Szeregi ratowników zasiliło pięć osób. Przeszli oni ponad dwuletnie przygotowanie. To: Michał Kucharzewski, Grzegorz Schmidt, Adam Kuliński, Wojciech Krawczyk i Albert Kościński.
Spotkanie, jak co roku, było okazją do podsumowań. Odznaką honorową za zasługi dla ratownictwa górskiego odznaczeni zostali: Danuta Partyka i Mirosław Godyń. Złotą odznaką GOPR odznaczony został Piotr Wolski, srebrną: Przemysław Kurek, Krzysztof Koziej, Paweł Stępień i Karolina Andrzejewska.
Przy tego typu spotkaniach nie zabrakło rozmowy o potrzebie zwiększenia finansowania ratownictwa górskiego. W Grupie Karkonoskiej GOPR jest 14,5 etatu ratowników. To stanowczo za mało, jak na rozległy teren, który obsługuje.
Władze Grupy Karkonoskiej myślą też o remoncie infrastruktury. – Mamy bardzo dobry sprzęt, bardzo dobrze wyszkolonych ratowników, natomiast nasze stacje ratunkowe, czy to w Szklarskiej Porębie czy w Karpaczu, nie spełniają swoich funkcji – mówi Mirosław Górecki, prezes GK GOPR. – Stacja w Szklarskiej Porębie dla przykładu to dom przysłupowy. Można sobie wyobrazić, jakie tam są warunki. Tam może być pensjonat, miejsca noclegowe, ale nie stacja.
Co w tej sytuacji? – Z przyjaciółmi z Horskiej Sluzby chcemy złożyć wspólny wniosek o dotację unijną: oni chcą budować u siebie stację, my chcemy u siebie. Projekt jest już gotowy, prawdopodobnie w listopadzie będziemy go składać – powiedział Mirosław Górecki.
Komentarze (2)
Bardzo dobrze, składajcie wnioski, budujcie z kolegami pepikami i niech służy nam wszystkim. Powodzenia w otrzymaniu kasy na zwiększenie liczby etatów. Oby się udało.
Kolejny kociołek wzajemnej adoracji? O zwiększenie jakich etatów chodzi ? Kogo trzeba ratować i gdzie ? Durnych turystów co nie umieją się ubrać w góry i pchają gdzie nie trzeba.