To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

(Nie)udany rewanż rezerw KPR-u

(Nie)udany rewanż rezerw KPR-u

Remis 24:24 usatysfakcjonował zawodniczki z Beskidu Nowy Sącz, które niemal przez cały mecz goniły wynik. Rezerwy KPR-u mimo, że miały sporo okazji do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść nie były w stanie udowodnić swojej dominacji na boisku.

Podopieczne Dilli Samadowej prowadziły niemal przez cały mecz. Dopiero na pięć minut przed końcem zaczął się prawdziwy dramat. Po rzucie Katarzyny Wańczyk Beskid niespodziewanie remisował z KPR-em II 24:24. Ten wynik mimo wielu okazji gospodyń, które grały bardzo nerwowo i nieskutecznie utrzymał się do końca spotkania. Po meczu jeleniogórzankom "dostało się" od trenerki Dili Samadowej, która spodziewała się wygranej własnego zespołu.  Do przerwy wszystko szło zgodnie z planem - jeleniogórzanki zasłużenie prowadziły 16:12, a mogły prowadzić wyżej, gdyby wykorzystały swoje stu procentowe sytuacje. W drugiej połowie  piłkarki z Jeleniej Góry gubiły się, wielokrotnie oddając piłke "za darmo" rywalkom. Zawodniczki Beskidu poczuły, że mogą sprawić niespodziankę i rzuciły się do szaleńczego ataku. Podopieczne Dilli Samadowej nie spodziewały się takiego przebiegu spotkania i jak na złość popełniały błąd za błędem nie wykorzystując przy tym swoich dogodnych okazji do zdobycia bramki. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, który  ucieszył jedynie przyjezdne.

KPR II Jelenia Góra – Beskid Nowy Sącz 24:24 (16:12)
KPR II - Kuc - Krajewska - Świdzińska 6, Popielarz 5, Muras 4, Tórz 3, Rykaczewska 3, Bułak 2, Rajfur 1, Łoniewska. Wasiucionek


ZOBACZ ZDJĘCIA