To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Martwa sarna w Parku Norweskim. Gonił ją pies

Gdyby labrador był na smyczy, sarna na pewno nie wpadłaby w popłoch

Martwą sarnę znaleźli w poniedziałek spacerujący po Parku Norweskim mieszkańcy Cieplic. - Zwierzyna uderzyła łbem w ogrodzenie, bo gonił ją luzem puszczony labrador. Właściciel psa uciekł. Straż miejska przypomina o zakazie puszczania psów luzem i zapowiada częstsze niż do tej pory kontrole, zwłaszcza w parkach.
 

Pewnie nic by się nie stało sarnie, która pojawiła się niespodziewanie w Parku Norweskim , gdyby nie biegający po nim wielki labrador. - Pies rzucił się w kierunku zwierzyny, a ta nie zauważyła ogrodzenia i uderzyła w siatkę łbem – poinformował Artur Wilimek, rzecznik prasowy straży miejskiej.

Regulamin miejski zabrania puszczania psów luzem. Zakaz ten obowiązuje również, a może przede wszystkim w parkach. Po wtorkowym wydarzeniu strażnicy zapowiedzieli wzmożone kontrole miejsc, w których właściciele puszczają swoje pupile samopas.

- Jeśli zauważymy, że pies biega bez smyczy, a do tego zachowuje się jeszcze agresywnie, wówczas na pewno nie zawahamy się ukarać właściciela mandatem do 250 złotych. W przypadku ataku na inne zwierzę lub człowieka skierujemy wniosek do sądu – ostrzega rzecznik.

Agresywne czworonogi powinny spacerować nie tylko na smyczy, ale również w kagańcu. Samopas możemy puścić naszego pupila tylko na terenach, gdzie nie ma żadnych zabudowań.

sarna.jpeg

Komentarze (3)

Wielka to mi strata, przynajmniej myśliwi nie będą mieli zabawy w strzelanego.

Dlaczego AJS zlikwidował mój wczorajszy wpis? Może dlatego,że nawołuje do nieprzestrzegania prawa puszczając psy "samopas" poza terenem zbudowanym a to jest niedopuszczalne z wielu wględów.