- Damy radę – przekonuje Anna Kowalska, jedna z pięciu mieszkanek Kowar, które pomagają panu Piotrowi i jego dzieciom. A sytuacja jest trudna.
Mama dzieci zmarła w listopadzie 2019 roku. Chorowała na nowotwór.
- Poznałyśmy się w przedszkolu, bo nasze dzieci razem tu chodziły – pani Anna opowiada o spotkaniu z tą niezwykłą rodziną. Już wtedy pomagały Kamilii, która słabła w oczach. Obiecały jej, że nie zostawią jej dzieci, że będą dla nich wsparciem. Jakże mogłyby teraz nie dotrzymać słowa?
Pani Anna i jej koleżanki: Magda, Daria, Monika i Dagmara założyły zatem Stowarzyszenie Kowary Pomagają i zabrały się do roboty. - Nie mogłyśmy patrzeć, jak rodzina gnieździ się w złych warunkach, w niewielkim domu w pobliskiej wsi. Najbardziej żal nam było dzieci – mówi pani Anna.
Kobiety działają energicznie. Po ich zabiegach burmistrz Kowar Elżbieta Zakrzewska przekazała rodzinie mieszkanie do remontu. Miejsca w nim jest na tyle dużo, że każde z dzieci będzie miało swój pokój, o czym marzą. Ale lokal to jedna wielka ruina. Do wymiany kwalifikuje się wszystko. Już wiadomo, że koszty remontu są tak duże, że pana Piotra, ojca dzieci nigdy nie będzie stać na jego wykonanie. Dlatego panie ze Stowarzyszenia Kowary Pomagają szukają wsparcia u życzliwych firm i osób.
Chodzi o ocieplenie mieszkania, położenie nowych instalacji, wymienienie stolarki, stworzenie łazienki i toalety, położenie podłogi, zakupienie mebli i sprzętów gospodarstwa domowego. Założyły, że wystarczy na to 38 tys. złotych. - Wiemy że koszty potrzebne na realizację tej pomocy, będą dużo większe niż założone. Mamy jednak nadzieję że pewne rzeczy uda się w trakcie trwania zbiórki pozyskać dzięki pomocy życzliwych osób czy firm, na co bardzo liczymy – mówi pani Anna.
Już mają duże wsparcie w pracownikach MOPS w Kowarach oraz szefa Zarządu Eksploatacji Zasobów Komunalnych w Kowarach. Dużą życzliwość okazują miejscy urzędnicy oraz nauczyciele SP nr 3 w Kowarach, do której chodzi trójka dzieci pana Piotra. - Ale pieniądze musimy zebrać sami – tłumaczy pani Anna.
Zbiórka pieniędzy szła dobrze, ale koronawirus pokrzyżował plany. Ludzie i firmy mają inne potrzeby. Kowarzanki są jednak optymistkami i ani myślą się poddawać. Tym bardziej, że odkąd założyły Stowarzyszenie, mają coraz więcej próśb o pomoc. - To dobra, kochająca się rodzina. Zasługują na własny kąt – z troską opowiadają o podopiecznych. -Te dzieci codziennie widziały swoją mamę coraz słabszą. Żyły w strachu, ponieważ ta sama choroba zabrała im dziadków i wujka w przeciągu kilku lat. Bali się czy mama też od nich odejdzie. Niestety tak się stało. Po śmierci mamy dzieci zamieszkały ze swoim tatą w pobliskiej wiosce – opisują sytuację.
Pan Piotr pracuje, zajmuje się serdecznie dziećmi, które pod jego opieką poprawiły oceny w szkole, są bardziej otwarte i uśmiechnięte, pomimo sytuacji w jakiej się znajdują. Ponieważ pan Piotr nie ma samochodu, a dzieci chodzą do przedszkola i do szkoły w Kowarach, członkinie Stowarzyszenia pilnują, by dzieci dotarły bezpiecznie do szkoły i do domu.
