Urządzenia są niemal identyczne, jak prawdziwe. Różnica jest tylko taka, że nie mają takiej mocy, by przy nauce na pozorancie przez przypadek nie doprowadzić do zatrzymania krążenia.
Sprzęt ufundowała jedna z firm, która chciała pozostać anonimowa. – Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją, że darczyńca poprosił, aby nie ujawniać jego danych. Są zadowoleni, że coś takiego robimy i że mogą pomóc – mówi Mariusz Synówka z rady rodziców Szkoły Podstawowej nr 8, inicjator akcji.
Przekazanie defibrylatorów odbyło się w środę (14 lutego) w Szkole Podstawowej nr 8 w Jeleniej Górze. Trafiły one do szkół nr 2, 3, 5, 8 i 13 a także do Hufca Karkonoskiego ZHP.
– Z pewnością się przydadzą – mówi Anna Kamińska, skarbniczka hufca. – To jeden z podstawowych sprzętów, który będzie używany do szkoleń związanych z pierwszą pomocą, które są w programie szkolenia harcerskiego.
Sprzęt AED coraz częściej pojawia się w miejscach ogólnodostępnych. Jest na przykład przy siedzibie Ochotniczej Straży Pożarnej w Piechowicach. Można go pobrać przez całą dobę. Sęk w tym, że wielu dorosłych mówi, że nie wie, jak z niego korzystać. Ratownicy mówią, że jest to bardzo proste, a urządzenie po włączeniu samo podpowiada, co należy zrobić.
Mariusz Synówka liczy, że dzięki podjętej przez niego inicjatywie w perspektywie kilku lat uda się przeszkolić kilkanaście tysięcy młodych ludzi.
Komentarze (2)
A jaki związek z tym ma Domagała i Paczóski, niech wyposażą szkołe nr8 w przyzwoite sprawne ksero.
,,przydadza sie, przydadza.Mamy tak zanieczyszczone powietrze,ze nie ma czym oddychac