To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nagrodą – weekend w Karkonoszach

Masz pomysł na promowanie Karkonoszy? Możesz wziąć udział w konkursie „Pokaż Ducha Gór – Promuj Karkonosze” i wygrać dwuosobowy pobyt w hotelu. Konkurs trwa tylko do 30 czerwca. 

Warunkiem udziału w konkursie na promowanie marki Karkonosze jest opublikowanie swojego pomysłu za pomocą aplikacji konkursowej na profilu Facebook „Mam w sobie ducha gór”. Laureata konkursu wybiorą – poprzez głosowanie – użytkownicy fan page'a. Najciekawsze pomysły zostaną wykorzystane w praktycznym działaniu marketingowym.
Podajemy link do aplikacji konkursowej: https://www.facebook.com/VisitKarkonosze/app_187117647998431 

Komentarze (2)

Najlepszym pomysłem na promowanie Karkonoszy jest wykopanie ze stołka dyrketora Raja który sam robi wszystko żeby wykurzyć popularyzatorów Karkonoszy, wprowadzając za pomocą durnych przepisów zaporowe ceny za publikowanie zdjęć i wykańczając w ten sposób swoich rzekomych rywali. Oto fragment Regulaminu KPN-u II. Opłaty za udostępnianie obszaru Karkonoskiego Parku Narodowego: 1. Fotografowanie w celach zarobkowych : - za jeden dzień zdjęciowy - 100,00 zł + VAT - za jeden tydzień zdjęciowy - 500,00 zł + VAT - za jeden miesiąc zdjęciowy - 1500,00 zł + VAT. Oznacza to, że nawet publikując jedno zdjęcie trzeba zapłacić 100 zł + VAT, co niejednokrotnie przekracza wysokość honorarium autorskiego. Warto dodać, że ostatnio w ciągu roku zasadnicza stawka wzrosła 5-krotnie, z 20 zł do 100 zł. Zaporowe opłaty za publikację zdjęć wprowadzone przez KPN wykończyły już niejednego popularyzatora Karkonoszy, którym zwyczajnie nie opłaca się pisać artykułów o Karkonoszach. Ciekawostką jest fakt, że dyrektor KPN Andrzej Raj sam komercyjnie publikuje zdjęcia w albumach wydawanych pod własnym nazwiskiem, czasopismach czy na portalach internetowych. Czy on również wnosi stosowne opłaty zgodnie z zatwierdzonym przez siebie regulaminem? Inna ciekawa sprawa, że jakoś znajomi Raja nie muszą płacić. Jest to sposób na wykończenie konkurencji pana Raja na polu publikowania artykułów o Karkonoszach.

Ciekawe opinie osób bezpośrednio zaangażowanych w spór można przeczytać w dyskusji pod tym linkiem: http://www.prw.pl/articles/view/22514/awantura-o-smiglowiec

Może by media w końcu zainteresowały się sprawą patologii w KPN-ie, m.in. kolesiostwa i nepotyzmu (warto sprawdzić nazwiska w książce adresowej KPN-u http://www.kpnmab.pl/pl/ksiazka-adresowa-kpn,91 , np. trzy osoby o nazwisku Raj ), bo póki co dyrektor KPN poczyna sobie jak mu się podoba a nikt nie kontroluje jego działań.