To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Niedziele wolne od handlu. Za czy przeciw?

Niedziele wolne od handlu. Za czy przeciw?

Działacze Jeleniogórskiej Solidarności zbierają podpisy pod projektem ustawy o zakazie handlu w niedziele. – To nie jest działanie skierowane przeciwko hipermarketom – zapewnia jej przewodniczący Franciszek Kopeć. Ilu mieszkańców popiera tę inicjatywę?

– Walczymy o prawa pracowników, którzy muszą pracować w niedziele. Chcemy, by ten jeden dzień w tygodniu mieli czas dla siebie, dla rodziny, na odpoczynek – wyjaśnia F. Kopeć.

Zapewnia też, że nie chodzi o całkowity zakaz handlu. – Nikt nie zabrania pracy małym rodzinnym firmom. Jeżeli właściciel sklepu będzie chciał stanąć za ladą, to będzie mógł to zrobić – argumentuje. – Zdecydowana większość krajów w Europie stosuje podobne rozwiązania.
Akcja prowadzona jest w całej Polsce. Podpisy będą zbierane do końca sierpnia, we wrześniu projekt ustawy wraz z podpisami trafi do Sejmu.
We wtorek (9 sierpnia) działacze zbierali podpisy na stoisku przed swoją siedzibą przy ul. 1 Maja w Jeleniej Górze. – Plany pokrzyżowała nam pogoda, gdyż zaczął padać deszcz i nie było przechodniów. Ale i tak w ciągu 10 minut zebraliśmy około 20 podpisów – mówi F. Kopeć. – Zazwyczaj spotykamy się z ciepłym przyjęciem. Zdecydowanie więcej osób popiera, niż sprzeciwia się tej inicjatywie. Będziemy kontynuowali akcję w środę, jeśli tylko pogoda pozwoli.
Podpisy zbierane są także przez związkowców Solidarności w zakładach pracy, także w marketach, oraz za pośrednictwem parafii. Jak szacuje F. Kopeć, jeleniogórska Solidarność zebrała już około 3 tysięcy podpisów.
 

Komentarze (48)

Zdecydowanie Za handlem w niedzielę!! Jest "milion" innych zawodów
które pracują w niedzielę, a także w święta (a w sklepy są wtedy zamknięte!!!) i jakoś nikt nie zbiera podpisów.

Zgadzam się w 100%.
Bez przerwy są jakieś Święta i sklepy są zamykane na głucho, a pielęgniarki, strażacy, policjanci, ochroniarze, pracownicy hoteli itp itd pracują ......

co to za związkowiec co walczy o likwidację miejsc pracy.walczyć trzeba o dopłaty za niedzielę po to aby nie były wliczane do pensji nawet tej najniższej a przeciwnikom handlu w niedzielę wydać zakaz wstępu do marketów jedynie mogą korzystać ze sklepów typy żabka lub uprawiać całą niedzielę inny kult

Słusznie, należy walczyć o dopłaty za pracę w niedziele, a nie likwidowanie pracy w niedziele. Jeśli tak, to zlikwidujcie pracę na stacjach benzynowych, tam też pracują ludzie najemni, a nie właściciele. Dlaczego stacji paliw nie chcecie pozamykać?
Skutek będzie taki, że tylko zmotoryzowani kupią jedzenie w niedziele, bo będzie tylko na stacji paliw, a one są na obrzeżach miast, gdzie nie ma czym dojechać jak samochodem. Taryfiarze też na tym skorzystają, więc oni na pewno są za likwidacją handlu w niedzielę, a zostawieniem go w małych sklepikach, gdzie jest drogo, albo na stacji paliw, dokąd jest daleko. Hipokryzja.

"Zdecydowana większość krajów w Europie stosuje podobne rozwiązania".
Przypomnę też, że te same kraje doprowadzają się same do autodestrukcji przez islamizację.
Czy to jest dobry przykład????

To nieprawda, że większość krajów w Europie stosuje podobne rozwiązania. Wciskacie ludziom kit.

