Władze powiatu w 2009 roku przy niewielkim wparciu zewnętrznych środków postanowiły przywrócić świetność bolesławieckiej scenie. Rozpoczęła się rozbudowa i modernizacja Starego Teatru w Bolesławcu. Inwestycja pochłonęła niespełna 7 mln zł. Mimo ograniczeń finansowych świetność sprzed wieku udało się przywrócić z dbałością o jakość. Zastosowano tu wiele współczesnych rozwiązań z architektonicznych z pełną pokorą wobec historii tego miejsca.
Modernizacja budynku teatru, w tym jego remont i rozbudowa została podzielona na dwa etapy. W pierwszym wykonano prace zabezpieczające obiekt przed zniszczeniem, w tym remont i wymianę przyłączy, wzmocnienie i wymianę konstrukcji (ściągi, stropy), impregnację więźby i pokrycie dachu oraz rozbudowę obiektu w zakresie dobudowy sanitariatów i pomieszczeń zaplecza. W ramach drugiego etapu zostały wykonane m.in. wewnętrzne instalacje (gazowa, wodno-kanalizacyjna, CO i kotłownia oraz instalacje elektryczne; koszty związane z instalacją wody zimnej i ciepłej oraz instalacją co i ciepła technologicznego, system nagłośnienia i sygnalizacji pożaru, prace remontowe i wymiana mechanizmów sceny, konserwacja i renowacja elementów widowni, roboty wykończeniowe, elewacje, zagospodarowanie terenu (dojścia i chodniki) oraz wyposażenie obiektu: widowni i balkonu w meble, natomiast sceny – w urządzenia sceniczne. Co ważne budynek teatru został dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. Ogromnym przedsięwzięciem technicznym była wymiana konstrukcji widowni, pod którą zamontowano nowoczesną wentylację nawiewną.
Na uwagę zasługuje też z gustem dobrana kolorystyka wnętrz, która jest historycznie uzasadniona, ale projekt uwzględnił jej modyfikację, co zostało zaakceptowane przez konserwatora zabytków. W efekcie możemy podziwiać stonowaną paletę kolorów ziemi, brązów, beży i szarości w zderzeniu z intensywnymi kolorami bakłażanowym, bordowym i czerwonym. Warto zauważyć, że detale użyte w odnowionym budynku Teatru są podziwiane na prestiżowych targach wnętrzarskich w Mediolanie.
Komentarze (6)
W Jeleniej Górze wpompowano 14 milionów w muzeum, do którego nikt nie chodzi. Starczyłoby na dwa teatry...
Chodzi chodzi, spokojnie! A ciągnąc to w tym samym kierunku możnaby zapytać, kto na co dzień będzie chodził do teatru w Bolesławcu - zwłaszcza, że przecież w Bolesławcu nie ma stałego zespołu teatralnego.
Nieprawda, wczoraj choćby był tłum ludzi. A samo muzeum.... XXIw. Jeleniogórzanie mogą być dumni, bo takiego gmachu nie ma aż do Wrocławia.
To się Katarzyna Maczel ucieszy. Kilka lat temu zdobyła nagrodę miasta Bolesławiec za pracę naukową "Życie teatralne Bolesławca". Teraz jej marzenia wyrażone na koniec tej publikacji wchodzą w życie!
A w JG co lipa budynek Teatru siedzenia nagłośnienie lata sześćdziesiąte !
A w Jeleniej Górze budynek teatru starszego od bolesławieckiego, czyli Zdrojowy został odrestaurowany, rozbudowany i w pełni unowocześniony. Jest to jedna z najpiekniejszych i najnowocześniejszych scen w Polsce! A w niedługim czasie ma być przeprowadzona dalsza modernizacja Teatru Norwida! Jeleniogórzanie akurat w tej dziedzinie nie muszą mieć kompleksów!;-)