To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Mistrzynie Polski górą : KPR – SPR 34:38

Mistrzynie Polski górą : KPR – SPR 34:38

Choć bardzo chciały, szczypiornistki KPR-u nie zrewanżowały się kibicom za niespodziewaną, sobotnią porażkę (stracony gol w ostatnich sekundach), z elbląskim Startem. W środowej (19 bm.), 15. kolejce PGNiG Superligi podopieczne trenerki Małgorzaty Jędrzejczak przegrały 34:38 (17:17), niezwykle trudną potyczkę z najbardziej utytułowanym żeńskim klubem w Polsce.


ZOBACZ ZDJĘCIA

Sportowy dorobek SPR-u AZS Pol Lublin to piętnaście tytułów mistrza kraju, puchar EHF i dziewięć trofeów Pucharu Polski oraz dwa ćwierćfinały Ligi Mistrzyń. W tym sezonie drużyna, której trenerem ponownie został znany z pracy w jeleniogórskim klubie Edward Jankowski jest wyraźnie słabsza niż w minionych latach i spisuje się poniżej oczekiwań. To wynik ogromnych problemów i dramatycznej sytuacji finansowej w końcu 2010 roku, braku wspólnych treningów i kłopotów kadrowych. Do końca sezonu z powodu ciąży nie zagra Aukse Sviderskiene. Uraz ręki ma Alesia Mikdaliowa, kłopoty z kolanem Izabela Puchacz.

Ostatnio lubinianki przegrały trzy z czterech meczów. Po 14. kolejce jako trzecie w tabeli miały pięć punktów straty do zespołu z Gdyni i aż 8 pkt. do liderek z KGHM Metraco Zagłębia Lubin. W tym meczu (26:24) „miedziowe” i pokonane z SPR-u popełniły aż po 40 błędów. Jednak SPR to nadal silny zespół z aspiracjami do szesnastego złotego medalu MP. W pierwszej rundzie jeleniogórzanki doznały porażki w Lublinie 34:39. Przed rewanżowym spotkaniem od rywalek miały aż 13 meczowych punktów mniej.

Przed konfrontacją z SPR-em przedostanie w tabeli Superligi gospodynie obiecywały kibicom: - Pokażemy, że potrafimy walczyć z najlepszymi drużynami i znów zapewnimy spore emocje. Mamy dla kogo grać i starać się o zwycięstwa.

W pierwszej, wyrównanej części meczu ambitne jeleniogórzanki prowadziły różnicą jednej lub dwóch bramek. Potem wynik zmienił się na korzyść przyjezdnych. Wyrównujący stan meczu na 17:17 gol do szatni zdobyła Anna Fursewicz (łącznie 5). Po zmianie stron szczypiornistki z Lublina uszczelniły obronę. W 40. minucie mistrzynie Polski wygrywały 27:20. Głównie dzięki skutecznym interwencjom bramkarki Anny Baranowskiej. Po golu Karoliny Konsur (razem 5), dziewczęta z KPR-u goniły wynik. W 51. minucie po trafieniu Agnieszki Koceli było 25:32, potem 30:34. Ostatecznie doświadczone, rutynowane zawodniczki z Lublina nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa. Duża w tym zasługa 30-letniej rozgrywającej z Białorusi, Kristiny Repelewskiej (10 bramek) oraz równie skutecznych jej klubowych koleżanek, skrzydłowych Sabiny Włodek i Małgorzata Majerek (obie po 9).

W zespole KPR-u po sześć celnych rzutów miały Małgorzata Buklarewicz, Joanna Załoga i Marta Dąbrowska. Ta ostatnia, najskuteczniejsza piłkarka ręczna polskiej Superligi ma już na koncie 100 bramek w 15. meczach. Pięć goli strzeliła Monika Odrowska.

Następny mecz ligowy zespół KPR-u rozegra w niedzielę, 23 bm. we Wrocławiu z ekipą AZS AWF Wrocław.