Od wielu lat środowisko osób niepełnosprawnych organizuje karnawałowe bale. Za każdym razem w innej konwencji. We wspólnej zabawie osoby dotknięte przez los zapominają o swoich ułomnościach, znikają wszelkie uprzedzenia.
W czasie imprezy zawsze wybierany i nagradzany jest niepełnosprawny sportowiec roku. Okazuje się, że sporo osób z tej grupy uprawia różne dyscypliny.
Lucyna Kornobys specjalizuje się w rzucie oszczepem, rzucie dyskiem i pchnięcie kulą. Jest także członkiem kadry Polski w siatkówce na siedząco. W ubiegłym roku w Nowej Zelandii zdobyła drugie miejsce na Mistrzostwach Świata Niepełnosprawnych w rzucie oszczepem.
- Od 15 roku życia jestem osoba niepełnosprawną. Od 2008 roku zajmuję się sportem. To nie tylko forma doskonałej rehabilitacji, ale też mój sposób na otwarcie się na nowe doświadczenia, na spojrzenie na świat inaczej. Na co dzień pracuję w wydziale dialogu społecznego w urzędzie miasta i zajmuję się problemami osób niepełnosprawnych. Cieszę się, że mogę im pomagać. Wózek inwalidzki, czy inne formy niepełnosprawności nie muszą oznaczać zamknięcia się w czterech ścianach – mówi nam laureatka wyróżnienia.
Drugie miejsce w plebiscycie na najlepszego sportowca zdobył Krzysztof Czarkowski (lekkoatletyka), trzecie – Zbigniew Kijowski (tenis stołowy), a czwarte – Ewa Chowańska (szachy i tenis stołowy).
Na każdym balu wybierani są król i królowa. Także i tym razem przeprowadzono wybory. Królewskie korony przywdziali Grażyna i Maciej Kozłowski.
A w konkursie na okulary najlepiej konweniujące z ubiorem zwyciężyli: Iwona Gucwa.
Komentarze (2)
Brawo Lucynka, brawo - już wcześniej powinnaś wygrać ten konkurs i bal. Należy Ci się - powodzenia w następnych zawodach i medalu w olimpiadzie