paczki" właściwie nie istniał. Ot, takie autorytety w Polsce.

Pochwal sie swoją wiedzą.

czy to on pisał przewodniki czy Czerwiński (za które dostawał grubą kasę)??

Chyba chciałeś zapytać czy to Czerwiński (który był w zespole autorskim) czy Staffa (będący redaktorem pracy)?

Miałem z nim wykłady na UWR pod koniec lat 80tych.Zapamiętałem go z jednej rzeczy -jak na egzaminie końcowym po zadaniu pytań zwyczajnie wyszedł sobie z sali ( budząc ogromne zdziwienie wszystkich studentów) i wszyscy zrzynali na maxa ( dosłownie przepisywali na żywca z notatek i podręczników). Najlepsze oceny dostali oczywiście ci którzy najlepiej ściągali. Tak wygladała promocja młodego narybku geomorfologicznego przez Czerwińskiego na Uniwersytecie Wrocławskim.

Pan Czerwiński już nie żyje, więc nie może wszystkim opowiedzieć historii doktoranta Romka Żurawka. Szkoda. Roman Żurawek to był młody, świetnie zapowiadający się naukowiec, którego wykończyli w Zakładzie Geomorfologii. Był zbyt ambitny więc robili co mogli żeby mu uprzykrzyć życie, tak że w końcu w ogóle zrezygnował z uprawiania nauki. A publikacje miał takie, że niejeden profesor mógłby mu pozazdrościć. Czerwiński był wtedy kierownikiem Zakładu. Każdego człowieka oczywiście szkoda po śmierci, ale nie róbcie autorytetów z ludzi, którzy na to nie zasługują.

"wielki naukowiec" Czerwiński nawet habilitacji w życiu nie zrobił.

miałem z JC wykłady na UW przez kilka lata, na geomorfologii, geologii, studiach podyplomowych, praktyki w górach, wycieczki, wiele innych spotkań, w tym zawodowych, na płaszczyźnie naukowej, edukacyjnej i wielu innych. Odszedł wspaniały, ciepły, nietuzinkowy Człowiek, o niesamowitej wiedzy. Nie znosił ****stwa i głupoty, która w tych komentarzach się odzywa. Te gorzkie słowa piszą mali ludzie, bardzo mali, którzy za życia, nie mogli sędziwemu Panu Januszowi do pięt sięgnąć, a teraz skaczą po jego grobie. Panie Januszu, Pan spoczywa w spokoju . To tylko ****stwo i głupota.

Nie podlizuj się.

Języka też cię nauczył "Pan Janusz", który portale wykropkowują (bo widać nie nadaje się do publicznych miejsc)?

O zmarłych piszę i wypowiada się dobrze lub nie pisze wcale i milczy.

Schowaj się ze swoimi "mondrościami". O zmarłych, tak jak o wszystkim, lepiej mówić prawdę albo wcale.