To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

"Niech się rada opamięta"

Ulica widok w remoncie

Około 120 właścicieli domów przy ulicy Widok podpisało się pod apelem do prezydenta i rady miasta o dokończenie remontu drogi. To reakcja na zatrzymanie inwestycji i decyzje rady miasta, która nie zgodziła się przeznaczyć dodatkowych 800 tysięcy złotych na wykonanie nie ujętych w projekcie dodatkowych robót przy przebudowie kanalizacji.

O sporze między władzami miasta i większością rady pisaliśmy jakiś czas temu. W trakcie przeglądu kanalizacji deszczowej pod remontowana ulicą okazało się, że kolektor w dolnym odcinku jest załamany i niedrożny. Wymiany instalacji nie przewidywał jednak projekt przebudowy ulicy, a co za tym idzie nie było na te prace pieniędzy. Prezydent miasta poprosił więc radę o zgodę na przesunięcie w budżecie i dołożenie na dokończenie zadania 800 tysięcy złotych. Rada dwukrotnie na to się nie zgodziła domagając się od prezydenta znalezienia winnego tej sytuacji. Prezydent zapowiedział kontrolę w Miejskim Zarządzie Dróg i Mostów.

Tymczasem mieszkańcy ulicy Widok i uliczek przyległych wystosowali apel do prezydenta i rady miasta, by przebudowę drogi dokończyć.
„Uzasadnieniem odmowy przyznania finansowania była – zdaniem niektórych radnych – konieczność wcześniejszego znalezienia i ukarania winnych powstałej sytuacji, a następnie dopiero po tym powstanie możliwość uruchomienia środków na kontynuowanie remontu. Absurdalność tych decyzji woła o pomstę do nieba” - piszą w liście mieszkańcy. I dodają, że „motywem takiej postawy rady miasta są wyłącznie rozgrywki polityczne i personalne w jej łonie. Radni głosujący za przerwaniem remontu ulicy nie maja w ogóle na względzie interesu i dobra mieszkańców, lecz wyłącznie swoje partykularne interesy”.

"Apelujemy do radnych o opamiętanie i kierowanie się wyłącznie kategoriami interesów miasta oraz jego mieszkańców".

 

Rada zgodziła się  w końcu na dołożenie do inwestycji, ale Miejski Zarząd Dróg i Mostów, a zwłaszcza jego działalność inwestycyjna będzie skontrolowana przez komisje rewizyjną.

Projekt uchwały w sprawie przesunięcia środków w budżecie i dołożenia brakujących pieniędzy na przebudowę kolektora deszczowego na Widoku wrócił dziś ponownie pod obrady rady. Prezydent miasta wprowadził jednak autopoprawkę i z planowanych wcześniej 800 tysięcy złotych, na prace na Widoku trafi 720 tysięcy. Za resztę miasto wykona tymczasowy dojazd do ulicy Małcużyńskiego od Paderewskiego.

Radni chcieli jednak wiedzieć, jak przebiega zapowiedziana przez prezydenta kontrola w MZDiM i czy są jej jakieś wstępne wyniki. Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta poinformował, że kontrola rozpoczęła się wczoraj.

Radny Piotr Miedziński, szef klubu radnych PO stwierdził, że „byliśmy świadkami dużej burzy medialnej zarzucającej radzie działanie na niekorzyść mieszkańców. Stwierdzam, że działanie rady nie było przeciw inwestycji, a było to działanie o głęboko merytorycznym podłożu.”

Z kolei Krzysztof Mróz z PiS-u stwierdził, że „na radnych wylano bardzo wiele nieprzyjemnych rzeczy. Oskarżano, że sabotują rozwój Cieplic.”
- Dla mnie to było bardzo nieprzyjemne. Nie ma zgody na to, że nagle nie wiadomo jakie pieniądze ad hoc się znajdują w budżecie i są przeznaczane bez żadnej kontroli i żadnego słowa – dodał radny.
Do jego wypowiedzi odniósł się Miłosz Sajnog, który stwierdził, że to, co mówi K. Mróz, to nie tak.
- Nikt nie znalazł żadnych pieniędzy dodatkowych. Na oba zadania będą przetargi.
- Ja muszę trochę sprostować w dwóch elementach. Ja żadnego tego o czym mówił pan M. Sajnog nie podnosiłem. Ja z żadnego słowa się nie wycofuję, więc nie wiem, co pan chce tu wyjaśniać – prostował niezrozumiale K. Mróz.

Gdy radny Piotr Paczóski (SLD) zaapelował, by zakończyć dyskusję i głosować w sprawie uchwały, „wciął” mu się w wypowiedź K. Mróz.
- Proszę mi nie przerywać. Wiosna idzie panie Mróz, a tu mrozem wieje – skwitował P. Paczóski.
Wniosek o zakończenie dyskusji nie znalazł większości i po przerwie jedynym, który zabrał głos był Ireneusz Łojek z PiS-u

- Te dyskusje, które toczymy od dwóch miesięcy, przybierają taki dziwny przebieg. Padają głosy radnych, że trzeba zaklepać wydatki i koniec. Jeśli ktoś z prywatnych pieniędzy będzie budował, to może przepłacać ile chce, my decydujemy o wydatkowaniu publicznych pieniędzy.
Rada poparła zmiany w budżecie i pieniądze na dokończenie remontu ulicy Widok będą mogły być uruchomione.

