
Ale woda to tylko wierzchołek spraw, które zgłaszali mieszkańcy na wczorajszym spotkaniu z władzami miasta. - Potrzebny jest szalet a także małpi gaj, żeby młodzież miała gdzie spędzać czas – mówiła inna z pań.
Mieszkańcy chcą też oświetlenia i remontu istniejącego placu zabaw przy ul. Dembowskiego, a także znajdującej się nieopodal kładki.
- Doszły do nas informacje, że los naszej szkoły jest zagrożony – mówiła inna mieszkanka. - Czy Zespół Szkół Przyrodniczo-Żywieniowych będzie przenoszony, czy jest do likwidacji?
Tradycyjnie padło pytanie o basen. - Mija już 12 lat odkąd został zamknięty – mówiła Halina Moszyńska, prezes Zespołu Aktywności Społecznej w Sobieszowie. - Kolejne ogłoszenia o sprzedaży terenu nic nie dają. Czy jest jakiś pomysł?
Przypomniała, że gdy był basen, to i byli turyści. Teraz nikt nie chce nocować w Sobieszowie, bo grupy wolą inne miejsca, gdzie jest dostęp do basenu. - A hoteli w Sobieszowie praktycznie nie ma – mówiła.
Obecni na sali skarżyli się też, że w Sobieszowie nie ma tablicy ogłoszeń, gdzie można byłoby przekazywać ważne dla ludzi informacje. - Słupy należą do Plakatowania Miasta, które chce pieniądze za wywieszanie tam ogłoszeń, na przystankach nie wolno nic wieszać – mówiła H. Moszyńska.
- Jestem przeciwna wystawianiu tablicy ogłoszeń, nie cofajmy się – proponowała Zofia Czernow, zastępczyni prezydenta. W rozmowie obie strony ustaliły, że można byłoby kupić tablicę LED-ową i zamontować ją na budynku „Muflonu”. Na niej byłyby wyświetlane ważne informacje, np. o spotkaniach mieszkańców itd.
- W najbliższym roku szkolnym nic nie będzie się ze szkołą dziać – zapewniła Zofia Czernow. - Szerzej w tym temacie nie będę się wypowiadać.
Obiecała, że urząd zajmie się sprawą żółtej wody w kranach. - Z tego co wiem, cały Sobieszów nie jest jeszcze podłączony do ujęcia w Sosnówce – mówiła. - Mamy wodę z czterech różnych ujęć – wyjaśniali mieszkańcy.
Obiecała też, że w przyszłym roku znajdą się pieniądze na remont placu przy Dembowskiego, od razu z ogrodzeniem i oświetleniem go.
- Pamiętam, że były już zrobione drogie projekty szaletu i nic z tego nie wyszło – mówiła. - Taki szalet musi stać przy czymś, może przy parkingu pod Chojnikiem.
Jak mówi, są szalety bezobsługowe, podobno niezniszczalne. Takie mają być zastosowane w wyremontowanym Parku Zdrojowym w Cieplicach. - Zobaczymy, jak to rozwiązanie się sprawdzi – mówi Zofia Czernow. - Jeśli tak, to pomyślimy o takim w Sobieszowie.
- Basenu na pewno nie odbudujemy. Dzisiaj takie inwestycje są nieopłacalne, jeśli już budować basen to całoroczny lub o przedłużonym czasie funkcjonowania – mówiła. - Jestem przeciwna zachęcaniu inwestora na siłę, on musi być przekonany, żeby włożyć swoje pieniądze.
Pytań było znacznie więcej, sporo dotyczyło też spraw mieszkaniowych. Zofia Czernow w pierwszej części przedstawiła założenia planu zagospodarowania przestrzennego Sobieszowa. Zapowiedziała, że będą remonty w przedszkolu, w pierwszej kolejności zostanie zrobione ogrodzenie. W przyszłym roku planowany jest remont mostu przy ul. Dembowskiego, który jest w złym stanie technicznym.
Mieszkańcy w kuluarach mieli też uwagi, że na spotkanie nie przyszedł sam prezydent Marcin Zawiła. - Stąd być może tak mała frekwencja – mówili. Na spotkaniu było ok. 40 osób, ludzie liczyli na więcej. Asystent Marcina Zawiły Karol Woliński dopiero wczoraj rano, na kilka godzin przed spotkaniem, poinformował organizatorów z ZAS o tym, że szefa miasta nie będzie. Tłumaczył to nagłą zmianą kalendarza spraw prezydenta. ZAS próbował się spotkać z szefem miasta od lutego. Najpierw prezydent zaproponował spotkanie na maj, ale do niego nie doszło. Potem Zespół Aktywności Społecznej otrzymał informację, że prezydent zaprasza ich do siebie do gabinetu 7 czerwca. Kiedy zespół przypomniał, że chodzi o spotkanie z mieszkańcami i że wszyscy do gabinetu się nie zmieszczą, wyznaczono termin właśnie na 27 czerwca.
Zastępczyni Zofia Czernow tłumaczyła, że nie ma problemów ze spotkaniem się z prezydentem, gdyż co poniedziałek przyjmuje on mieszkańców w ratuszu. - Nie ma kolejek – powiedziała. - Przyjmuje też w jedną sobotę miesiąca. Najbliższy dyżur wypada w tę sobotę – powiedziała.
![]() |
![]() |
![]() |
Komentarze (6)
Obrębalski zawsze był osobiście na spotkaniach w Sobieszowie. Realizował także deklarowane publicznie zadania! Na sali było zawsze ponad 100 osób. Obrębalski był realistą, a nie gawędziarzem!
Zawile byłoby po prostu wstyd pokazać się przed mieszkańcami, którym tyle w kampanii wyborczej naobiecywał i tym samym z nich zakpił! Sobieszowianie naiwnie poparli w wyborach Zawiłę i teraz żałują!
Basen plis basenu... brak!