To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Miłków wciąż w barszczu

Miłków wciąż w barszczu

Duży obszar łąk w Miłkowie pozostaje porośnięty coraz bardziej wybujałym barszczem Sosnowskiego.

Dzieje się to, czego obawiała się część mieszkańców Miłkowa. Barszcz Sosnowskiego, ekspansywna, mogąca szkodzić zdrowiu roślina, spokojnie zakwitł i nikt mu zasadniczo w dalszej ekspansji nie przeszkadza. Najbardziej cierpi przez to Barbara Szymańska, współwłaścicielka gospodarstwa graniczącego z łąką, gdzie barszcz rozrasta się najswobodniej. -Działania gminy są niewystarczające. Barszcz wciąż kwitnie. W porównaniu do ubiegłego roku jest go o 1/3 więcej -mówi. Anna Latto, wójt Podgórzyna przypomina, ze kilka tygodni temu gmina rozesłała do właścicieli działek napomnienia do skoszenia tych roślin. Zarządca drogi potraktował pobocze, część zarośniętych rowów randapem. Właściciele posesji też ograniczają ekspansję barszczu tym środkiem lub często kosząc. Pozostaje problem dużej łąki, która należy do osoby na stałe przebywającej za granicą. - Wezwaliśmy właścicielkę po raz drugi do wykoszenia, jeśli tego nie zrobi do 1 lipca, zrobimy wykonanie zastępcze, a potem będziemy próbowali odzyskać poniesione koszty – mówi wójt Latto.

IMG_1993.jpg
IMG_1998.jpg
IMG_2000.jpg
IMG_1515.jpg

Komentarze (24)

Roundup jeżeli coś.A ten środek to trochę za mało na baszcz.Środki tej klasy nie sa efektywne na tego typu zielsko

Niech gmina zrobi w ciągu miesiąca, porządek z tym barszczem Sosnowskiego w Miłkowie. To nie żarty roślina za rok sięgnie już zabudowania całego Dolnego Miłkowa, to nie żarty. Kto wyda tysiące na leczenie tych którzy się poparzą, gmina??? W cale nie trzeba do tego zielska wchodzić by się nią poparzyć wystarczy że w lipcu będzie ich pylenie a gdy będziemy w pobliżu a i będziemy skoro tam ludzie mają domy (mieszkać gdzieś trzeba), to niestety od pylenia ludzie zostaną poparzeni....
Gatunek tej rośliny nie powinien być uprawiany ze względu na zagrożenie dla zdrowia i szkody powodowane w środowisku przyrodniczym. Przynajmniej na obszarach chronionych i w pobliżu miejsc zamieszkanych powinien być zwalczany. W Polsce zwalczanie prowadzone jest dotychczas przez organy samorządowe które to mają obowiązek się tym zająć..

Głupot mieszkańcom Miłkowa nagadaliście w tej gminie i ich zwodzicie że jako gmina nie macie na to pieniędzy i nie wasz obowiązek bo pole prywatne a właściciela niby nie ma. A prawda jest taka że jest to waszym świętym obowiązkiem jak i za to dostać możecie pieniądze. Co ciekawiej można też je pobrać z Unii z takiego programu Unijnego.

Do zwalczania barszczu Sosnowskiego wykorzystać można unijne środki w ramach dwuletniego Programu Operacyjnego "Ochrona różnorodności biologicznej i ekosystemów", realizowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Możliwa kwota dofinansowania zgłaszanych projektów wynosi od 50 tys. euro do 800 tys. euro.
To co ja mam te pismo napisać skoro oni nie mają bladego pojęcia jak się do błahej sprawy zabrać.
Ale co widać to pani wójtowa ma chyba dwie lewe ręce skoro ma brak pojęcia do pisania różnych pism. Nie chce się podjąć takiej błahej sprawy, która za rok dwa może mieć katastrofalne konsekwencje i większe gminne straty pieniężne. Wystarczy napisać pismo by pobrać z Unijnych środków, bo same pieniądze do gminy nie przyjdą. Przez tą jej bezradność cierpią mieszkańcy dolnego Miłkowa o ile nie cała gmina...
A oni będą sobie pisemka do prywatnych właścicieli pisać i ci co się nie zgłaszają mogą na odpowiedź latami czekać. Tak się składa że osoba prywatna może tego nie podołać i niezwłocznie gmina musi w tym pomóc bo gdy ta roślina się rozrośnie na całą wieś to kto wyda już nie tysiące tylko kilkanaście tysięcy na zwalczanie???. Tu potrzeba działać niezwłocznie a nie czekać a jakoś do końca kadencji mi zleci a niech następni się martwią, tak przecież nie można....

