
Jak wyjaśniła rzeczniczka policji, w przypadku Lata z radiem impreza przedłużyła się o około 40 minut. W przypadku meczu Karkonoszy chodziło o to, że była to impreza masowa, która w ogóle nie została zgłoszona. Organizatorzy przewidywali, że mecz nie będzie imprezą masową, bo obejrzy go nie więcej, jak 900 osób. Tymczasem na trybunie – jak mówi E. Bagrowska – było 1200 osób.
Organizatorzy obu imprez przyznają, że zbyt dosłowne traktowanie przepisów prowadzi do absurdów.
Cały artykuł w dzisiejszych „Nowinach Jeleniogórskich”.
Komentarze (53)
O nie!! 40 minut więcej dobrej zabawy- TRAGEDIA..