To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Liga okręgowa: wyniki, strzelcy bramek

Liga okręgowa: wyniki, strzelcy bramek

Ambitnym i walecznym piłkarzom dziwiszowskiego Piasta nie udało się pokonać rewelacyjnych w tym sezonie Czarnych z Lwówka Śl. na ich boisku (mają komplet punktów z czterech meczów). Podopieczni grającego trenera Jana Wrony zwyciężyli 3:2 (2:1) i zostali nowym liderem jeleniogórskiej okręgówki.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Od pierwszego gwizdka przyjezdni walczyli z Czarnymi jak równy w równym. Najpierw Sławomir Sobczak z ekipy gości trafił w słupek. „Piastowicze” zasłużenie prowadzili w 34. minucie po golu Kamila Snackiego, który wykorzystał błąd obrońców i plasowanym strzałem z prawej strony pokonał bramkarza Arkadiusza Fijałkowskiego. Kamil zdobył gola po dziesięciu minutach od wejścia na plac gry. W 24. minucie zastąpił on kontuzjowanego Sobczaka. Odpowiedź Czarnych była jednak szybka. Minutę później piłkę z linii bramkowej wybił Krzysztof Gurazda, ale uderzenie Bartosza Sikory było precyzyjnie i piłka wylądowała w siatce. W doliczonym o minutę przez sędziego głównego Łukasza Nalepę czasie gry tzw. gola do szatni na 2:1 strzelił Filip Godlewski. Po dobrym dośrodkowaniu Jana Wrony z rzutu wolnego. Z pierwszej połowy warto odnotować kilka znakomitych interwencji bramkarza Piasta Szymona Skupina. Nawet w sytuacjach sam na sam, m. in. z Janem Wroną w 43. minucie.

Po zmianie stron wynik na 3:1 po indywidualnej akcji lewą stroną podwyższył Kamil Mielnik. W 67. minucie po szybkiej kontrze drugiego gola dla Piasta zdobył Radosław Kogut. Obie drużyny należy pochwalić za piłkarską walkę do końcowego gwizdka arbitra, za szybkie i urozmaicone akcje i groźne kontrataki. W następnym meczu ligowym w barwach Piasta zadebiutuje 20-letni zawodnik z Ukrainy, pomocnik Walery Dawidienko.

LKS Czarni Lwówek Śl. - LKS Piast Dziwiszów 3:2 (2:1), Bartosz Sikora, Filip Godlewski, Kamil Mielnik oraz Kamil Snacki, Radosław Kogut.

Pozostałe wyniki 4. kolejki z 27 bm.:
Pri-Bazalt Włókniarz Mirsk – Łużyce Lubań 1:2 (1:0), Adrian Talarski oraz Marek Majka 2
GKS Raciborowice – Olimpia Kamienna Góra 1:2 (0:1), dla gości Piotr Horyk i Marcin Wojtarowicz (z rzutu karnego)
GKS Warta Bolesławiecka – Victoria Ruszów 2:1 (0:0), Adrian Kłonicki 2 oraz Marcin Dziopa
BKS Bobrzanie Bolesławiec – Lotnik DRX Jeżów Sudecki 2:1, Łukasz Rajchel, Błażej Rajchel oraz Michał Gołąb

Mecze niedzielne (28 bm.):

Pagaz Krzeszów – GKS Leśnik Osiecznica 1:2 (1:0), honorowy gol Tomasza Kiełbasy oraz Jakub Wołyński (karny) i Hubert Wojdygo;

Orzeł Wojcieszów – Olimpia Kowary 2:1 (2:0),
Marcin Klawiński, Juliusz Terlecki;

Olsza Olszyna – Piast Wykroty 2:1 (1:1), Marcin Cieślak 2.

 

 

.

Liga okręgowa: wyniki, strzelcy bramek

Komentarze (2)

Oj Panie Redaktorze,teraz to Pan się nie popisał tą relacją z meczu.Dziwiszów nie walczył z Czarnymi jak równy z równym,tylko po prostu nie istniał na boisku.To że strzelił 2 bramki,nie znaczy że był wyrównanym przeciwnikiem.Piast miał przez cały mecz tylko dwie sytuacje podbramkowe.Jedną w słupek,a drugą po akcji całego zespołu.Ta pierwsza bramka dla dziwiszowian,nie padła po akcji drużyny,tylko po nieporozumieniu obrońców ze Lwówka,którzy nie wiedzieli,który z nich ma przejąć piłkę zagraną powoli w kierunku swojego bramkarza.Wykorzystał to napastnik z Dziwiszowa.Różnica co najmniej jednej klasy była widoczna na boisku.Czarni stworzyli tyle sytuacji podbramkowych,że można by było nimi rozdzielić ze trzy inne spotkania.Byli po prostu bardzo nieskuteczni.Nie wspomniał Pan również o tym,jak Czarni strzelili trzy bramki,nie uznane przez sędziego,po kontrowersyjnych "spalonych".Panie Stobiecki,lubię Pana reportaże i różne artykuły prasowe,ale czy Pan nie jest przypadkiem z Dziwiszowa,mamiąc tym opisem z meczu czytających ten artykuł ludzi?Panie Stobiecki,Dziwiszów był bardzo słaby w tym spotkaniu,a Czarni nie potrafili skutecznie kończyć swoich akcji.Sprostuj Pan ten artykuł,bo każdego kibica który był na meczu,i widział wszystko,a potem czyta o tym spotkaniu zupełnie inne wyimaginowane fakty,to po prostu SZLAG kibica trafia.

zgodze sie z przedmówca kondycyjnie piast slabo do tego szukal pretekstu by nie dokonczyc meczu, schodzac do szatni bo "Linie przez deszcz byly niewidoczne" po przerwie lwowek 22raz wysypywal, a bramki dlapiasta to rykoszet i pomylka obroncow lwowka jak pan chce to ja bede pisal relacje z meczu przynajmniej prawde powiem