To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Niepełnosprawny chce pieniędzy od starosty

Niepełnosprawny chce pieniędzy od starosty

 

Jan Michajluk (45 lat) ze Szczytnicy przewrócił się na dziurze w drodze i doznał obrażeń twarzy. Domaga się zadośćuczynienia od starostwa bolesławieckiego. Komisja ze starostwa, która przybyła na miejsce zdarzenia po czterech miesiącach, odmówiła przyjęcia na siebie odpowiedzialności. Głównym argumentem było to, że „nie stwierdzono ubytku w nawierzchni”.

 

- Tu z tego lokalu wyszedłem, żeby pokazać ludziom jak przejść. Tu była dziura w drodze, przewróciłem się przez nią – opowiada Jan Michajluk i pokazuje wypełnioną teraz tłuczniem niszę. Wszystko działo się 20 grudnia 2012 r. ok. godz. 20.

 

Mocno uderzył twarzą o nawierzchnię. Zamroczyło go, poczuł silny ból głowy. Teraz żałuje, że nie wezwał wówczas od razu pogotowia. Nie przyszło mu to do głowy. 

 

Do oględzin drogi doszło dopiero 9 kwietnia. - Przyjechała trzyosobowa komisja ze starostwa bolesławieckiego. Nie zajęli się zdarzeniem, ale osobą Michajluka.  Jan Michajluk i jego pełnomocnik Przemyslaw Romanowski wskazują, że komisja nie była zainteresowana zdjęciami twarzy poszkodowanego tuż po wypadku, nie uwzględniła też fotografii dziury w nawierzchni z tamtego czasu, przez którą do zdarzenia doszło. W międzyczasie dziura została zasypana drobnymi kamieniami.

 

Pismo jakie przyszło po oględzinach miejsca zdarzenia przez komisję oburzyło Jana Michajluka. Małgorzata Płucienik, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami przy Starostwie Powiatowym w Bolesławcu oceniła, że obciążanie odpowiedzialnością za zdarzenie z grudnia gospodarza terenu jest całkowicie bezpodstawne. „Uczestnicy oględzin nie stwierdzili ubytków w nawierzchni betonowej drogi wewnętrznej, pełnomocnik nie przedstawił świadków zdarzenia”.

 

Jan Michajluk wysłał skargę do starosty Cezarego Przybylskiego. Katarzyna Biegasiewicz, rzeczniczka prasowa starosty bolesławieckiego wyjaśnia, że stanowisko szefa powiatu w tej sprawie nie jest jeszcze gotowe.

 

Cały artykuł w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 20, dostępnych w kioskach jeszcze do poniedzialku.

michajluk.jpg

Komentarze (5)

administracja - deno bolesławieckie

I w prasie szuka współczucia?

ale żenada się zaczyna robić w nowinach...pisane pod drobne społeczności aby tylko troche sprzedać, słabiutko

wioskowemu się coś jak zwykle w główce pogmatwało; od zdarzeń losowych jest ubezpieczyciel a nie podatnik; czy są świadkowie zarzenia, czy gostek był trzeźwy, czy celowo dla chęci zysku wszedł w dziurę chociaż bo dookoła 50 m równej powierzchni; no i czy jest pazerny zlecając napisanie felietonu dziennikarzowi śledczemu; pytań jest oczywiście więcej...

za stan nawierzchni odpowiada jej zarządca, i posiada też stosowne ubezpieczenie, na wypadek właśnie takich sytuacji, to po pierwsze, a po drugie godzina 20 w zimie, nie sprzyja dobremu widzeniu, szczególnie wtedy, gdy oświetlenia tam brak.