Podjęta w lipcu przez Komisję Europejską decyzja w sprawie zmian w Regionalnym Programie Operacyjnym umożliwiła samorządowi województwa dofinansowanie kwotą niemal 40 milionów złotych kolejnych projektów w obszarze rewitalizacji w różnych miejscach Dolnego Śląska.
Było to możliwe dzięki uzyskanej zgodzie na przeniesienie pieniędzy między działaniami.
− Pieniądze pozwolą zrealizować dodatkowych 18 projektów, które nie otrzymały dofinansowania
w ogłoszonym we wrześniu 2016 roku konkursie „Rewitalizacja zdegradowanych obszarów” skierowanym do tzw. Obszarów Strategicznej Interwencji (OSI). Konkurs cieszył się tak dużym zainteresowaniem, że nie dla wszystkich projektów wystarczyło wówczas pieniędzy.
98 wnioskodawców złożyło projekty na kwotę ponad 402 milionów złotych. Tym samym ponad trzykrotnie przekroczono wartość alokacji przeznaczonej na ten konkurs – mówi Cezary Przybylski, Marszałek Województwa Dolnośląskiego.
Wówczas 77 wnioskodawców spełniło kryteria, lecz kwota przeznaczona na dofinansowanie była niewystarczająca i pozwoliła na wybranie jedynie 18 projektów. Wynegocjowana obecnie dodatkowa kwota niemal 40 milionów złotych pozwoli wesprzeć kolejne projekty, które w momencie wyboru spełniły kryteria i otrzymały wymaganą liczbę punktów.
- Dzięki tym pieniądzom możemy wesprzeć trwającą już budowę Centrum Wiedzy w miejscu dawnego domu handlowego „Mieszko” w Bolesławcu. W centrum znajdzie się nowoczesna biblioteka z czytelnią, mała kawiarnia i ogród zimowy – mówi Cezary Przybylski, marszałek województwa.
Działania rewitalizacyjne, prowadzone w ramach działania 6.3 „Rewitalizacja zdegradowanych obszarów” mają charakter kompleksowy i wynikają z Programów Rewitalizacji. Każda gmina chcąc ubiegać się o środki unijne z tego źródła musiała taki program opracować. Na 169 gmin
w województwie opracowało je aż 117. Dolny Śląsk jako jeden z pierwszych w kraju ogłosił konkursy infrastrukturalne na rewitalizację w ramach RPO na lata 2014-2020.
Komentarze (7)
Tak, teraz przed wyborami pieniądze dają na wszystko i wszędzie.
Lepiej późno, niż wcale :)
Ty lubisz mieć mydlone oczy bylejakością. Przemyśl swoje słowa jeszcze raz , popatrz co się dzieje w mieście, kiedy i jakiej jakości odbywają się inwestycje. Przykład - promenada nad Bobrem , która miała powstać kilka lat temu, a zrobiono ją w pośpiechu i przy pierwszej ulewie spłynęła do Bobru. A to wszystko są publiczne pieniądze. Chciałbyś aby twoja prywatne pieniądze też tak były zarządzane?
A komu zabrał (z czego "przeniósł") środki ten nasz dobry marszałek? Czyli jakie inwestycje nie powstaną?
I znowu ta paskudna Unia Europejska wciska dumnemu narodowi swoje judaszowe srebrniki. I to na co - na rewitalizację zdegradowanych obszarów. Dumny naród z tak nieskazitelną historią nie obrazi się jednak i z chęcią wyciągnie swą żebraczą rękę, a potem oczywiście opluje ją pisiorską wydzieliną.
Pewnie ze swojej kieszeni wysupłał
"Miasto stara się pomagać teatrowi i zrobi wszystko, żeby pomóc także w tej sytuacji, ale odpowiedzialności żadnej nie ponosi – zapewnia J. Łużniak.
I sam zgłasza pretensje do marszałka województwa, zwracając uwagę na wielomiesięczne opóźnienie wprowadzenia Regionalnego Programu Operacyjnego, wyjątkowo skomplikowane procedury przyznawanie dofinansowania, obowiązujące w województwie dolnośląskim, przede wszystkim jednak na rygorystyczne przestrzeganie terminów zakończenia inwestycji."