Na ulicy Wyczółkowskiego, mimo że od kilkunastu dni trwają tu roboty przy wymianie kanalizacji deszczowej znowu utworzyło się ogromne jezioro. W górnym odcinku drogi niedrożna od lat kanalizacja nie odbiera wody i ludziom znowu zalało piwnice. Dziś po południu mieszkańcy mieli problem z dotarciem na przystanek MZK, a kierowcy z przejazdem tym odcinkiem ulicy. Specjalistyczny wóz z urządzeniami do udrażniania kanalizacji niewiele pomógł.
Fot. Paweł Mierzwiński
Komentarze (3)
:angry: PIENIADZE UMIA BRAC ALE O NAS NIC NIE MYSLA I NIE ROBIA TYLKO KAŻĄ PŁACIĆ ZŁODZIEJE
W końcu, gdy będzie zrobiona CAŁA kanalizacja wzdłuż Wyczółkowskiego, problem zniknie jak kałuża w upalny dzień!
Problem zalewania tej "niecki" powtarza się z każdym większym opadem...
W końcu, gdy będzie zrobiona CAŁA kanalizacja wzdłuż Wyczółkowskiego, problem zniknie jak kałuża w upalny dzień!
Problem zalewania tej "niecki" powtarza się z każdym większym opadem...