Przypomina, że zmotoryzowani nie mają wstępu na teren KPN-u. Niestety coraz częściej łamią zakaz wjazdu. Latem na quadach, zimą ludzie jeżdżą na skuterach. W minionym sezonie jedna z firm np. organizowała komercyjne wycieczki na skuterach. Było to w Jakuszycach. Organizatorzy nie mieli żadnych uprawnień ani zezwoleń.
Jak mówią leśnicy, chuligani nic sobie nie robią z uwag strażników leśnych. - Jeden z piratów na motocyklu szturchnął próbującego go zatrzymać strażnika i pojechał dalej – opowiada Zyta Bałazy.
Lasy pustoszą też złodzieje drzewa. Jak szacują leśnicy, z lasów państwowych ginie od 3 do 5 procent drzewa przygotowanego do przeróbki. - Procentowo to może niewiele, ale jeśli wziąć pod uwagę, że w lasach państwowych w Polsce pozyskuje się 28 milionów metrów sześciennych drzewa rocznie, jest to ogromna ilość – mówi Bogdan Szumowski, nadleśniczy nadleśnictwa Śnieżka w Karpaczu.
Spore zniszczenia powodują też zbieracze jagód oraz grzybów. - Zadeptują naturalne środowisko – mówi Andrzej Raj, dyrektor KPN-u. - Co gorsza, ostatnio stwierdzamy coraz więcej przypadków kradzieżu i niszczenia jaj chronionych gatunków. Ostatnio na przykład ktoś zniszczył jaja sokoła wędrownego.
Dzisiaj (środa) oficjalnie podpisano porozumienie w sprawie współpracy policji z KPN-em. Co ono daje? Wspólne patrole policji i straży leśnej będa pilnowały porządku w górach. - To dla nas duża pomoc – mówi Andrzej Raj. - Na przykład, 80 procent legitymowanych turystów przez nasze służby twierdzi, że nie ma przy sobie dowodu tożsamości. Często podają zmyślone imię i nazwisko. Policjant ma możliwość błyskawicznego sprawdzenia danej osoby przez radio. Od razu wie, czy mówi ona prawdę, czy kłamie. Policjant może też zatrzymać turystę-chuligana.
Andrzej Raj i komendant miejski policji inspektor Zbigniew Ciosmak podkreślali, że współpraca nieformalnie trwa już od lat. - Teraz jednak będzie sformalizowana – mówili.
- No i uczciwi turyści będą się w górach czuć bezpiecznie – dodała Zyta Bałazy. Karkonosze rocznie odwiedza 2 miliony osób.
Komentarze (3)
powinno całkowicie zabronić się patrzenia na lasy i góry bo to im szkodzi oszołomstwo
Jak sie pozyskuje 28 milionów metrów sześciennych drzewa rocznie to nie jest to szkodliwe dla lasow bo na tym sie zarabia grube pieniadze ale jak jak ktos bez srodkow do zycia idzie zarobic na chleb zbierajac jagody to juz jest wandalem i szkodnikem. Co przejazd quada czy motocykla szkodzi drzewom? Ulcia1976 ma racje, zabronic ludzia wszystkiego a firmy dalej niech tna lasy w pien!!!!
buahahaha z tymi jagodami to jest przegięcie chyba!!!