- Na mnie jest około trzydziestu samochodów – opowiada. - Zbieram stare auta. Mam też około dziesięciu balonów. Organizujemy zawody balonowe.
Antek, Wiesiek i Stefan
- Czy on coś w życiu stworzył? Nie wiem, czego on dokonał - mówi posłanka PiS-u Marzena Machałek z Kamiennej Góry. Gdy była wiceburmistrzem swojego miasta, dała się sprowokować Nowakowi. Wyprodukował wtedy papierosy z informacją, że Antek, Wiesiek, Stefan idą na bezrobotne. W oczy rzucały się litery AWS. Było to po klęsce AWS w wyborach parlamentarnych. Marzena Machałek była zniesmaczona etykietą papierosów i powiedziała o tym w programie radiowym. Nowak właśnie na to czekał: na darmową reklamę papierosów, których w normalny sposób reklamować nie wolno.
- Tomasz Nałęcz kiedyś pokazał nawet moją paczkę papierosów w telewizji - wspomina. - Ile milionów musiałbym zapłacić za taką reklamę, gdy była dozwolona?!
Dziś można podawać te nazwy bez obawy narażenia się na zarzut mimowolnej reklamy, gdyż fabryka Jerzego Nowaka nie produkuje papierosów. Właściciel twierdzi, że został wykończony przez złośliwość urzędników, którzy doprowadzili do tego, że nie mógł wykorzystać ogromnej ilości tytoniu. Wytwarza m. in. tytoń dla gołębi i papierosy z nikotyną, których nie da się palić. Mają pomagać w odzwyczajaniu się od palenia.
Idź po coś białego
Jedna z prowokacji dała Jerzemu Nowakowi możliwość bliskiego kontaktu z politykami. Gdy nazwał papierosy "Żywiec", oburzyły się nie tylko władze miasta Żywiec, ale i poseł Józef Żywiec - szef lubelskiej Samoobrony (zginął później w wypadku samochodowym).
Jerzy Nowak wspomina, że poseł najpierw był bardzo niezadowolony, więc gdy spotkali się pierwszy raz, mogło być różnie. Okazało się jednak, że panowie znają się ze spotkania we wsi żyjącej z produkcji tytoniu.
- Powiedział, żebym poszedł do kiosku po coś białego - opowiada Jerzy Nowak. - Kupiłem cztery butelki... Inni posłowie też tam przyszli. Trzy dni nie wychodziliśmy. Wytłumaczyłem im, na czym polegają problemy związane z polskim tytoniem. Bo tak naprawdę to posłowie nie mają pojęcia... To maszynki do głosowania zgodnie z poleceniami szefów partii. A projekty, nad którymi głosują, powstają zupełnie gdzie indziej.
Cały artykuł w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 36/09.
Komentarze (12)
~Jurek to ..*fajnie wyglada,a szczegolnie
z brzuszkiem i ..*farba na wlosach ! :D
POUCZENIE: ..nie kazdy mezczyzna ma
mozliwosc ..*WYKORZYSTANIA swojego
bogactwa!~Szkoda .. :(
Ma zrowie i siłę przebicia niech robi.
Mało jest tak aktywnych i pracowitych ludzi.
Chodzi jednak o to, żeby z Kolorowych Jeziorek nie zrobił drugiego cyrklandu.
To są Jego marzenia, On to tak widzi.
Czas i ludzie to oceną.
..gorzej bedzie,gdy *jego dziewczyny
TAM pozostana ! :X
Do Piipi: Nie wierzę, żeby takiego pajaca chciała jakaś kobieta. Ale kto wie...
..kazdy mezczyzna moze stac sie PAJACEM,
gdy odpowiednio pociagnie sie ..SZNURKIEM.
Facet jest absolutnie beznadziejny a dziennikarz stronniczy. Niech porozmawia z pracownikami "milionera", którzy nie dostają pensji na czas i ciągle pracują w godzinach nadliczbowych.
Do Piipi: Chyba przesadzasz... :side:
Pojawił się wątek zagospodarowania Kolorowych Jeziorek, ale było 1 zdanie na ten temat. Na temat reszta to historia jakiegoś wiejskiego fabrykanta. I co to za news, że ma porsche i cadillaca :)
..to "twoje"- przesadzasz,dalo mi *fajna
nadzieje! *Dziekuje,wierze!piipi