Zostaną wymienione także 4 przejazdy kolejowe na tej trasie.
Jak szacuje J. Dul, tegoroczne remonty pozwolą na przyśpieszenie pociągu Jelenia Góra - Wrocław o pół godziny. Do szczęścia jednak daleko.
- Ta trasa przez lata była mocno zaniedbana. Wyliczyliśmy, że dla przywrócenia prędkości technicznej trzeba zainwestować w nią ok. 500 mln. złotych – mówi J. Dul. Prędkość techniczna to taka, dla jakiej tę linię zaprojektowano (60 – 120 km/h).
W ostatnich latach państwo zainwestowało 65 mln złotych, w tym – 50 mln. Potrzeba jeszcze niecałe 400. - Jeśli będziemy otrzymywali dotacje w wysokości tegorocznej, w ciągu paru lat trasa będzie wyremontowana – mówi.
Tegoroczne prace mają zakończyć się do 15 grudnia. Miejmy nadzieję, że po tym czasie dojedziemy koleją do stolicy Dolnego Śląska poniżej 3 godzin.
Komentarze (3)
ciekawe bo w naszemiasto napisali mniej więcej to samo, ale że pociąg dotrze o 45 minut szybciej...
ech.. internetowe gazetki...
ta... akurat odcinek wałbrzych - wrocław jest w lepszym stanie niż jelenia - wałbrzych. tam może i pociągi zwalniają do 20km/h na przejazdach, a tu od wojanowa do boguszowa wschód non stop 30km/h i zwalnianie do 15 na przejazdach.
no cóż, właściwie to mamy szczęście, że linia do Wrocławia przebiega przypadkowo przez Wałbrzych, dzięki temu remont linii kolejowej Wrocław-Wałbrzych nieco przyspieszy podróż z Jeleniej Góry do Wrocławia. Świdnica i Wałbrzych wywalczyły sobie także remont drogi do autostrady, no ale tutaj zysk dla Jeleniej Góry będzie mniejszy. Może jak Wrocław zdecyduje się polepszyć dojazd do Lubawki... przykre tylko to, że jeśli chodzi o lepsze skomunikowanie Jeleniej Góry, musimy liczyć głównie na operatywność innych miast.