Wyjaśniło się też, skąd wziął się tam. Wszystko zaczęło się pod jednym z marketów w mieście. Ok. 14.30 wsiadł do volkswagena transportera, który stał na parkingu z kluczykami w środku, i odjechał. Właściciel szybko zorientował się w czym rzecz i powiadomił policję. Mężczyzna jechał w kierunku Jeżowa. W pewnym momencie porzucił auto i wszedł na dach pustostanu.
Po zejściu przewieziono go do jeleniogórskiego szpitala, gdzie udzielono pierwszej pomocy. Następnie przetransportowano do szpitala w Bolesławcu. Mężczyzna został poddany badaniom na zawartość alkoholu i narkotyków w organizmie.
- Zostanie mu przedstawiony zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu – mówi B. Kotowski.
Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Przeczytaj także: Wszedł na dach i nie chciał zejść
Komentarze (3)
a ile grozi za krótkotrwale użycie żony sąsiada?
możesz dostać tęgie lanie od sąsiada a to dużo bo bardzo boli