Jest tylko kilka krajów, gdzie sklepy są zamknięte w niedzielę, w większości krajów sklepy są otwarte. Zakupy w niedzielę praktycznie bez ograniczeń, zarówno w małych, jak i dużych sklepach można robić w Bułgarii, Chorwacji, Cyprze, Czechach, Danii, Estonii, Finlandii, Hiszpanii, Irlandii, Litwie, Łotwie, Malcie, Polsce, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Szwecji, Włoszech i Wielkiej Brytanii.
Niemal całkowity zakaz handlu w niedzielę i święta obowiązuje w Niemczech, Austrii. Częściowe restrykcje mają Belgia, Francja, Grecja, Holandia, Luksemburg, Holandia i Węgry.

W Niemczech i Austrii istnieje tzw. Sonntagsruhe, czyli "niedzielna cisza". Oznacza to, że w niedziele i święta zamknięte są wszystkie sklepy; działać mogą tylko stacje benzynowe i sklepiki na dworcach kolejowych oraz położone w sąsiedztwie atrakcji turystycznych. W praktyce doszło do tego, że dworce i stacje benzynowe pełnią rolę głównych źródeł zaopatrzenia w produkty spożywcze w dni wolne.

W Holandii sprawy niedzielnego handlu regulują przepisy lokalne. W gminach położonych głównie w tzw. holenderskim pasie biblijnym (centrum kraju, gdzie rządzą protestanccy konserwatyści), handel w niedzielę jest zakazany. W innych rejonach kraju nie ma ograniczeń.

W Belgii w niedziele i święta mogą być otwarte tylko małe sklepy. Przepisy stanowią, że piekarnie w tych dniach mogą pracować od 7 do 12, a sklepy mięsne - od 8 do 12.

W Luksemburgu duże sklepy mogą być otwarte tylko w pierwszą niedzielę miesiąca od godz. 14 do godz. 18.

Ograniczenia w niedzielnym handlu obowiązują również we Francji. Hipermarkety w ogóle nie mogą się w tym dniu otwierać, a supermarkety w dużych miastach lub regionach turystycznych pracują tylko od 9 rano do 13 pod warunkiem, że prowadzą dział spożywczy.
W Grecji w niedziele i święta otwarte są tylko małe sklepy. Duże markety mogą prowadzić handel w siedem wybranych niedziel w roku. Trwają jednak przymiarki do liberalizacji tych zasad, a w 10 regionach kraju realizowany jest program pilotażowy, oceniający skutki handlu bez ograniczeń przez siedem dni w tygodniu.
W Szwecji niedzielne restrykcje dotyczą tylko sklepów monopolowych; w niedzielę nie można sprzedawać alkoholu.
W Wielkiej Brytanii - w Anglii, Walii i Irlandii Północnej - w niedzielę i święta wielkie markety spożywcze mogą być otwarte tylko przez kilka godzin. Te ograniczenia nie dotyczą Szkocji.
Od 9 marca 2015 roku na Węgrzech w niedzielę mogą pracować tylko sklepy rodzinne (a więc właściciel lub jego najbliżsi) o powierzchni do 200 m kw. Wyjątkiem jest okres przed Bożym Narodzeniem sieć handlowa może prowadzić handel bez ograniczeń. Większe sklepy mogą też wybrać jedną niedzielę w roku, w którą będą otwarte.
Choć w Chorwacji i Włoszech nie obowiązują żadne zakazy, sklepy spożywcze zazwyczaj pozostają zamknięte w niedziele, ewentualnie otwierają się na kilka godzin po południu.
Również w Hiszpanii nie ma zakazu handlu w niedzielę, sprawę regulują jednak władze lokalne i określają handlowy kalendarz. Zgodnie z nim sklepy zazwyczaj są otwarte w pierwszą niedzielę miesiąca oraz niedziele poprzedzające święta.
Żródło: http.

Czlowiek ma prawo do tego by raz w tygodniu spedzic czas z rodzina lub znajomymi w komplecie zamiast ciagle sie mijac w drzwiach. Jestem za.

