Olimpijka swojego drugiego występu w tym sezonie nie może zaliczyć do udanych, choć 16. lokata w Pucharze Świata nie jest złym rezultatem. Zwłaszcza, że wszystkie zawodniczki są świetnie przygotowane do sezonu, nie narzekają na kontuzje i deklarują walkę o najwyższe lokaty PŚ.
Nowy sezon zaczął się dla jeleniogórskiej kolarki niezwykle dobrze. W RPA w wyścigu zaliczanym do pucharu tego kraju - Maja Włoszczowska nie miała sobie równych wygrywając min. ze swoją najgroźniejszą rywalką – brązową medalistką z Pekinu - Iriną Kalentievą. Kilka dni później na tej samej trasie w Pietermaritzburgu, Maja nie pojechała już tak dobrze, za to jej rywalka była druga.
- Byłam pewna, że będę walczyła o pierwszą piątkę i gdybym się czuła tak jak w ubiegłym tygodniu zapewne tak by było. Tymczasem ja walczyłam dziś o przetrwanie i cieszę się, że przynajmniej tą walkę wygrałam, nie poddałam się i dotarłam do mety – informuje na swojej stronie internetowej Maja Wloszczowska
Wyniki:
kobiety (26,5 km)
1. Elisabeth Osl (Austria) 1:40.50
2. Irina Kalentiewa (Rosja) strata 2.07
3. Lene Byberg (Norwegia) 2.46
4. Margarita Fullana (Hiszpania) 3.58
5. Mary McConneloug (USA) 4.24
6. Willow Koerber (USA) 4.55
...
16. Maja Włoszczowska (Polska) 8.34
19. Magdalena Sadłecka (Polska) 9.29
24. Aleksandra Dawidowicz (Polska) 12.35
Komentarze (1)
to jzu było dawno