
- Posiadamy obecnie 4 samochody w swojej jednostce, dwa radiowozy są oznakowane, a pozostałe dwa służą policji kryminalnej. Policjanci jeżdżą samochodami 6-8 letnimi. Jeśli radiowóz jest eksploatowany praktycznie 24 godziny na dobę to po kilku latach zaczyna się psuć – mówi podinsp. Orabczuk.
Nowa KIA to wydatek rzędu 70 tysięcy złotych. Gdyby nie pomoc gryfowskiego magistratu zakup radiowozu byłby praktycznie niemożliwy.
- Dołożyliśmy do tego zakupu 35 tysięcy złotych, pozostałe pieniądze pochodzą ze środków Komendy Głównej Policji – mówi Olgierd Poniźnik burmistrz Gryfowa Śląskiego.
Uroczyste przekazanie radiowozu zaplanowane jest na najbliższy piątek na godzinę 14, odbędzie się na gryfowskim rynku.
Komentarze (2)
Z informacji przekazanych przez policjantów, którzy mieli już "szczęście" eksploatować te auta wynika, że nie są one stworzone dla policji. Zbyt słaby akumulator często nie radzi sobie z obsługą dieslowskiego silnika i wszystkich policyjnych gadżetów typu "koguty", radar itp. Aby nie obudzić się z przysłowiową ręką w nocniku, podczas dłuższych postojów w krzakach z radarową niespodzianką w ręku policjanci nie wyłączają więc silnika. Ponadto sam silnik pomimo sporej pojemności i mocy nie radzi sobie podczas akcji w terenie tak, jak by sobie tego życzyli funkcjonariusze. Ciekawe, co na to służby odpowiedzialne za dokonanie wyboru oferty marki KIA? Zatem, panie burmistrzu Poniżnik, czyżby zakup auta dla policji był aktem rozpaczy przedwyborczej?
Takie auta akurat widocznie MSWiA teraz preferuje i stąd ten zakup.Jeszcze należy dodać,że te samochody z tego co słyszałem od policjantów zaczynają rdzewieć nawet po miesiącu?!To dopiero są jaja:)Jednakże słowa uznania dla władz lokalnych za chęć pomocy,bo to mimo wszystko należy docenić.