Najmłodszy z rodzeństwa ma 6 lat i uczęszcza do przedszkola w Kowarach. Pozostała trójka dzieci chodzi do szkoły podstawowej w Kowarach. Dziewczynka w maju ma przystąpić do Komunii. Starsi chłopcy chodzą do VI i VIII klasy. - Są wspaniali i warto im pomóc – apelują mieszkanki Kowar.
Pomoc koordynuje na miejscu Artur Zakrzewski i Stowarzyszenie Kowary Pomagają. Wspólnie zapalmy światełko nadziei i wiary na lepsze jutro. https://jestescieswiatlem.pl/2020/04/01/pomoc-dzieciom-z-kowar
Komentarze (12)
Brawa dla pań.Burmistrz to przekazując tak zdewastowany lokal to chyba pozbył się problemu.
No zaraz .... a co burmistrz miał za publiczne pieniądze wyremontowany lokal przekazać? Skąd mają być środki na takie prezenty? Pan jest sam z dziećmi - sytuacja trudna i ładnie ze strony Pań, że pomagają mu się ogarnąć. Ale ogarnąć a nie dać wszystko "za darmo". Krytykujesz burmistrza? To sam z włsnego portfela wyciągnij kasę i daj. Nie rozumiem trochę takiego podejścia. To nie jest tak, że się rano budzisz i oooo 4 dzieci a chałupa ruina. To był proces a nie chwila. I tak samo wychodzenie z kłopotów to musi być proces przy pomocy innych. A nie DAJ bo mi się NALEŻY. Z tego co z tekstu wynika zainteresowany nie narzeka i działa razem z Paniami.
Co burmistrz... Gdyby Pan i jego dzieci byliby cyganami to oczywiście że by dostali wyremontowane mieszkanko od Pana burmistrza...
A może mieszkanie + od premiera. Bo już tu jedzie Jaca zamiast sam pomóc.
A może tak zwrócić się do pani Kasi Dowbor, która prowadzi program Nasz nowy dom? Może pomogłaby tej rodzinie?
Super,ale zdjęcie macie niżej amatorki,tylko Darie poznałem.pa i sukcesów życzę i zdrowia.
P. Kasia remontuje tylko domy własnościowe
Banda nadetych krytykantów Jasno jest napisane że Mama dzieci chorowała i to w tym smutnym kraju kupę kasy kosztuje co jest oczywiste że są problemy finansowe nikt nie chce nic gotowego i nie mówi że się coś należy po prostu proszą o pomoc A to jest różnica i teraz ludzie dobrej woli łączcie się by pomóc Brawa dla Ojca za wytrwałość i opiekę nad dziećmi
Piękna inicjatywa,Ale może zgłosić do programu Pani Dowbor ona pomaga może się uda. Szacunek dla Pań
SUPER ŻE SĄ JESZCZE OSOBY NIE OBOJETNE NA CZYJŚ
LOS! BRAWO DLA PAŃ TRZEBA NAGŁOŚNIĆ SPRAWĘ NAWET W RADIU A NIE JEDNA OSOBA POMOŻE BO WARTO :)
Brawo Kobietko piszcie do nasz nowy dom my też mieliśmy podobną sytuację w miejscowości trudno było zebrać i ekipa nasz nowy dom nas wybawiła,a ludzie mają teraz piękny dom.
Słuchajcie. Sytuacja jest ciężka mama dzieci nie żyje! Dzieci są pod opieką taty który stara się jak może.....
Nie osądzajmy nie oceniajmy! Czy nie dobro dzieci liczy się tu najbardziej???
Bądźmy ludzcy a jeśli ktoś nie jest wstanie wesprzeć rodziny materialnie proszę o udostępnianie niech idzie w Świat! Tatę dzieciaczków przeraził widok mieszkania ale się nie poddaje i chce dla swoich dzieci jak najleoiej. UCzciwie ciężko pracuje ALE nie jest wstanie wyremontowac tego sam!
JEŚLI nie masz co zrobić z przysłowiową złotówka przelej na konto" jesteście światłem " lub udostępnij to nic nie kosztuje a dużo pomożesz!
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę dużo zdrowia w tych ciężkich czasach.