![Niespodzianki w rozgrywkach A-klasy (grupa I)](https://old.nj24.pl/sites/default/files/imagecache/szczegolowy_opis_zdj_glowne_220/article/main/11480/asd.png)
KS Łomnica – Orzeł Mysłakowice 4:2 (1:1)
Bramki: Aleksiejew, Wilczyński, Ślusarczyk, Wasiuk dla Łomnicy; Zieliński, Binasiewicz dla Mysłakowic
Chojnik Jelenia Góra – Orzeł Lubawka 3:2 (2:1)
Bramki: sam., Gadzimski, Kołodziej dla Jeleniej Góry; Schabiński, Kurek dla Lubawki
Czerwone kartki: Gadzimski - Chojnik (65. min., 2 ż.); Pączkowski – Orzeł (73., 2 ż.)
Victoria Czadrów – Mitex Podgórzyn 2:0 (0:0)
Bramki: M. Tur, Paździor
Pub Gol Jelenia Góra – Woskar Stara Kamienica 4:0 (0:0)
Bramki: Wyderkowski, Pieroń, Zimorski, Chromik
Pogoń Świerzawa – Pogoń Wleń 2:1 (1:0)
Bramki: Krajewski, W. Chlebosz dla Świerzawy; Świętochowski dla Wlenia
Najlepsi strzelcy:
Woźniczka (Mitex Podgórzyn) – 16
Wolny (Pogoń Świerzawa), Gadzimski (Chojnik), Wyderkowski (Pub Gol) – 14
Aleksiejew - 12
W Chełmsku lider tabeli miał przewagę, ale nie była to przewaga wskazująca, że jedna z drużyn myśli o awansie, a druga broni się przed spadkiem. W liczbie stworzonych sytuacji też lepiej wypada Pegaz, ale to Chełmsko miało dwie najlepsze okazje – w pierwszej połowie trafili w poprzeczkę, a w ostatnich sekundach meczu zmarnowali piłkę meczową. Trzech chełmskich graczy miało przed sobą tylko krzeszowskiego bramkarza, ale zimnej krwi zabrakło – Zając trafił wprost w niego.
Przewagę i to wyraźną miał też Mitex w Czadrowie. Niewykluczone, że była to przewaga miażdżącą, zważywszy, ze nawet gospodarze mówią, iż nie był to mecz wyrównany. Już w pierwszej połowie goście mogli rozstrzygnąć spotkanie, ale brakowało a to szczęścia, a odrobiny spokoju, a gdy było jedno i drugie – wiatr nie pozwolił wpaść piłce do bramki. W drugiej części przewaga gości nie była już tak duża, a w ostatnich minutach miejscowi zaczęli toczyć wyrównany pojedynek. I to oni potrafili okazje zamienić na gole, strzelając dwie bramki w ostatnich 5 minutach pojedynku.
Trzecie niespodziewane rozstrzygnięcie padło w meczu znacznie bardziej wyrównanym, zwłaszcza w pierwszej połowie. Gospodarze zagrali w mocno okrojonym składzie (zabrakło 4 podstawowych zawodników) ale z ogromnym animuszem, który przekuli w dwie bramki. Po zmianie stron goście do remisu i od tego momentu zaczęli wyraźnie dominować na boisku. Cóż z tego, skoro jedna z kontr Chojnika znowu dała mu prowadzenie. Przez ostatnie minuty miejscowi bronili własnej bramki wręcz desperacko. Jak się okazało szczęśliwie. Trener Orła mówi wprost, że temu szczęściu pomogli sędziowie. – Już przed meczem można się było domyślić, co się będzie święcić – dwóch arbitrów odmówiło podania ręki naszemu kierownikowi drużyny. A potem taki sam stosunek mieli do naszego zespołu wszystkie sytuacje interpretując na naszą niekorzyść. To sędziowie wypaczyli wynik nie dyktując dwóch karnych w 70. i 75. min. Zwłaszcza druga sytuacja była oczywista, bo zawodnik gospodarzy zrobił wyraźny ruch ręką i dotknął nią piłki. Zresztą nawet przeciwnicy po meczu przyznali, że wapno nam się należało.
W pozostałych meczach nie było już tak dramatycznie. Rozpędzony Bolków pewnie ograł Czarnych ze Strzyżowca, choć w pierwszej połowie przyjezdni dzielnie dotrzymywali pola faworyzowanemu przeciwnikowi. W Świerzawie, w starciu dwóch słabych Pogoni, lepsza okazała się ta miejscowa. Gospodarze przeważali wyraźnie przez większą część meczu – dla rywali olbrzymie świerzawskie boisko było kłopotem, z którym nie bardzo potrafili sobie poradzić. W końcówce Świerzawa mogła zaaplikować rywalowi kilka bramek. Nie strzeliła, za to straciła. Gapiostwo (bo chyba nie była to zamierzona pułapka offsidowa) pozwoliło Świętochowskiemu znaleźć się sam na sam z bramkarzem Wykorzystał ją i skomplikował sytuację Pogoni, bo gdyby na koniec sezonu tak się złożyło, zę obie drużyny miałyby tę sama ilość punktów - wyżej w tabeli będzie Wleń dzięki bramce na wyjeździe.
W meczu Pub Gola i rezerw Woskaru wyrównana bvyła pierwsza połowa. Obie drużyny miały okazje i obie je marnowały. W drugiej części gry to podopieczni Lecha Walczaka wyszli lepiej zmotywowani, objęli prowadzenie, a potem konsekwentnie dążyli do podwyższenia wyniku. Inna sprawa, że gdyby nie fatalne pudła gości, które mogły doprowadzić do wyrównania i prowadzenia – mecz mógłby się inaczej potoczyć.
![]() |
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...