ty Antoś, jak takiś cwany to weź kosę i wykarczuj zielsko. Jak sobie wyobrażasz że gmina ma działać na prywatnej posesji???
Chyba żart. Jedyne co gmina powinna zrobić to karę włupić prywatnemu przedsiębiorcy a nie sobie głowe zawracać programami unijnymi. Ogarnij się chłopaku, ogarnij.

Ta-kiś cwany a na urzędowaniu w gminie znasz się jak baran na gwiazdach. Właśnie przez takie programy unijne gmina może BARDZO BARDZO I TO BARDZO dużo coś zrobić dla wszystkich mieszkańców w gminie i nie tylko chodzi o zwalczanie tego barszczu który i tak ma obowiązek się tym zająć. Ale i przez te dotacje można porobić drogi kanalizację, przyrodę i i tak dalej. Tylko żeby dostać to co rusz trzeba pisać w terminach o złożenie wniosku o dofinansowanie. Ale w gminie pracują olewająco do swoich obowiązków i mamy to co mamy. Aby do kieszeni w wpadło a reszta ich prawie nie interesuje.

No i przez takie durne fistaszki problem barszczu narasta... gmina ma przymusić prywatnego do likwidacji choćby i sądownie... Fistaszek, ogarnij się jakoś ...

Nie ma się co dziwić, że barszcz się tak rozrósł, skoro przez kilka lat niewiele z nim robiono!W zeszłym roku nikt się roślinami nie interesował, jeżdżę tamtędy bardzo często i nie widziałem ani jednej wycinki! Tak ekspansywną roślinę trzeba zwalczać systematycznie!

Trzeba napisać petycję do gminy, mamy małe dzieci strach chodzić nawet w stronę działek bo za nimi już jest pole barszczu.

wczoraj przejeżdżałem przez miłków rowerem - byłem wstrząśnięty tym co zobaczyłem

jakim rowerem? czy to był Landrower? co cię wstrząsnęło?

Już w poprzednim nr nj obiecywali, że go wytną przed tym jak zacznie kwitnąć i nic z tym nie zrobili...

Barszcz wciąż w Miłkowie. Miłków zaprasza na barszcz. Nie lepiej? jak apetycznie, zachęcająco. Dość malkontentstwa!

rowerem rowerem :P wstrząsnął mną widok tej niebezpiecznej rośliny.

aro, to też był, a może dalej i jest samochód. Zdecyduj się, czym jeździć i na co patrzeć. Proponuję z Landrowera spoglądać na autostopowiczki. W końcu wakacje już się zaczęły. I nie zajeżdżaj w barszcz bo tyłek sparzysz.

Jeśli wiecie, gdzie jeszcze rośnie barszcz, zgłaszajcie te miejsca tu: http://barszcz.edu.pl

zgłoszone

Niech zakasają ręce i wezmą się sami do roboty.Polacy umieją tylko narzekać

jaka władza w gminie taka skuteczność wszelakich działań.Amen

Autor artykułu popełnił literówkę, nie Anna Lato, tylko Anna Latto, proszę sprawdzić dokładniej swoje informacje i nie pisać bzdur.

Niektórym trudno się ruszyć zza biurka więc tylko piszą pisma. Gdyby Gminie zależało na załatwieniu sprawy, zrobiłaby to i kosztami obciążyła hipotekę działek, ale nikt nie ma ochoty się tym zająć, łatwiej przecinać wstęgi....

Barszcz Sosnowskiego to roślina bardzo dobra na pasze czas sie douczyć ludzie a nie niszczyć wszystko co nieznane.

tak naprawdę to jej wszystko Latto ale jak sobie wybrali to tak mają

Mam nadzieję, że już więcej nie wybiorą ....

Dobra na pasze? krowy nieprzyzwyczajone dostają wrzodów, ropni itp. najpierw by trzeba było powoli przystosować/m

Gmina do 8 lipca przyjmuje zgłoszenia a do 15 wyciąć trzeba.