Ale życie budujesz sobie jak chcesz, więc to już Twoja w tym głowa aby "nie mijać się w drzwiach" i praca w niedziele, to wybór. W końcu jesteśmy ludźmi, mamy wolną wolę :P

bary i restauracje też pozamykać w niedzielę no i stacje paliw ,tam też pracują ludzie ,nieprawdaż -koko "Czlowiek ma prawo do tego by raz w tygodniu spedzic czas z rodzina lub znajomymi w komplecie zamiast ciagle sie mijac w drzwiach. Jestem za"

Albo WSZYSCY (personel w szpitalu, strażacy, policjanci itd.)będą mieli wolne niedziele wraz z całą rodziną, albo zaprzestać "segregacji", komu wolno a komu nie pracować w niedziele! Ci co pracują w niedzielę, mają WOLNY inny dzień w tygodniu. Jest oczywistym, że chodzi tu o malejącą frekwencję na niedzielnych mszach i tylko o to!

A jesteś pewien że każdy ma ten dzień wolny?

...czyli rozumiem, że także pracownicy kościoła też nie będą pracować w niedzielę...a czy "członki" solidarności upomną się o prawa zwalnianych pracowników?

Purpuraty nie kumają.Bedzie tak jak z likwidacja gimnazjów.Ockneli się ,ze dobra zmiana zlikwiduje ich gimnazja.I ta pani z amnezja z Wlbrzycha ma kłopot.Bo jak zamkna sklepy to lud glupi co to wszystko kupi ,w sobotę kupi wóde i będzie siedział w domu ,nie zaglądając do zakrystii.A pytanie ,gdzie jest drugi Dud//a?

A co z kosciolami. Oni pracuja caly tydzien i jeszcze w niedziele. Zbieram podpisy.

Zdecydowanie nie. Nie chcę podwyżek cen i zwolnień pracowników. Nie na tym etapie rozwoju naszego kraju. Może później, gdy okrzepnie nasza gospodarka. A poza tym istnieje jeszcze coś takiego, jak wolność, wybór. Nie można mi tego zabierać. Dodam, że prawo pracy i tak gwarantuje wolny dzień za pracę w niedzielę. Wielu osobom to odpowiada.Np.ja pracuję niekiedy w niedzielę i jeszcze mój pracodawdca "goni" mnie z odbiorem dnia wolnego. I jeszcze inny argument, kino. Zamkną galerię i uniemożliwią mi skorzystania z oferty, kiedy mam na to ochotę. Franciszku (znamy się) lepiej zadbaj o prawa pracownicze a nie ogrnaiczaj mi wolność wyboru.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, gdy doznasz wypadku drogowego nie przyjedzie karetka, lekarz, straż pożarna, policja, bo "Czlowiek ma prawo do tego by raz w tygodniu spedzic czas z rodzina lub znajomymi w komplecie zamiast ciagle sie mijac w drzwiach." W szpitalu będziesz musiał zadbać o siebie, podać sobie leki, coś "upitrasić" bo personel będzie miał wolne. To jedynie przykład, jakie tu bzdury wypisujesz. Za czasów PRL rzeczywiście sklepy w sobotę zamykano o czternastej, a w niedziele nie były czynne, jednak gros zakładów, lokali, restauracji, szpitale, pogotowie..., zresztą jak dziś pracowały, pracują i będą pracować. Tyle, że od komuny wiele się zmieniło i żyjemy w wolnym kraju, a więc pracodawcy sami decydują, a ci, co chcą mieć wolny weekend muszą wybrać pracę taką, gdzie mają to zagwarantowane.

Bog powiedzial aby siodmego dnia swiecic a nie pracowac. I tak ma byc. Wierzacy czy niewierzacy wszyscy musza zyc zgodnie z przykazaniami Boga czy ktoś chce czy nie! Prawem trzeba wymusic przestrzeganie przykazan Boga na wszystkich ludziach. I po to jest wlasnie zakaz handlu w niedziele. Kazdy będzie musial przestrzegac tego przykazania bo kak nie to zostanie ukarany.

...weź Niemisiu* i to podwójną dawkę...

Narodowi wybranemu Bóg każe nie pracować w sobotę, a nie w niedzielę. I co ty na to?
Uważaj, bo jak będziesz mieć atak serca, to lekarz do ciebie nie przyjedzie, bo jest "dzień święty święcić". A jakby jakiś lekarz jednak przyjechał, to sama go ukarz.