Komentarze (11)

Ludzie co ich interesuje jakaś ulica. Mają koryto i teraz z niego czerpią, bawią się w polityczne zagrywki. Robią sobie na złość kosztem mieszkańców i kto im zabroni??...nikt. I tak w kolejnych wyborach zostaną ponownie wybrani....Ci co głosowali przeciw to znając życie na widoku będą mieli z 300 głosów.

A wie Pan, że Spółka Wodnik posiada zakupiony za prawie milion złotych specjalistyczny samochód do badania stanu kanalizacji? Dlaczego nie sprawdzono stanu instalacji przed rozpoczęciem inwestycji? Dlaczego mieszkańcy najpierw musieli wyłożyć milion a na bezużyteczny samochód, a teraz mają wyłożyć milion, bo ktoś nie pomyślał? Te 720 tys, na Widok trzeba będzie zabrać komuś innemu...

Radni mają swoje motto "Wybierzcie mnie, tylko mnie a po wyborach będe miał was moi wyborcy tam gdzie "proktolog,, zagląda........

A czy ktoś widział kiedyś aby Miedziński i Wrotniewski zrobili coś dla miasta? Jakie są ich zasługi jako radnych? Tak samo Łojka, Rypińskiego, Mroza. Jakimi dokonaniami mogą się pochwalić? Jest spora grupa naprawdę wartościowych radnych w tej radzie, ze wszystkich opcji, ale ta banda karierowiczów która gra pierwsze skrzypce przyprawia mnie o mdłości.
Ludzie, z waszego okręgu jest Sajnog, Mróz, Szklarska - to przedstawiciele PO i PIS których głosami wstrzymano inwestycję. Weźcie im podziękujcie!

A ja jako mieszkaniec protestuję. Skoro nie potrafili oszacować kosztów wcześniej, to trzeba takich ludzi zwolnić, a nie teraz dokładać do interesu niebagatelną kwotę prawie miliona złotych kosztem reszty mieszkańców. Przecież teraz komuś będą musieli zabrać, żeby dać na Widok. Tyle było dymu, gdy wydawano milion na fontannę, a tu podobna historia. Przypomina mi to budowę Gołębiewskiego, który na siłę przeforsował dodatkowe piętro hotelu. Gdyby od początku była znana planowana wysokość, to nikt by nie wydał pozwolenia. Tak samo tutaj - gdyby od początku był znany rzeczywisty koszt remontu ulicy, to nikt by go w ogóle nie zaczął. Ktoś miał interes osobisty w remoncie tej ulicy i na siłę przepchnął niedoszacowany projekt, żeby teraz wyciągnąć dodatkowe środki, które były przewidziane na coś zupełnie innego.

Jeśli ktoś w ulewne dni przejeżdża a właściwie "przepływa" ul. Wolności od Tesco w stronę jeleniej Góry to wie jakie tworzy się rozlewisko. Niepojęte jest dla mnie dlaczego MZDiM od razu nie podjął remontu kolektora deszczowego. Wiadomo że woda deszczowa spływa wierzchem i zalewa Wolności.
MZDiM potrafi tylko pozamykać ulice. Panowie Radni zapraszamy do Cieplic Na róg Wolności i Sołtysiej przy mocniejszym deszczu. Tam deszczówka spływa ludziom do piwnic, bo cała "burzówka" jest zarwana.

PO kolei;jaki pan taki kram;przeciez tam mieszka nie odżałowany przewielebny prezydent jak dba tak ma.

Nie wolno dokładać do przestępczej firmy .!!
,,usse ! mądre słowa.Ale kto Cię poprze ?

Wina leży PO stronie Zawiły ,można do niego pisać a i tak nic nie działa ,wazni kolesie .

Czas na przebudzenie ,dość .bujania mieszkańców.

Dalej się upieram /radny Mróz ma racje co do skarbnika miasta/ kompleksowa kontrola finansów.

900 tys droga prowizoryczna od nowej obwodnicy od strony sudeckiej 200 metrów i się opłaca

Najwyższa pora, by wyjaśnić sprawę zmian na stanowiskach dyrektorów szpitala w Janowicach Wlk i KARR w Jeleniej Górze. Chodzą po mieście słuchy na temat bardzo nieprzyjemnego udziału w zwolnieniu Rychtera z KARR Huberta P. Hubert P. powinien w tej sprawie zabrać głos i wyjaśnić wszystkie bulwersujące opinię publiczną pogłoski. Dla dobra nowego dyrektora niejakiego Miedzińskiego także.

A Rychter dożywotnio się do stołka przyspawał? Zawsze dzielono łupy i Rychterowi stanowisko tez z takiego przydziału przypadło, po odejsciu marszałka Łosia i nastaniu Łapińskiego.O co do cholery ten wrzask?.Chyba tylko o 180 tysięcy rocznej pensji i dodatkowe profity.

Pytanie do Rady, a może w szczególności do Pana Mroza jako ze mieszka w tej okolicy :proszę powiedzieć co Pan zrobił by nie dopuścić do dewastacji i rozkradzenia ogrodzenia boiska które jeszcze nie zafunkcjonowało a trzeba łożyć ponownie na założenie siatek i bramek w przy ul.Ogińskiego/ w niedalekiej odlegóści od Lidla jak i Szpitala/????