Obława na dilerów

Jeleniogórska policja przygotowała prawdziwą obławę na dilera. - Funkcjonariusze dowiedzieli się, że na jednej z ulic ma dojść do transakcji – opowiada nadkom. Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Policjanci rozpoczęli obserwację tego miejsca. Zauważyli mężczyznę, który zachowywał się dziwnie. Po wylegitymowaniu okazało się, że był nim 23-letni jeleniogórzanin. No i że miał przy sobie kilkanaście porcji marihuany. Podczas przeszukania jego mieszkania odkryto kolejne narkotyki: łącznie prawie 80 porcji marihuany i ok. 50 – amfetaminy.

Tego samego dnia policjanci zatrzymali 22-letnią jeleniogórzankę, które u siebie w mieszkaniu przetrzymywała narkotyki dla dilera. Jak ustalono, czerpała z tego korzyści.

W związku z tą sprawa policja zatrzymała jeszcze 20-latka. U niego dwoje pozostałych zatrzymanych miało zaopatrywać się w narkotyki. Jak podejrzewa policja, 20-latek utrzymywał się ze sprzedaży „prochów”.

Kobieta i 23-latek odpowiedzą za posiadanie narkotyków, młodszy mężczyzna – za ich udzielanie. Grozi mu za to do 10 lat więzienia, pozostałej dwójce – do 3 lat.
Kolejnych dilerów zatrzymali funkcjonariusze Straży Granicznej. Było to w okolicach Bogatyni. W Trzcińcu jeden z patroli SG typował auta do zatrzymania. Wytypował audi na czeskich numerach rejestracyjnych. I trafił. Drugi patrol podczas przeszukania auta znalazł w nim 30 gram amfetaminy. Była podzielona i przechowywana w woreczkach strunowych. Wartość narkotyku to 2,1 tys. złotych. Autem podróżowało trzech obywateli Czech. Zostali zatrzymani.