Każdy ma prawo do odpoczynku

Oczywiście, że każdy bez żadnego wyjątku, więc także pracownik stacji benzynowej, pracownik hotelu, pracownicy kawiarni, lodziarni, lekarze, policjanci, straż pożarna, pielęgniarki, pracownicy telewizji i radia, oni przede wszystkim.
I niech nie będzie już w niedzielę żadnego Teleranka.

Ludzie zamiast relaksować się na świeżym powietrzu to w niedzielę na wycieczki po galeriach z całymi rodzinami jeżdżą. Wielka atrakcja to gałka lodów dla wycieczkowiczów. I tacy są za niedzielnym handlem! Paranoja

Jak ktoś pracuje cały tydzień poza domem, a wraca wieczorem w sobotę, to kiedy ma zrobić zakupy? W niedzielę zęby w ścianę, bo ktoś tak wymyślił? Niech będą wolne poniedziałki, to też jest dzień. Ktoś miał dobry pomysł z tym wolnym w inny dzień tygodnia zamiast niedzieli.

prawem trzeba wymuszać aby człowiek spędzał niedzielę z rodziną???
idealne społeczeństwo to takie w którym każdy mówi "żyj i daj żyć innym"
najłatwiej jest czegoś zakazać lub nakazać mając taką możliwość. znacznie trudniej użyć rozumu aby zachęcić do czegoś dobrowolnie.
działacze zbierający podpisy- czy naprawdę jesteście otwarci na potrzeby innych? czy tak wam mówi rozum?

O TAKSÓWKARZ na zdjęciu w szpitalu etat plus TAXI w sobotę nie i w NIEDZIELE i w ŚWIĘTA pracuje to mu nie przeszkadza praca w nie w NIEDZIELE tylko stoi jak PIES pod knajpa i pod szpitalem i ON się udziela w takiej sprawie czy w niedziele pracować jak On nie popuści pracy w niedziel -pi...KLAN D.. się robi już

Weź chłopie wyśpij się i napisz to od nowa...

Zabrońcie taryfiarzom pracy w niedzielę, stacjom paliw - tam też pracują ludzie, którzy chcą mieć wolne w niedzielę, zamknijcie giełdę w Cieplicach - faryzeusze i hipokryci.

Weźcie się wszyscy stuknijcie w głowę. Jak można w mieście, które chce się uznawać za turystyczne wnioskować o zakaz pracy w niedzielę !!?? Przeciwnie- tu wszystko, wszystko powinno hulać 24 h i 7 dni w tygodniu. Zawsze można tak zorganizować pracę, żeby dwa dni w tygodniu mieć wolne, są tacy co wolą niedzielę i tacy, którzy wolą inne. Nie ma nakazu pracy w niedzielę - nie chcesz - nie pracujesz i nie ma siły, żeby kogokolwiek do tego zmusić!
Jeśli ktoś chce chodzić w niedzielę po galeriach i jest ktoś, kto chce im te galerie udostępnić to odfranzolcie się od nich.

Ostatnio chodząc po galerii zaczepił mnie mężczyzna z pytaniem czy wiem gdzie na terenie sklepu są jakieś huśtawki dla dzieci i zjeżdzalnie... dodam, że na zewnątrz była piękna pogoda... pan był bardzo zawiedziony, że nie ma nic takiego- to jest smutne. Do czego dąże... jakby ludzie sami się nie pchali do sklepów w niedzielę, to już dawno by były zamknięte tego dnia...

Podpisując umowę o pracę wyraża się zgodę na pracę w niedzielę, bo na pewno uzyskuje się informację, w jakie dni się pracuje. Można zawsze przecież nie podpisać umowy i szukać dalej. Domaganie się potem lepszych warunków niż obiecano w umowie jest cwaniactwem a nie po prostu chęcią odpoczynku pokrzywdzonego człowieka. Wiele zawodów ma dużo gorzej. I jeśli markety w związku z zakazem pracy w niedzielę dojdą do wniosku, że mają za duże zatrudnienie, to co wtedy??

