Źle zabezpieczony element ogrodzenia placu budowy „Pasażu Grodzkiego” przy ulicy Jasnej upadł na sześcioletnie dziecko. Chłopiec doznał obrażeń głowy, ale niegroźnych. Wstępne ustalenia policji wskazują na to, że jedno z przęseł płotu było nieodpowiednio zabezpieczone, za co odpowiedzialność ponosi kierownictwo budowy.
Paweł Zaremba z firmy Erbud, która jest generalnym wykonawcą nie chce wypowiadać się na temat wypadku, bo - jak twierdzi - nie był świadkiem zdarzenia. Dziecko zostało przewiezione do szpitala i pozostawione na obserwację.
Komentarze (1)
samo spadło? wiatr albo gołąb przewrócił płot? bachor wchodził na ogrodzenie i spadł? skoro taki super news, to można by szczegóły podać.