Nie zauważył rowerzysty

Poza tym oświetlenie jest wymaganym elementem wyposażenia roweru dopiero po zmroku. Zdarzenie miało miejsce, gdy było jeszcze widno. Niektórzy kierowcy nie mogą się pogodzić z tym, że rowerzyści to pełnoprawni uczestnicy ruchu i zawsze próbują obarczać ich winą za wypadek.

Typowe podejście kierowcy 60+ - jak jesteś młody, to nie podskakuj, bo ja jeździłem starem bez zimowych opon, jak ty jeszcze robiłeś w majty. No fajnie, cieszę się, że miałeś taką możliwość, bo dziś już się tak nie da. Zrozum jednak, że to nie dodaje ci jakichś bonusów na drodze i przede wszystkim dzisiaj liczy się znajomość przepisów i przewidywalność dla innych kierowców. Co mi po tym, że jeździłeś starem, jeśli na przykład włączasz kierunkowskaz przy wjeździe na rondo, a nie przy zjeździe z niego, "bo tak się od zawsze jeździło"? Podaję oczywiście przykład, ale znam co najmniej kilka przypadków kierowców 60+, którzy nie uczą się nowych przepisów i nie mają pojęcia gdzie i kiedy rowerzysta ma pierwszeństwo. Dla nich wszystko jest "ścieżką rowerową" i nie odróżniają drogi dla rowerów od drogi dla rowerów i pieszych lub od pasa dla rowerów. Typowym przykładem jest wiceprezydent Łużniak (zresztą Zawiła nie lepszy), który zlecając budowę DDRiP myśli, że robi ukłon w stronę rowerzystów, a tak naprawdę utrudnia życie tym jeżdżącym prawidłowo jezdnią. Dla takich jak on DDR i DDRiP to jedno i to samo. Mają wszystko w d..., bo oni jeździli, jak tych młodych na świecie nie było. Tylko co z tego. Takich ludzi się powinno eliminować z dróg i z procesów decyzyjnych przy budowie nowych odcinków. Stary nie zrozumie młodego praktycznie nigdy. Stary nie nadąża z postępem. Może jedynie próbować z marnym zwykle skutkiem.