EJ kopeć z małej litery! Wiesz, ile ludzi pójdzie przez to na bruk? To sobie to policz! potem zbieraj sobie podpisy, ale na leczenie, bo jak moi znajomi dostana mniejsa kase to beda na doopie w domu siedziec! a jak etat stracą to nawet nie chce pisać, co będzie się działo! proponuję zamknąć też kocioły, komisariaty, szpitale! nara

Zdrajcy i oszuści z solidarności.

Demagogia i ból 4 -liter klientów a nie pracowników. Jakoś pracownicy handlu ani nie wierzą ani się nie boją wolnuch niedziel. Za to klientów bardzo boli ze piwa i fajek sobie nie kupią .Zwolnienia w handlu -widać brak znajomości prawa pracy i zasad przerw dobowych i tygodniowych...ani zasad specyfiki handlu w okresie przed dniami gdy są zamknięte sklepy... mylicie zawody zabezpieczenia publicznego i służby z waszym wygodnictwem i brakiem umiejętności zarządzania czasem.Sklepy aa otwarte od 7-mej rano do 23-ej...pracujecie tyle godzin ze w tygodniu nic nie kupicie?

Demagogia i ból 4 -liter klientów a nie pracowników. Jakoś pracownicy handlu ani nie wierzą ani się nie boją wolnuch niedziel. Za to klientów bardzo boli ze piwa i fajek sobie nie kupią .Zwolnienia w handlu -widać brak znajomości prawa pracy i zasad przerw dobowych i tygodniowych...ani zasad specyfiki handlu w okresie przed dniami gdy są zamknięte sklepy... mylicie zawody zabezpieczenia publicznego i służby z waszym wygodnictwem i brakiem umiejętności zarządzania czasem.Sklepy aa otwarte od 7-mej rano do 23-ej...pracujecie tyle godzin ze w tygodniu nic nie kupicie?

Myślisz, że jak dwa razy napiszesz to samo pod różnymi nickami, to staniesz się mądrzejszy? A może masz rozdwojenie jaźni? To porozmawiaj ze sobą, ulży ci...

Bez przesady, sklepy mają być zamknięte w niedziele a inne firmy które są otwarte 7 dni w tygodniu to nikogo nie interesuje.

o i tego na ze zdjęcia zabolała prawda boli......

Wolność wyboru - podstawowe prawo demokracji. Nie dla dyktatury PiS i Solidarności.

Właśnie jest demokracja.
I dlatego Ty optujesz za dyktaturą PO i KODu.
Ale jak na razie jesteś w mniejszości]parlamentarnej].

Wolne niedziele to podstawa normalnego życia w rodzinie......a przeciesz cała budżetowka i wszystkie urzędy też są zamknięte więc dlaczego oni mają mieć lepiej.....

A może chodzi o to, aby prywaciarze sobie odbili w niedziele to, co tracą w dni powszednie, gdy ludzie zaopatrują się w marketach, bo taniej?

Pytanie do cepa? czyli antysierpa. Czy 6 mln to większość Polaków ?

Nie muszą być wszystkie otwarte

Brawo Waldek. Świetny pomysł, rotacyjnie niech się galerie dogadują i jedna w niedzielę niech będzie otwarta na taką Jelenią wystarczy. Mimo wszystko uważam , że to wewnętrzna sprawa właściciela i załogi.

Zrobić wolne poniedziałki jak w muzeum.

Jak chcecie wolne w niedzielę, to po jakiego grzyba wszyscy tłumnie chodzicie na ta giełdę w Cieplicach? Bo co, w zwykły dzień nie można kupić tego co na giełdzie? Hipokryzja myślenia. Niejeden z tych, co podpisują ten apel, bywa często na giełdzie w niedzielę. I chodzi do kawiarni czy na lody. A co, w tych lodziarniach i kawiarniach nie pracują bufetowe, sklepowe i kelnerzy?

Ci co biorą 500 plus dostaną szału jak zamkną galerię w niedzielę. Tam spędzają wolny dzień z rodziną zamiast dziękować w kościele za dobrą zmianę.

moim zdaniem wszystkie sklepy powinny być zamknięte w niedziele i jestem za zamknięciem wszystkie sklepy w niedziele