Podobną motywację studiowania podają inni. Pomoc stypendialna oczywiście istnieje, ale dociera do znacznie mniejszej liczby osób, niż kiedyś. Na jeleniogórskim wydziale UE stypendia socjalne, na wyżywienie i dodatki mieszkaniowe (w sumie np. około 500 zł) otrzymywało ostatnio około 15 procent studentów. Dla porównania - miejsce w akademiku kosztuje 270-310 złotych miesięcznie. Podobnie z pomocą socjalną jest na innych uczelniach.
- Ja nawet rozważałam zaoczne studia we Wrocławiu - tłumaczy Katarzyna Martul, która rozpoczyna naukę na I roku inżynierii środowiska w cieplickim ośrodku Politechniki Wrocławskiej. - Byłyby to jednak tak straszne wydatki, że zrezygnowałam. Nie stać mnie na takie studia.
Powodem nie były jedynie wysokie opłaty za studia zaoczne (zwane dziś oficjalnie niestacjonarnymi) i koszty dojazdów oraz noclegów we Wrocławiu.
- Aby zarobić na naukę, szukałam pracy w gastronomii - tłumaczy Kasia. - Okazało się jednak, że pracodawcy niechętnie przyjmują studentów zaocznych. Chcą zatrudniać ludzi dyspozycyjnych nie tylko w tygodniu, ale także w soboty i niedziele, czyli wtedy, gdy na studiach są zjazdy.
Ostatecznie Kasia Martul pozostała w Jeleniej Górze i zdecydowała się na studia stacjonarne. Pracę znalazła w kawiarni w Cieplicach, w której największy ruch panuje w weekendy i popołudnia. Jest więc nadzieja na takie ułożenie grafiku godzin pracy, by móc pogodzić ją ze studiami dziennymi.
W tej samej kawiarni pracuje Paulina Sowa z II roku polonistyki Kolegium Karkonoskiego. Gryfowianka, do Jeleniej Góry przyjechała na studia. Zarabia na siebie.
- Mieszkam w dwóch pokojach z chłopakiem i koleżanką - opowiada. - Płacimy po 320 złotych od osoby plus opłaty.
Mimo wszystko woli płacić i wynajmować, niż dojeżdżać z Gryfowa Śl. - Tam kompletnie nic się nie dzieje - mówi.
W Gryfowie Śl. znacznie trudniej byłoby o pracę dla studenta. W Jeleniej Górze też nie jest łatwo, ale szanse na znalezienie szefa, który będzie mieć zrozumienie dla osoby chcącej pogodzić pracę z nauką, są większe. Artur Ryłkiewicz mówi, że pod tym względem wyróżniał się McDonald’s. Płacił 6-7 złotych za godzinę. Poza tym studenci radzą sobie tak jak zawsze - udzielają korepetycji.
Cały artykuł w Nowinach Jeleniogórskich nr 409/09.
Komentarze (3)
Pozdrowienia dla przystojniaka w okularach;)
A ja pozdrawia te "myszki" :P poniżej ;)
Oczywiście "pozdrawiam" :lol: